Trwają przesłuchania do roli Voldemorta do serialu Harry Potter. Insider Daniel Richtman przekonuje, że w castingach biorą udział także aktorki.
filmy i seriale
Pamela Jakiel
22 września 2025
Czytaj Więcej
Voldemort w serialu Harry Potter może być kobietą?
Po tym jak napluli w twarz Rowling a ona sama zrezygnowala z produkcji to teraz moga robic co chca. Ale ten serial to bedzie dno...
Jak tylko pojawi się w streamingu, to pojawi się news na GOLu, że polacy oglądają go "na potęgę".
Czy to nie podpada pod rasizm, brak tolerancji lub pogardę do materiału źródłowego?
Dobrze, że Trylogia Władcy Pierścieni powstała w latach 2001-2003, bo dzisiaj by się nie obyło bez chorych i nieuzasadnionych zmian...
ona sama zrezygnowala z produkcji
To oczywiście jest nieprawda.
A co do Voldemorta-kobiety, to tego już obronić się nie będzie dało.
Voldemort w serialu Harry Potter może być kobietą?
Po tym jak napluli w twarz Rowling a ona sama zrezygnowala z produkcji to teraz moga robic co chca. Ale ten serial to bedzie dno...
ona sama zrezygnowala z produkcji
To oczywiście jest nieprawda.
A co do Voldemorta-kobiety, to tego już obronić się nie będzie dało.
Tsooooooo, i feministki pozwolą na to by kobieta była złym charakterem?
typowy sposób na stworzenie gównoburzy i zwracanie uwagi, a ludzie srają, wiadomo że voldemort kobietą nie będzie
Nie będzie kobietą, bo takich słów nie należy używać, lecz "osobą miesiączkującą".
Jak tylko pojawi się w streamingu, to pojawi się news na GOLu, że polacy oglądają go "na potęgę".
Czy to nie podpada pod rasizm, brak tolerancji lub pogardę do materiału źródłowego?
Dobrze, że Trylogia Władcy Pierścieni powstała w latach 2001-2003, bo dzisiaj by się nie obyło bez chorych i nieuzasadnionych zmian...
trylogia lotr? Przecież to artykuł o HP.
Ale tak, też się zgadzam, że dobrze, że powstały w normalniejszych czasach, w których nie było tej całej poprawności politycznej i innych bzdur.
Nie zrobią tego, bo feministki dostaną szału, ze z głównego złego zrobili kobietę.
Przecież takie pomysły są tylko po to, by nakręcić gównoburze, by ludzie gadali o tym serialu. Nikt ani normalny, ani nienormalny tego nie zrobi.
Co innego z kolorem skóry. Tutaj twórcy mają trochę łatwiej niż twórcy filmów, bo mają cały materiał źródłowy czego nie mieli reżyserzy filmów.
Dlatego w filmach, gdy w kolejnych książkach okazywało się, że jakaś mało znacząca postać z pierwszych tomów, ma do odegrania ważną rolę później, to zmieniano aktorów na lepszych. W zasadzie to chyba jedyny przykład filmów, gdzie zmieniono aktorów z czarnych na białych, bo czarni byli do bani.
W Harym było kilka takich przypadków, gdzie aktorów czarnoskórych zamieniono na białych.
Tylko to było kręcone w czasach, gdzie liczyła się gra aktorska, a nie kolor skóry, więc nikt nie robił o to burzy.
Dziś, to by czarni się posrali, jakby tak zrobili. Tak samo jak srają biali, gdy białą postać z filmów, może zagrać czarny.
ta, to smutne, no ale niestety mamy takie czasy, w których z jakiegoś powodu mocno chwali się nienormalność i mniejszość. Poprawność polityczna itd.
To znaczy nie do końca. Aktorów zmieniano z różnych powodów. I niektóre zmiany były dziwne.
Dumbledore to wiadomo, Richard Harris zmarł przed premierą Komnaty Tajemnic.
Verne Troyer, który pierwotnie grał Gryfka został zastąpiony przez Warwicka Davisa, bo producenci byli zachwyceni tym jak podkładał głos pod Gryfka (Troyer jako Amerykanin grał tylko postać, ale już głos był brytyjczyka Davisa)
Susan Bones w pierwszych 2 filmach grała córka Chrisa Columbusa, który je reżyserował, więc jak pożegnał się z franczyzą, to ona też musiała odejść
Ale już np. w epizodycznej roli w Insygniach Śmierci zamieniono Petera Cartwrighta na Davida Ryalla jako Elphiasa Doge'a mimo, że obaj byli rozpoznawalnymi (no Ryall bardziej) i bardzo doświadczonymi aktorami.
A to, że aktorów zamieniano na białych to w ogóle nie wiem gdzie widziałeś. Taki przypadek był, ale tylko jeden:
Lavender Brown, gdzie była ona zmieniana dwa razy: Kathleen Cauley, Jennifer Smith i biała Jessie Cave.
A w przypadku reszty to tak nie było.
Grająca Angelinę Johnson Danielle Tabor, która jest ciemnoskóra, ale w sumie niemal biała w porównaniu z Tianą Benjamin, która ją zastąpiła. Siostry Patil zostały zmienione z hindusek na inne hinduski.
Pansy Parkinson - z niewiadomych powodów grały ją 4 białe aktorki.
Zaraz, coo, to aktor dumbledora był inny już od drugiej części? Kuurde, to ja nie zauważyłem, że aktora zmienili. Zawsze myślałem, że to tylko zmiana samej filmowej postaci (w sensie ubiór, charakteryzacja).
Bardzo dobra decyzja. Jakoś zawsze się to gryzło fabularnie, żeby tak nieskończenie złą istotę jak Voldemort grał mężczyzna.
W serialu Van Helsing TV 2016-2021 Drakula był drakulicą a Van Helsing był Vanessa Van Helsing.
To nie przejdzie bo to byłby gwóźdź do trumny tego nędznego serialu (tak już teraz wiem, że to będzie niepotrzebny gniot) Voldemort ma już u boku tą jedną babkę która gra czarny charakter więc to byłoby bez sensu.
Myślałem, że HBO wyciągnęło wnioski po serialu animowanym Velma, że nie da się uciągnąć oglądalności na samej kontrowersji i tak zwanym hate-watching, no ale cóż... może z dwa sezony nowego Harrego zrobią zanim anulują.
Przecież Paapa Essiedu już nie będzie Snapem. Sam zrezygnował pod presją krytyki.
Nie, nie ma potwierdzonych informacji o tym, to tylko plotka, sama Rowling temu zaprzeczyła.
Już całkiem ich posrało. Ciekawe kiedy zobaczymy kobietę murzyna jako Adolfa...
Ale nikt nigdzie nie twierdził, ze Voldemort będzie kobietą tylko, że może być zagrany przez kobietę. Przy tym poziomie charakteryzacji i dość bezpłciowym charakterze postaci może to zadziałać. To nic nowego, Krystyna Feldman też grała Nikifora i sprawdziła się w tej roli świetnie, a takich przypadków w historii kinematografii jest sporo. A tutaj to naprawdę nie problem, bo sama postać jest pomyślana jako skrajnie bezpłciowa i nijaka, tak że może ją zagrać aktor dowolnej płci.
ale glupoty piszesz i fikoły. voldemort byl facetem, koniec kropka.
TEN, którego imienia nie wolno wymawiać
Serio? Bezpłciowa i nijaka? Może dla kogoś kto widział 2-3 zdjęcia w necie i kompletnie nie wie kim jest/był Voldemort. Przecież to Tom Riddle
voldemort nie byl ani bezpłciowa ani nijaką postacią , to po pierwsze
po drugie nie wiem po co na siłę wrzucać kobietę do roli faceta. to nielogiczne
Nie był?
po odzyskaniu ciała opisywany jest jako osoba o kredowobiałej, bladej twarzy, z wężowymi szczelinami zamiast nozdrzy, czerwonymi oczami i źrenicami przypominającymi kocie. Ma szczupłe, wężopodobne ciało i długie, chude dłonie z nienaturalnie długimi palcami.
Zamiast typowego ludzkiego nosa, Voldemort ma wężowe szczeliny. Jego twarz jest blada, kredowobiała i przypomina czaszkę.
Do tego brak owłosienia.
Dlaczego do takiej postaci ma nie pasować kobieta? Łatwiej będzie ją ucharakteryzować na opis zgodny z książkami. Co więcej tak, opis jego wyglądu z książek wskazuje na postać wyglądającą bezpłciowo, w rozumieniu braku wyraźnych cech płciowych, ideą był wygląd nieludzki wręcz.
Do tego w książkach głos Voldemorta jest opisywany jako wysoki i zimny. Znowu, kobiecie łatwiej będzie grać wysokim głosem. Jak już pisałem, nie raz kobiety grały role męskie w filmach i to działało.
To, że wygląd Voldemorta w filmach mocno się rozmywał z książkowym to nie oznacza, ze teraz musimy się go trzymać.
To prawda że nie ma przeszkód by kobieta zagrała faceta. Ale pojawił się nowotwór który nazywa się polityką tożsamości i teraz tak nie wolno.
Elathir
Już nie broń tej głupiej decyzji tak jak broniłeś Ciri w Wiedźminie 4. Babę można ucharakteryzować na faceta, ale po co?
Ano bronię Ciri w wiedźminie 4 i wyjdzie z tego super gra.
Babę można ucharakteryzować na faceta, ale po co?
Bo czasem jest to sensowniejsze, zwłaszcza, ze Voldemort z książek nie wygląda jak facet a jak powleczony skórą szkielet o wysokim (ergo kobiecym raczej) głosie. Może być łatwiej ucharakteryzować na takiego kobietę niż faceta. Jego płeć jako postaci nie ma tutaj znaczenia.
Ja tam nie mam fioła na punkcie polityki tożsamości i innych tego typu wymysłów współczesnych by wymuszać jej stosowanie. Liczy się co się sprawdzi jak najlepiej w filmie a nie fiksowanie się na kolorach skóry, płci, orientacji seksualnej, pochodzeniu itd. aktorów. Dość zła dla jakości kinematografii już tego typu pomysły wyrządziły.
Szkoda tego serialu. HP to jedna z moich ulubionych franczyzn. Obsada wygląda dobrze poza tym nieszczęsnym Snapem i o ile się potwierdzi że Voldemort będzie kobietą to nie wiem czy to bedzie warte oglądania
Serial da się jeszcze uratować. Trzeba tylko przepisać scenariusz na parodię Harrego Pottera w stylu Scary Movie
Ciekawe co na to Krystyna Feldman ;)
Edyta: nie spojrzałem na powyższy post elathira ;)
W książce, przynajmniej w mojej głowie, Voldemort był bardziej wężowaty niż Fiennes w filmie, więc jeśli celują w zabieg typu "wężowa bezpłciowa postać", to można to dobrze zrobić, co udowadniała kilka razy Tilda Swinton, grała min. Archanioła w Constantine bodajże, czyli musieliby dobrać wyjątkowo "ładno-szpetną" aktorkę, taką o bardzo nietuzinkowym wyglądzie. Ale jeśli chodzi po prostu o to, że teraz ma być czarownica Voldemort, to kij im w kałdun i niech się gonią.