Usuną grę nawet osobom, które ją kupiły, mimo że oferuje kampanię. EA: „to gra online, więc gdy serwery przestaną działać, Anthem nie będzie już grywalne”
To teraz chyba możemy oficjalnie się pośmiać z osób co kupiły tego twora xD
I kolejny przykład gry, która bez problemu mogła by działać w trybie offline i zbytnio nic by na tym nie straciła, ale twórcy lub wydawca stwierdzili, że musi być z jakiegoś powodu ciągle w trybie online.
To teraz chyba możemy oficjalnie się pośmiać z osób co kupiły tego twora xD
Były jakieś pogłoski o tym wcześniej? Czy nagle moźe przez sukces akcji SKG możemy się spodziewać wyłączenia serwerów gier w pośpiechu przed uchwaleniem ustawy ( o ile do tego dojdzie) przez UE.
Jeżeli nawet takie prawo wejdzie (wątpię, bo jest lekko mówiąc niemądrym chciejstwem) to co do zasady dotyczy towarów, które dopiero zostaną wprowadzone na rynek i często gęsto jest okres karencji (co niekoniecznie jest tożsame z vacatio legis) czyli np. muszą się do nowego prawa dostosować wprowadzone na rynek produkty po 1 stycznia 2030 roku.
Unia to ogólnie komuna
Zawsze mnie ciekawiło skąd ludzie biorą takie pomysły. Efekt wystawienia na propagandę czy co?
https://www.heritage.org/index/pages/all-country-scores - indeks wolności gospodarczej, masa krajów z UE w czołówce, to że my jesteśmy z tyłu to nasza wina a nie UE
https://en.wikipedia.org/wiki/World_Press_Freedom_Index - indeks wolności prasy, kraje UE dominują w czołówce listy
https://worldpopulationreview.com/country-rankings/freedom-index-by-country - indeks wolności osobistych, i znowu dominacja krajów UE w czołówce
Wy w ogóle wiecie czym jest komunizm?
Jak ja się cieszę że mirrors edge catalyst nie jest permanentnie online. Ostatnio wróciłem do niej i bije na głowę wiele AAA ostatnich lat.
jakiej ustawy chłopie, nie ma żadnej ustawy, nie ma kompletnie nic, to zbieranie głosów to jest malutki zaczątek zrobienia w ogóle czegoś, jeżeli cokolwiek z tego będzie, to potrwa to sporo czasu zanim cokolwiek wejdzie w życie, pewno lata
" bo to jest patologia, żeby tracić dostęp do czegoś, co się kupiło"
Nie ma w tym absolutnie nic patologicznego. To wręcz standard. Dlatego to inicjatywna dość dziwaczna - chciejstwo po prostu. Konsument ma w ręku największe z praw: możliwość niekupienia. Warto dodać, że absolutnie nie można powiedzieć o tym, że to prawo fikcyjne - gracze już nie jedno marne studio posłali do piachu. Inicjatorom nie pasuje to, że graczom jak najbardziej odpowiadają obecne polityki wydawców, głosują za nimi hurtem portfelami. Decyzja wydawcy o tym, że coś będzie np. poza Steamem nie przyciąga klientów, w ogóle, nic, a nic. No bo praktycznie dla konsumenta nic z tego nie wynika. Czas pokazał, że polityka GOGa oprócz tego, że miła to nie niesie za sobą niczego praktycznego, a przynajmniej nie w dużej skali.
Sytuacja dość słaba ale bądźmy szczerzy, gra jest co najmniej równie słaba więc wielkiej straty nie ma.
Jedyne co w tej grze jest na plus to łatanie i cala koncepcja Javelinów. Oczywiście zawsze mnie wkurza taka praktyka ze strony wydawcy, że woli wyłączyć serwery, niż przerobić grę na tryb offline, bo klient jednak za grę zapłacił, a dożywotnio straci do niej dostęp i zostanie mu na półce zbędny kawałek plastiku.
Albo tryb offline, albo zwrot kasy, tak to powinno wyglądać.
Ale jak zawsze, drobnym druczkiem pewnie było coś napisane, że mogą grę wyłączyć kiedy chcą bez podania przyczyny i bez zwrotu kasy, i ugryźcie nas w nerki, i pyk, ochronka.
Anthem było bardzo przyjemną strzelanką, grałem w nią z miesiąc i mi się podobało.
Wiele elementów np. wałka w powietrzu było zrobione bardzo dobrze.
Były też słabości jeżeli chodzi o ubogą fabułę i dosyć ograniczoną treść. To od początku wyglądało na projekt porzucony w połowie.
A teraz … a teraz po prostu ją zlikwidowali. Nie będzie to wielka strata jeżeli zabraknie jej w kolekcji.
O wiele większe i fajniejsze projekty zlikwidowano np. Warhammer Online: Age of Reckoning i jakoś to przeżyliśmy.
Nie lubię produktów czasowych, nie pewnych. Dlatego nigdy nie byłem fanem gier usług. Ale w tym przypadku potraktowali klientów z buta. Jaki straszny koszt byłby aby na koniec wystawili patcha umożliwiającego grać off-line, albo trzymać serwer po najniższych kosztach?
Skoro tak długo to trzymali przy życiu, to mogliby już poczekać te 2 lata i wtedy słowa o dziesięcioletnim wsparciu byłyby prawdziwe. O ile wsparciem nazwiemy włączone serwery.
Już od dawna nie kupuję gier online z długim gameplayem za większe pieniądze bo wiem jak one szybko umierają.
I także na takie gry nie marnuje już dużo czasu bo po co np. grindować skoro to przepadnie za parę lat.
Dobra gra warta pieniędzy powinna mieć tryb offline nawet jak jest głównie online, to na prawdę mało roboty wydać pliki serverowe by sobie prywatny server postawić.
Tą gierkę chyba z EA play odpaliłem i nie ma czego żałować no ale dla zasady to słabo wyjdzie, kolejny - odemnie dla EA drugi w tym tygodniu po bf 2042 którego już nie odpalę.
Nie miałem pojęcia, że w to wciąż da się grać.
Wszyscy jadą po Anthem a ja tam uważam, że to była gra z masywnym potencjałem. Gameplay loop był top tier, a ludzie ciągle zapominają, że to gra w EA była.
Jest masa gorszych gier, które siedziały w early access przez lata i jakoś na rynku dalej są.
Ale gównoburza się taka zrobiła, rozdmuchana przez media, że zwyczajnie grę olali.
a ludzie ciągle zapominają, że to gra w EA była.
To chyba raczej tobie się coś zapomniało. Anthem nigdy nie było w EA...
Tam latanie/walka oraz grafika były na tamten czas naprawdę top tier. Bardzo szkoda, że twórcy nie przyłożyli się nieco bardziej do sensownego budowania postaci aka javelinow oraz lepiej zaprojektowanych zadań. Gra miała sporo głupich rzeczy jak bardzo częste i długie loadingi, animacje bez pominięcia. Dałem za nią trochę ponad 100 zł. Pograłem coś około 40 h i nie żałuję. Gra we 4 na coopoe.dala mi masę frajdy, ale oczywiście z każdym zarzutem co do niej zgadzam się, choć przykro, że polityka i głupota ludzi rządzących w studiach gier doprowadza do zamknięcia tak obiecującej gry, która miała parę mega dobrze zrobionych rzeczy.
Ile złotych kup? EA na przestrzeni lat dostała?
https://www.komputerswiat.pl/gamezilla/aktualnosci/electronic-arts-najgorsza-firma-w-ameryce/5m1dxsr
Podpisujmy petycję, a korporacje swoje. Przecież to się nigdy nie zmieni - patrz praktyki ms czy adobe z rejestracją legalnie kupionego oprogramowania, którego już dzisiaj nie dasz rady aktywować gdyż wpadli na pomysł abonamentu on-line. Czas to wszystko zlać.
Podpisujcie te swoje petycje, na pewno dużo zmienią. Mają równie dużą siłę przebicia co strajki i manifestacje. Dopóki nie zaatakujesz przeciwnika tak, żeby go zabolało, to będzie się z ciebie śmiał, a nie spełniał twoje petycje.
To ta gra gdzie obiecali, że będą ją wspierać przez 10 lat?
Coś nie pyklo i jakoś mnie to nie dziwi. Dziwi mnie natomiast, że to studio jeszcze nie zdechło.
NIE zdechło gdyż wie, że czekam na piątego ME.
* tyle, że Andromeda to bardzo dobra gra
Ach ten najbardziej grany Dragon Age ze wszystkich części jakie wyszły, mający 4x więcej sprzedanych kopii niż Origins, zwany Inkwizycją, taki zły i niedobry...
I nie, nie uważam, że Inkwizycja jest lepsza od Origins, lubię obydwie. Ale nazywanie gry, która sprzedała 12 mln kopii porażką trochę się tu nie zgadza.
Ta gra i tak od początku była z myślą o multiplayer, więc nie sądzę, by przekształcenie ją w singleplayer miało jakikolwiek sens. Może i się da, ale i tak jest to pewne ryzyko, które tylko zaszkodzi grze. Bo czy taka gra miałaby sens jakby pozbawiono ją najważniejszych części będących rdzeniem gry, a które razem dają grę multiplayer i pozostawić grę z resztką jaką stanowi ubodki dodatek singleplayerowy? Odłączanie kroplówki czasem bywa lepszą opcją.
Ale nikt nie mówi o przerabianiu jej na singleplayer, ogranie samej fabułki offline byłoby wystarczające. Takie The Crew, o którym jest ciągle głośno, poza żałosną osią fabularną było zwykłym samochodowym MMO, jednak niektórzy chcieliby mieć możliwość pojeżdżenia po samej mapie lub możliwość powtórzenia misji.
Z Anthem pod względem rozgrywki w sumie jest podobnie co z The Crew, niby multiplayer, ale grając samemu nie ma zbyt dużej różnicy. Tym bardziej, że w The Crew już samo jeżdżenie po dość dużej mapie i ściganie z botami mi się podobało, a fabuła, jak w większości gier wyścigowych była, by być i prawdopodobnie przez większość była ignorowana. W Anthemie samo latanie i strzelanie jest fajne, a fabuła nie jest aż tak tragiczna, taki średniak i przerobienie jej na offline nie było by problemem, bo gra ma nawet opcje zablokowania dobierania graczy do misji i grania samemu, wystarczyło by usunąć wymóg połaczenia z serwerami.
Dla tego jest ta incjatywa Stop niszczeniu gier wideo. Dziwne komentujący to jakieś boty które założył nie dawno konto :D
Wiesz że poskutkuje to podniesieniem cen gier i to nie małym? A w gry które są "wyłączane" to gra zaledwie od 50 do 100 osób. Także czy jest to tego warte i czy jesteście gotowi jak na ironie zapłacić za to taką cenę?
Po to jest stop killing games, żeby Anthem ratować? I co jeszcze? Zaraz Babyon's Fall mają nie wyłączać? Jeśli to się dla takich gier robi, to ta petycja nie ma sensu.
I dlatego sie nnie kupuje uslug, nara z cieciami. Potem placza ze ich gracze nie lubia.
Bez przesady, było dużo czasu, żeby to przejść. A sama gierka fajna, takie 8/10. Super walka, zwłaszcza w powietrzu. Nie wiem skąd te narzekania.
Nie ma sensu kupowania gierek lepiej skorzystać z zatoki jak człowiek. Wygodniej i na zawsze a tak korpo ci usunie grę i co im zrobisz xd.
Komedia ten co kupił ten produkt a na Ea tanio nie jest powinien się czuć jakby ktoś go, chyba wiecie co.
Wbrew opiniom według mnie nie jest, aż taka zła. Strzelanie połączone z lataniem jest dość przyjemne, fabuła nie jest zła, taka przeciętna jak na strzelanki, chociaż jeszcze ją przechodzę, bo kiedyś jakoś w połowie przerwałem, bo pomijałem aktywności poboczne i nie chciało mi się ich robić, by przejść dalej (w praktyce okazało się, że wystarczyła godzina i wszystkie potrzebne zrobiłem) i teraz ją kończę. Dodatkowo gra nadal wygląda dobrze, chociaż czasem są przycinki, bo gra mocno obciąża procesor, podobnie miałem w Battlefroncie 2, ale twój komputer, jeśli jest taki jaki podajesz na swoim profilu powinien sobie dać radę na najwyższych ustawieniach w 1080p, być może nawet bez przycinania. Więc przy obecnych cenach, klucze po około 20-30zł, często nawet taniej lub w abonamencie, bo normalną opcję kupienia już usunęli, nawet warto zagrać.
Nic nie stoi na przeszkodzie by kupić I mieć zabezpieczenie na torrent. Jedno nie wyklucza drugiego.