Choć premiera STALKER-a 2 była mocno wyboista, twórcy nie ustają w wysiłkach, by poprawić grę i rozwinąć ją o nowe treści. Podczas gamescomu potwierdzono, że pierwsze duże rozszerzenie jest już w produkcji.
gry
Kamil Kleszyk
27 sierpnia 2025
Czytaj Więcej
Poprawili tę grę czy dalej się zwiedza lokacje w których nic nie ma?
Właśnie też jestem ciekawy, czy można już uznać ją za wersję 1.0
Dla mnie sytuacja ze STALKER 2 jest podobna, jak z Cyberpunkiem - ten drugi miał fatalny start na premierę, ale z czasem CDPR wyprostował tą grę do stanu perełki. Ze STALKERem będzie podobnie. Nie miał aż tak złego stanu technicznego na premierę jak CP, ale też miał swoje babole(choć ja grałem od premiery i jakichś tęgich baboli mógłbym przez całą grę wyliczyć raptem na palcach jednej dłoni) i super, że twórcy nie osiadają na laurach, albo się nie zniechęcają, tylko aktywnie działają nad usprawnianiem gry mając przy okazji też na uwadze zdanie graczy i fanbase'u. Dla mnie CP2077 będzie koncertowym przykładem tego, jak od totalnego gruza można wyprostować grę do stanu perełki, istnego kopciuszka w swoim gatunku. Cieszy mnie, że GSC podąża tym samym kierunkiem i regularnie pompuje życie w swój tytuł.
Jakiej perełki ?! Po prostu naprawili co było popsute, mimo to nadal nie wszystko. Gameplay jest co najwyżej ok, mechaniki obiecywane na trailerach nadal nie znajdują się w grze, zadania nadal liniowe. Ta gra takiemu No man sky może buty czyścić. Tam dodano masę nowych rzeczy za darmo, cyberbuga tylko naprawiono do stanu grywalnego.
Dokładnie, widać że cyberpunk i wiedźmin 3 to ten sam kunszt, bo takie same babole porobili, i w zasadzie wszystkie problemy które ma wiedźmin 3 ma cyberpunk, już pomijając stan techniczny na premiere. Jedno i drugie to najwyżej średniak.
Zarówno Cyberpunka jak i Stalkera przechodziłem świeżo po premierze każdego z nich - Cyberpunk był w lepszym stanie, przynajmniej w wersji na PC. Dało się skończyć grę na pierwszych patchach, na relatywnie słabym sprzęcie (5-letnim, bodajże i7-4790k + gtx970, szału już nie robiło). Stalker wariował na sprzęcie przekraczającym minimalne, potrzebne były łatki, świat świecił pustkami, a fabuła nie dorównywała Cieniowi, a nawet Zewowi.
Cyberpunk był w alfie, pełen glitchy, bugów i pozbawiony dodatkowych funkcji, ale Stalker na premierę to prealfa - zbugowany, bez optymalizacji, bez mechanik i bez treści. Poza kampanią główną w tej grze nie było nic. W zasadzie to największe rozczarowanie ostatnich lat, choć akurat nie miałem do czynienia z Gollumem czy Redfallem.
istnego kopciuszka
Dosłownie jedna z najdroższych gier w historii branży, "kopciuszek" xD
Juz prędzej NMS to taki kopciuszek bo pomimo początkowego wsparcia Sony to jednak mają ułamek budżetu CDP Red a z gry ktora byla totalnym gównem na premierę zrobili bangera.
Parę dni temu skończyłem, pod koniec już bez pobocznych questów. Zajęło mi to blisko 90 h. Mniej więcej po 40 godzinach była to gra na siłę. Świat i klimat jest wspaniały, jednak co z tego jak gra jest niesamowicie nudna. Cały czas idź tu i tam co zajmuje masę czasu, cały czas przeciążony złomem aby mieć na naprawy oraz modyfikację. Są misje gdzie musisz przejść całą albo 3/4 mapy. To jest mordęga, masa skrytek jednak co z tego jak we wszystkich jest to samo. Do tego cały czas ale już w mniejszym stopniu głupie zachowania AI. Można tak wymieniać bez końca. Nie wydaje mi się aby dopracowali ten tytuł. Pomimo niesamowitego klimatu gra jest po prostu strasznie nudna, pod koniec fabuła na siłę ''rozciągnięta''. Szkoda zmarnowany potencjał.
No to poczekam jeszcze na dodatek i potem się zagra w pełniejszą i dopracowaną grę :).
Gra dalej nie ma obiecanego tryby Multiplayer, i nie można odebrać nagród za pre-order do niego.
Gdzie tam. Nadal są w fazie bety. Powoli dodają rzeczy które wydawały się oczywistą oczywistością i które gra powinna obowiązkowo mieć już na etapie premiery, czyli noktowizory i lornetki.
Ale nadal bardzo wielu rzeczy brakuje - system frakcji i relacji między nimi, identyfikacja postaci, przebudowa ekwipunku i dodanie KONKRETNYCH informacji i przedmiotach, rozbudowany PDA z encyklopedią i historią wiadomości, sensowna latarka, normalny cykl domowy, dynamiczne anomalie przesuwające się po Emisji. I wiele, wiele innych.
Nadal wiele rzeczy działa nie tak jak powinno: A-Life to w dalszym ciągu proteza. Całkiem ładna i nie powinno dochodzić do absurdalnych sytuacji - ale nadal jest to prowizorka. Jeśli ktoś marzy o sytuacjach z Anomaly/GAMMA gdzie różne miejscówki przechodzą z rąk do rąk i czasem wpadamy w sam środek wojny frakcyjnej, albo np. stalker na którego mamy zlecenie przemieszcza się między sektorami i ginie w potyczce albo z rąk/łap mutanta (albo, co gorsza, chowa w obozie wrogiej nam frakcji i trzeba wdać się w wojnę albo cierpliwie czekać aż stamtąd wylezie) - to może o tym na razie spokojnie zapomnieć.
Zadania poboczne to nadal kpina, trzeba je kompletnie przerobić. Sprzęt i apteczki walają się całymi kontenerami. I tak dalej, i tak dalej... Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie zanim doprowadzą tę grę do stanu, w jakim powinna znajdować się na premierę.
A co najważniejsze: modowanie wciąż jest ograniczone, a dostępne narzędzia wymagają rozbudowy. Rosyjska inwazja na Ukrainę spowodowała odcięcie ~80% sceny moderskiej Stalkera (ci ludzie pochodzili z Rosji, Białorusi i Ukrainy, tam takie klimaty są MEGA popularne). Przez to liczba modów jest nadal niewielka - widziałem chyba tylko jeden sensowny dodający broń (dwururka). Cała reszta jest albo partaniną albo skórką na to co już istnieje. Ponownie, jeśli ktoś marzy o arsenale z Anomaly/GAMMA, to lepiej niech idzie gdzie indziej. Tam samych pistoletów (bez odmian specjalnych i skórek) jest więcej niż wszystkich broni w Stalkerze 2.
Porównywanie Stalkera 2 do Cyberpunka to obraza dla Cyberpunka. Bliżej mu do No Man's Sky: dostaliśmy niekompletny mockup posklejany na ślinę z tego, co akurat było gotowe, na starej wersji UE5. Na razie starają się doprowadzić tę grę do stanu premierowego - zobaczymy, czy im się uda.