Twórca The Boys ostro o serialach, które próbują być 10-godzinnymi filmami
Eric Kripke wyraził swoją opinię na temat seriali, które próbują być wielogodzinnymi filmami. Twórca odpowiedzialny za The Boys i Supernatural jasno określił, co myśli o takich produkcjach.

Źródło fot.: Materiały promocyjne serialu The Boys
W ostatnich tygodniach Eric Kripke jest na ustach branży serialowej. Nic dziwnego, bowiem po raz kolejny tworzone przez niego The Boys przekroczyło wiele granic, jeśli chodzi o seriale. Podczas ostatniego wywiadu dla portalu Vulture wyraził on swoje zdanie na temat produkcji, które tworzone są jako kilkugodzinne filmy (via Variety).
Dużym problemem jest to, że wielu twórcom bardziej odpowiada pomysł, że mogą widzom dać dziesięć godzin serialu, w którym nic się nie dzieje do ósmej godziny. Osobiście doprowadza mnie to do szału. Nigdy nie rozumiałem takiego podejścia. Nie lubię, gdy ktoś mówi coś w stylu: „Tak naprawdę stworzyłem 10-godzinny film”. Pier*** się, jesteś w branży telewizyjnej, więc rób serial.
Amazon Prime Video kupisz tutaj
Pomimo ostrości wypowiedzi trzeba przyznać, że Eric Kripke ma dużo racji. Współcześnie wiele seriali przypomina bardziej filmy, które rozkręcają się przez dłuższy czas i mają jasno określone ramy. Niestety, ale jest to zabieg, który niekoniecznie dobrze sprawdza się w przypadku seriali.
Może Cię zainteresować:
- Jak się ma spin-off The Boys do głównego serialu?
- The Boys - co wiemy o 4. sezonie?
- Wyjaśniamy zakończenie 3 sezonu The Boys
Jednak twórcy coraz częściej tworzą właśnie tego typu produkcje. Jako przykład można podać seriale na podstawie komiksów Marvela, które tworzone są z myślą o platformie Disney+. Jeszcze przed premierą Falcona i Zimowego żołnierza odtwórca głównej roli, Anthony Mackie, opowiadał, że tak naprawdę stworzyli kilkugodzinny film.
To samo można powiedzieć również o Obi-Wanie Kenobim, który początkowo miał być właśnie kolejną trylogią filmową, stworzoną przez Disneya. Tak się jednak nie stało, a twórcy zdecydowali się na pokazanie historii mistrza Jedi w inny sposób.
Wiadomo, że serial jest medium, w którym można pokazać o wiele więcej i nie jest ograniczany aż tak bardzo przez ramy czasowe. Aczkolwiek niejednokrotnie wydaje się, że taki sposób tworzenia produkcji sprawia, iż niektóre odcinki wypełnione są zapychaczami, które nie wprowadzają nic konkretnego do opowiadanej historii.
Serial:Chłopcy(The Boys)
premiera: 2019fantasyakcjakomediadramatsci-fiprzygodowy
Nowy sezon Sezonów: 5 Epizodów: 33
The Boys jest serialem superbohaterskim opowiadającym o przygodach grupy samozwańczych obrońców sprawiedliwości. Przeciwstawiają się oni posiadającym nadludzkie siły herosom nadużywającym swoich mocy. The Boys to wyprodukowany dla platformy Amazon Prime Video serial superbohaterski, stworzony przez Erica Kripke (Nie z tego świata) i Evana Goldberga (Supersamiec). Powstał on na podstawie komiksów Gartha Ennisa i Daricka Robertsona. Głównym bohaterem opowieści jest Hughie, którego dziewczyna, Robin, zostaje przypadkiem zabita przez przebiegającego, superszybkiego herosa znanego jako Pośpieszny. Cierpiący mężczyzna, czujący, że superbohater nie poniósł dostatecznie wysokich konsekwencji za swój czyn, spotyka na swojej drodze niejakiego Billy'ego Rzeźnika. Tworzy on grupę samozwańczych obrońców sprawiedliwości przeciwstawiających się rosnącej samowoli superludzi stowarzyszonych w tak zwaną Siódemkę, nadzorowaną przez korporację Vought International. W produkcji wystąpili między innymi Karl Urban (William „Billy” Rzeźnik), Jack Quaid (Hugh „Hughie” Campbell Jr.), Antony Starr (John/Ojczyznosław), Erin Moriarty (Annie January/Gwiezdna), Dominique McElligott (Maggie Shaw/Czuła Królowa), Chace Crawford (Kevin/Głęboki), Jessie T. Usher (Reggie Franklin/Pośpieszny) i Elisabeth Shue (Madelyn Stillwell). Zdjęcia kręcono w Hamilton i Toronto.
Komentarze czytelników
zanonimizowany1353630 Konsul
Eeeee.... takie nie wiadomo co gada. Teraz już nikt nie robi seriali tak, że każdy odcinek jest małą, zamkniętą całością, tylko wszystkie nowe historie to takie długie filmy, no i czasem wyjdą dłużyzny, a czasem nie, ale nie ma nic złego, że się długi film robi z serialu.
enrique Generał

Facet ma 100% racji. Większość tych disney'owskich seriali to akcja w pierwszym i ostatnim odcinku, a cała reszta to jedna wielka tona zapychaczy i wątków prowadzących donikąd.
Bonaducci Chorąży
Marudzenie. Można zrobić 2 godzinny film z 15 minut akcji i można zrobić 10 sezonie serialu wypakowane go akcją. Dlaczego więc seriale po 5-10 odcinków niby nie mogą być wypakowane akcją? To dla mnie ma nawet więcej sensu, bo rozwleczenie serialu na 10 sezonów wymaga bardzo rozbudowanej i ciągle rozwijanej historii, która najczęściej gdzieś po drodze traci pierwotny cel. Nawet w takich seriach jak TWD czy SoA gdzieś po drodze coś poszło trochę nie tak, chociaż są spójne i ogląda się świetnie nawet po wielu sezonach. Natomiast historia napisana na 5-10 godzin rozrywki jest zamknięta, opowiada konkretną historię i zamyka ją w takim czasie. I mi się to podoba bardziej niż rozwleczenie tej historii na 20 odcinków wypełnionych byle czym czy wciśnięcie jej do 2h filmu pomijając masę smaczków, które widz chętnie zobaczy. Chociażby do Hawkeye podchodziłem sceptycznie, nie przepadam za tym bohaterem, a mimo to bardzo mi się spodobał. Skrócenie go do filmu by straciło sporo z klimatu, a rozwleczenie by straciło jego dynamikę. Każda historia ma swoją długość, jedna wypełni i kilka pełnych sezonów, inna ledwo nadaje się na 1,5h film, a jeszcze inna idealnie nada się na 5-10h dzieło. Jak można narzekać na seriale stworzone na 5-10h jednocześnie oglądając 4+ godzinne wersje reżyserskie filmów?
madmec Generał

Ma rację, że flimy czy seriale, w których nic się nie dzieje nie są warte czasu widza. Tak na przykład rozłożono nieźle zapowiadający się serial Terminator. To 'dzianie sie' to pojęcie szerokie, niekoniecznie zaraz szybka akcja, bo może to być związanie fabuły, zagadka, dobry dialog.
Żeby dać przykład the Wire, taki wielki film/serial. Tempo powolne a oderwać się nie można. Albo przykład z drugiej strony, czyli thriller, który próbowałem obejrzeć na Amazonie, gdzie przez pierwsze 20 minut nic się nie działo. Wyłączyłem, bo było dla nie jasne, że scenarzysta nie ma pojęcia co robi.
Czasem I powyższe nie jest gwarancja dobrego widowiska, tak jak w Kenobim, gdzie pierwsze dwa odcinki były najlepsze, a potem był tylko zjazd. Kenobi wrócił do ścieżki podszytego arogancją, świętoszkowatego mistrza, a braki fabularne były wielkości planet.
John_Wild Senator

Rozumiem co facet ma do przekazania i co do zasady się z nim zgodzę. Ale nie w odniesieniu do serialu The Boys. A to dlatego, że dla mnie e The Boys to słabiutki serial. Pierwsze 2-3 odcinki pierwszego sezonu były całkiem ciekawe i dawały nadzieję na fajną historię. Potem już było dużo gorzej. Dobrnąłem do końca sezonu z nadzieja, że coś się ruszy. Do kolejnych sezonów już nawet nie podchodzę. Moim zdaniem, ten serial to właśnie taki przykład rozwleczonej i mało ciekawej opowieści.