TSMC ostrzega przed wojną na Tajwanie
Ewentualna operacja militarna na Tajwanie wstrzymałaby produkcję – ostrzega prezes TSMC. Producenci elektroniki obawiają się napięcia pomiędzy Chińską Republiką Ludową a Tajwanem.

Źródło fot. powyżej: Jack Brind / Unsplash
Tajwan jest bardzo ważnym regionem dla współczesnej elektroniki. To właśnie tam mieści się siedziba jednego z największych producentów mikroprocesorów – TSMC. Nietrudno więc zrozumieć, że obecne napięcia pomiędzy Chinami a Tajwanem i USA nie wróżą nic dobrego. Militarna operacja mogłaby uczynić fabryki nieoperacyjnymi – tak twierdzi Mark Liu, prezes TSMC.
Inwazja na Tajwan oznacza zatrzymanie produkcji
Nikt nie może kontrolować TSMC siłą. Jeśli użyjesz siły wojskowej by wywołać inwazję, sprawisz, że fabryka TSMC nie będzie działać.
– Mark Liu, prezes TSMC
Świat dopiero bierze pierwsze oddechy po pandemii, przemysł powoli odrabia straty. Wojna w Tajwanie byłaby katastrofą dla światowego rynku elektroniki. Wyłączenie dostaw z tak uprzemysłowionego państwa spowodowałoby potężne braki półprzewodników, w konsekwencji wzrost cen i ograniczoną dostępność urządzeń.
Z usług TSMC korzystają m.in. tacy producenci elektroniki użytkowej, jak Apple, Nvidia czy AMD. Nawet Intel, choć sam produkuje mikroprocesory, niektóre swoje produkty wytwarza w fabrykach tajwańskiego potentata. Dobrym tego przykładem są układy graficzne ARC Alchemist, produkowane przez TSMC.
Trudne sprawy Chin i Tajwanu
Niełatwe stosunki Tajwanu z Chinami trwają od dawna, ale od pewnego czasu sytuacja wydaje się pogarszać. Dobrym przykładem są chińskie manewry wojskowe w pobliżu Tajwanu lub nawet gromadzenie sił desantowych w sąsiednich prowincjach. Aktualnym skokiem napięcia wydaje się wizyta spikerki Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi w Tajpei.
Niedługo przed tym chińskie MSZ ostrzegało, że w obliczu takiej „prowokacji USA” chińska armia nie będzie stała bezczynnie. Samolot, w którym według domysłów podróżowała Nancy Pelosi, w serwisie Flightradar obserwowało kilkaset tysięcy osób. Spowodowało to zresztą nawet techniczne problemy serwisu.
Może Cię zainteresować:
- USA próbuje ograniczyć produkcję procesorów w Chinach
- Chiny budują kwantowy superkomputer, USA podkłada im nogę
Tajwan w praktyce jest autonomicznym państwem (Republika Chińska), ma własny rząd, armię, flagę i godło. Jednak nieuznawanym przez większość społeczności międzynarodowej. Według Chin jest tylko tzw. specjalnym regionem administracyjnym. Mówi o tym zasada „jednych Chin”, obowiązująca w chińskiej polityce. Władza w Pekinie dąży do zjednoczenia wszystkich autonomicznych regionów, jak np. Hongkong, Makao, czy właśnie Tajwan.
Najlepsze oferty procesorów znajdziesz tutaj
Więcej:PS6 będzie gorszy od Xboxa Magnusa; nowa generacja konsol przekroczy barierę 30 GB RAM
Komentarze czytelników
WolfDale Legend

Czasem wystarczy wyjąć jedną niezbędną część i cała maszyna nadaje się na śmietnik, która często jest chroniona patentami i niemożliwa do kupienia. Jedna z zagranicznych fabryk w moim mieście produkująca pewne elementy do silników Diesla się zwinęła bo teraz olej napędowy jest be i kopci. Więc stwierdzili że lepiej się teraz zwinąć i odsprzedali innej firmie cała fabrykę ze wszystkim, nawet pełnymi maszynami poza małym wyjątkiem. Zostały wyjęte z nich dwa małe elementy bez których te maszyny stały się złomem i nie można ich zdobyć. Widziałem to na własne oczy, bo wyposażałem ten nowy zakład w inne narzędzia. Więc podejrzewam że w TSMC sytuacja może być podobna, bo pewnie każda taka firma tak się chroni i niestety nie pamiętam już nazwy tej fabryki (nowej i starej) bo było to tylko kilka lat temu.
ronaldo1230 Pretorianin
Chinczykow jest tyle ze mogli by byc uzbrojeni jedynie w patyki a i tak zmietli by wiekszosc panstw z powierzchni ziemi
Persecutor Legend

Ty masz w ogóle pojęcie jak mocno trzeba każdą maszyne rozwalić żeby nie można było przeprowadzić reverse engineering. Eksperci potrafią poskładać samolot rozwalony w drobny mak praktycznie :P Druga sprawa że niepaństwo Tajwan ma powieszchnie woj. mazowieckiego wiekszość infrastruktury znajduje się w odległośći 10-30 km od brzegu. Dobrze ogarnięta akcja służb specjalnych i w parę minut od rozpoczęcia działań wojennych mieli by sporo oddziałów na terenie tych fabryk. Już widze jak zarząd TSMC wali rakietami do wziętych jako zakładnicy pracowników :P
lordpilot Legend

Według Krzysztofa Wojczala (który był tu linkowany i trafnie przewidział wojnę na Ukrainie, zanim zrobiły to amerykańskie satelity) wojny Chiny - Tajwan (i Chiny - USA) nie będzie:
^^Chiny są słabiutkie, przereklamowane i mają mnóstwo swoich, wewnętrznych problemów. W związku z tym podtrzymuję to co napisałem wczoraj, w drugim poście tego wątku :). Nie warto dawać się nabierać "sprzedawcom strachu" i chińskim trollom, jak Bartosiak (który twierdzi, że Puchatek takiej zniewagi Amerykanom nie daruje, a chińska marynarka wojenna rozpykałaby US Navy - lol), którzy na pleceniu bzdur zarabiają :)
pawel1812 Generał
Bo to się opłaca. Branie udziału w zagranicznym konflikcie to żyła złota, jeśli dobrze się to poprowadzi. Na Tajwanie Amerykanie i Europa ma ogromną ilość biznesów, na których Chiny chciałyby położyć łapy.
Chiny zdają się być na wygranej pozycji, z uwagi na ogrom ludzkiej siły... Tylko ten model nie przewiduje tego, że u Chińczyków robi się dużo, ale starych ludzi, a są obok Indie, które mogą za lekką prowokacją ruszyć milionami na Chińczyków. A w Indiach już nie ma emerytów, to kraj z 1,4mld młodych ludzi. Średnia wieku tam jest tragiczna ze względu na brak higieny i medycyny.