Marzyła mi się zapowiedź the division 3, a tu jakiś gniot battle royale.
Na początku, jako fan dwóch części byłem zainteresowany grą. Brak wiadomości o niej spowodował, ze po prostu zapomniałem o tym tytule. Teraz po tej wiadomości już nawet nie czekam na nią. Brawo marketing Ubi!
I bardzo dobrze, te divisiony to jakas nedzna papka akcji jadaca na fejmie niezyjacego juz dobrego pisarza. te gierce niewiele wspolnego maja z nim. Ale za hajsy to i on swojego czasu chwalil te gierce.