Jeśli się nie mylę, to wydawali oni tylko wersje pudełkowe i to tutaj upatrywałbym przyczyny ewentualnego zamknięcia. Nie ma co się oszukiwać, pudełka stają się historią. Ja sam przestawiłem się na dystrybucję cyfrową już wiele lat temu. Nie widzę najmniejszego sensu w kupowaniu kawałka plastiku, bez instrukcji, tylko z kodem, który trzeba wklepać do jakiegoś programu. Ten plastik w postaci płyty i pudełka to przecież bezużyteczny śmieć. Szkoda środowiska na ich produkcje.
Nie do końca. Tylko gry pudełkowe na konsoli nadal mają jeszcze sens. Niestety masz rację co do PC, bo po co nam pudełkowe gry, które nie mogą należeć do nas i sprzedać na Allegro ? Pudełkowa wersja Metro Exodus jest po prostu kpina.
Chyba, że pudełko ma jakąś ciekawą zawartość.
Jak zobaczyłem zawartość pudełka od Red Dead Redemption 2 gdzie oprócz dwóch płyt i kodu na jakąś ciekawą zawartość była mapa świata gry to cieszyłem się tak jak za pierwszych giernych lat.
Pudełka może są na wymarciu, ale niech jeszcze sobie trochę pożyją
Nic tu nie staje się historią. O śmierci pudełek słychać od jakichś 10 lat (a może nawet i dłużej), a dalej mają się one bardzo dobrze, stanowiąc 60-70% sprzedaży (a gry na Switcha to w ogóle sprzedają się głównie w pudełkach).
Nawet i w przyszłości gry pudełkowe nie umrą w takim samym stopniu, jak nie umarły winyle, czy płyty CD. Oczywiście, w pewnym stopniu staną się formą bardziej kolekcjonerską, ale dalej będą.
O ile zwykłe pudełka z płytką w środku faktycznie nie mają sensu, tak Techland robił naprawdę fajne, ekskluzywne wręcz wydania, przypominające nieco edycje kolekcjonerskie. Poza tym podobało mi się, że wydawali nie tylko wyczekiwane blockbustery, ale też skromniejsze produkcje jak Shadow Tactics: Blades of the Shogun, Shadow Warrior 2 czy The Flame in the Flood itd. Będzie szkoda, jeżeli faktycznie znikną z rynku, bo poza nimi chyba tylko PlayWay miewa przebłyski i potrafi stworzyć nieco ciekawsze wydania.
Niestety jako kolekcjoner gier z bólem serca muszę przyznać że to głównie przez tak chwalony steam dystrybucja pudełkowa gier PC padła i absolutnie nie ma sensu kupoać nawet bardziej wypasionych edycji, które po wykorzystaniu kodu są mało wartą kupką kolekcjonerskiego badziewia.
Niestety rynek jest jaki jest, za chwilę wejdzie streaming i abonamenty jak game pass i również pudełka na konsolach odejda do lamusa.
Zawsze się zastanawiałem czemu gog będąc wydawcą gier drm free nie może wydawać limitowanych wersji wybrnych tytułów właśnie w bogatszych wersjach pudełkowych. Najczęściej są to już połatane i popatchowane tytuły nie pierwszej świeżości z wszystkimi dlc. Gdzie faktycznie na płycie mogłaby być gra bez przypisania do cyfrowego konta, jakiś artbook lub poradnik, soundtrack.
Tylko ile tego się sprzeda? 2000 sztuk jednej gry?
@Jane's
Nie ma co się oszukiwać, pudełka stają się historią. Ja sam przestawiłem się na dystrybucję cyfrową już wiele lat temu.
Dodajmy do tego, że większość dużych graczy na rynku wydaje swoje gry w Polsce samodzielnie. Okres świetności tradycyjnej dystrybucji to mniej więcej lata 2001-2008. Wtedy gry były już w Polsce na tyle popularne, że dystrybucja globalnych tytułów była bardzo opłacalna, ale jednocześnie nie był to tak duży rynek, żeby skłaniał większych wydawców do wzięcia spraw w swoje ręce. Wydania pudełkowe ciągle mają sens, ale raczej tylko dla kolekcjonerów i o ile nie dojdzie do jakichś większych przetasowań, to pozostaną tego typu niszą.
@Zdzichsiu
O śmierci pudełek słychać od jakichś 10 lat (a może nawet i dłużej), a dalej mają się one bardzo dobrze, stanowiąc 60-70% sprzedaży (a gry na Switcha to w ogóle sprzedają się głównie w pudełkach).
W tych wyliczeniach uwzględniasz gry konsolowe, jak rozumiem? Bo na PC ten udział jest chyba sporo mniejszy. Microsoft szykuje wersję Xbox'a pozbawionego fizycznego napędu. To pierwszy sygnał, że rynek konsolowy będzie najprawdopodobniej zmierzał w kierunku trendu panującego od dłuższego czasu na rynku PC-towym. Do tego dochodzą platformy streamingowe, jak tu niektórzy tutaj słusznie zauważyli, więc ten udział fizycznej dystrybucji będzie coraz bardziej malał. Ale na pewno edycje kolekcjonerskie będą miały się dobrze i mam nadzieję, że nie dojdzie do takich absurdów, że nie będą zawierały gry na fizycznych nośnikach.
Graczem jestem niemal 30 lat i doskonale pamiętam eleganckie wydania pudełkowe, tzw. big boxy i jewel case, z drukowaną instrukcją w środku, czasem nawet z poradnikiem. I to mogło się podobać. Pomijam fakt, że wtedy grę w całości instalowało się z płyt.
Ale kiedy te przestały istnieć, a wydawcy przerzucili się na ultra paskudne i wyglądające bardzo tandetnie dvd boxy z ulotką w środku, to stwierdziłem, że nawet ze względów kolekcjonerskich nie jest to nic warte. Estetyka pozostawiała wiele do życzenia. A jak już potem zawitał Steam, patche w ilościach hurtowych i konieczność ściągania de facto całej gry z sieci, to już w ogóle wersje fizyczne przestały mieć dla mnie jakikolwiek sens.
Ale kiedy te przestały istnieć, a wydawcy przerzucili się na ultra paskudne i wyglądające bardzo tandetnie dvd boxy z ulotką w środku, to stwierdziłem, że nawet ze względów kolekcjonerskich nie jest to nic warte.
Naprawdę tandetnie to wyglądały DVD box'y z tanich serii. :) Oczywiście z racji niskiej ceny było to poniekąd usprawiedliwione, ale premierowe pudełka, to ciągle były przy nich dzieła sztuki.
Też doskonale pamiętam duże tekturowe pudła. Miały swój urok, ale z racji, że przestrzeń w domu i na półkach sklepowych jest dosyć ograniczona, chyba musiały odejść w niepamięć. Trochę szkoda bogatych wydań, bo obecnie za zbliżoną cenę otrzymujemy bardziej surowe edycje. Na ich miejsce wskoczyły kolekcjonerki, ale na nie zazwyczaj trzeba się mocno wykosztować. Są też cyfrowe edycje specjalne, czyli coś zgodnego z duchem czasu. :)
@Elevrilnar
Tak, wliczone konsolowe wydania.
XBOX bez napędu to plotki. Jeśli się sprawdzą, to będzie to konsola tańsza, niż wersja napędowa, ale ta dalej będzie istnieć. Ba, Microsoft planuje by gry z XBOXa odpalało się na PC, więc wtedy tym bardziej pudełka przybiorą na znaczeniu z racji braku przypisania do konta. Tylko napęd BluRay będzie potrzebny.
cd projekt tez juz chyba malo co wydaje.
Wiekszosc duzych developerow sami wydaja gre (ea, ubi) i nie potrzebuja posrednikow.
Techland przestaje wydawać tylko pudełkowe wersje gier. Będą się skupiać teraz głównie na wersjach cyfrowych oraz grze Dying Light2. Wszystkie firmy współpracujące z wydawnictwem otrzymały maile. Serwis Graczpospolita nie uzyskał żadnych informacji. Uzyskały je wszystkie firmy partnerskie.
no po takim wydaniu jak Pathfinder: Kingmaker to wcale mnie nie dziwi, gra bez PL z wrzutką w środku + przetłumaczonymi 5 liniami tekstu na pudełku ;) od wydawnictwo :)
O tak za brak tłumaczenia do Patfindera - POLSKIE wydawnictwo ma u mnie karnego **** do końca swojej działalności. Zresztą podobnie jak GOG i to jak długo olewał rodaków.
Ja rozumiem zagraniczni mogą mieć wywalone ale żeby Polak Polakowi taki los zgotował?
No jak ktoś tylko pieniążki widzi, to tak jest. Prawda jest, że jak polskie wydawnictwo, nie wydaje gry po Polsku, to nie ma sensu takiego czegoś utrzymywać.
A co, mają w ramach obowiązku patriotycznego wydawać pieniądze na coś, co się nie zwróci? Ogarnijcie się ludzie.
A co ja mam instalować Pole, kupować bo polskie i wspierać lokalnych przedsiębiorców? Kupować bo polska gra i dawać 10/10?
Gdy janusze biznesu w tarapatach to uderzają w patriotyczne dzwony, gdy trzeba dbać o polskiego konsumenta to nikt cię tak nie wyroluje jak Polak.
Nie bardzo rozumiem dla czego nie miało by być tłumaczeń na polski , nie chodzi tu o "patriotyczny obowiązek", w krajach takich jak Włochy, Francja czy Niemcy gra bez ich wersji językowej nie za bardzo ma rację bytu. U nas niestety działa to inaczej, i jak gra nie ma wersji PL ( nawet napisów ) to nie ma problemu, bo przecież angielski jest podstawą... a nie zawsze jest. Znam ludzi którzy nie znają angielskiego ale biegle posługują się innymi językami jak hiszpański, francuski czy rosyjski i świetnie sobie radzą w pracy. Brak polskiej wersji jest zazwyczaj wynikiem prostej kalkulacji zysków i strat finansowych i tyle. Zwłaszcza że gry takie jak Pathfinder obfitują w ściany tekstu i tłumaczenie było by pomocne.
@Mazarin
Skoro sam piszesz, że polska wersja językowa jest wynikiem prostej kalkulacji kosztów i potencjalnych zysków, to co tu jeszcze tłumaczyć?
Nie rozumiem twojego niezrozumienia :)
Wydawcy robią analizy, wychodzi że z biznesowego punktu widzenia kompletnie się nie opłaca, więc nie wydają po Polsku. Mnie to kompletnie nie oburza. A skoro twoi znajomi świetnie znają niemiecki czy francuski, to zamiast angielskiego mogą zawsze wybrać którąś z tych (częstszych od naszej) wersji.
Szkoda że tak się toczą losy, jednego z bardziej znanych cenionych polskich wydawnictw gier czyli Techlandu.
Zwłaszcza że planowali wydać kolejną świetnie zapowiadającą się produkcje ,,Dying Light 2''.
Całe szczęście nawet jeżeli Techland się rozsypie, to może przekazać pracę na najnowszym Dying Light'em innemu studio deweloperskiemu, a więc na razie jestem spokojny o premierę tej gry.
Osobiście trzymam kciuki za Techland, bo jest to naprawdę dobre studio.
ee? Wait a minute... Czytałeś w ogóle ten artykuł, czy komentujesz po przeczytaniu tytułu? Z tego co rozumiem, Wydawnictwo Techland, to jakiś osobny twór od Techlandu pracującego na DL2. Tzn, jakiś osobny dział zajmujący się wydawaniem gier na runku PL, mający nie wiele wspólnego z tworzeniem samego DL2. Więc nie, nie będzie potrzeby przekazywania DL2 jakiemuś innemu studiu.
Nie po raz pierwszy ludzie nie widzą różnicy pomiędzy studiem, a działalnością wydawniczą. "Nie wiem, ale się wypowiem" - norma.
Epic Games zbiera swoje żniwa, a w ty nadal cieszcie się z każdego ich podłego ruchu, tylko napędzacie takie upadki.
As you wish.
krótko i na temat :
dystrybucja pudełek w Polsce jaki na świecie nie ma już sensu, tak i sensu nie ma co utrzymywać działu dystrybucyjnego ! Klucze można kupić już wszędzie, wygoda pełną gębą i mało kto kupuje gry w pudełkach- stety i niestety. Dla przypomnienia, CD PROJEKT zrezygnował dawno temu, przed W3 jeszcze, którego wydaniem ww PL zajął się CDP.PL spółka zależna , a później twór samostanowiący o Swoich poczynaniach, na dziś wchodzący w skład działań merlina.pl . Zwykła kolej rzeczy, szkoda że po tych ponad 22 latkach pewien rozdział się zamyka.
Też już dawno nie kupiłem gry w pudełku .Niby te Steamy i Originy mnie irytuja ale korzystam , szczególnie z wyprzedaży.
Techland koksem wydawniczym nie jest i nie był. Produkcję raczej średnie tworzyli. Mnie osobiście żadna nie zainteresowała. Ceny w tym biednym kraju urosły do granic absurdu, więc nikt nie kupuje. Jedyna szansa to wydawanie na zewnątrz, żeby ktoś w ogóle kupował ich produkcję.
Już nie przesadzajmy z tym, że gier na PC w pudełkach się nie kupuje, w ubiegłym roku w pudełkowej wersji nabyłem:
"Spellforce 3"
"Resident Evil 7 Biohazard"
"Ni No Kuni II"
"Torment Tides of Numenera"
"Pillars of Eternity II Deadfire"
"Frostpunk"
"Kingdom Come Deluverance" - EK
"Ancestors Legacy"
"Filary Ziemi"
"Banner Saga 2"
"Elex'
itp.
Do tego są jeszcze kolekcjonerki.
Niezła strata kasy za kawałek pomalowanej tektury i plastikowe rupiecie z chin.
Bez przesady . Pudełka mają dużo większy urok niż to żę ktoś sie chwali całą listą gier an steamie. Za to pudełka na półce wyglądają bardzo elegancko.
Elegancko, to może wyglądały wydania robione w zeszłej dekadzie. Teraz większość premierowych jakością przypomina to, co kiedyś można było kupić w tanich seriach.
No tak, TY kupiłeś - to znaczy że inni też kupują. :D
Wprawdzie byłbym pierwszym którzy rzuci cegłą w Epic Games ( czy tam Tencet ) ale tym razem o dziwo to nie ich wina a polityki wydawniczej samego Techlandu. Ostatnio w swoim portfolio nie mieli tytułów przynoszących im krociowe zyski. Zgodzę się że Pathfinder to gra bardzo dobra ale ilość osób która ją kupiła w Polsce prawdopodobnie nie była oszałamiająca. Tytuły takie jak Homefront, Bard Tale czy niesławne Agony nie zapełniły ich kieszeni setkami monet. Najważniejsze kto przejmie wszystko po nich, jak na razie wszystko wskazuje na Cenege co też nie jest najlepszym możliwym rozwiązaniem.
zaproponowane pakiety (również finansowe) znacznie wykraczają ponad standard rynkowy i obowiązujące prawo. - czyli co ? trzy pensje i kop w tyłek ? ;)
Ja wiem czy taki kop w tyłek?
Jasne, że zwolnienia to nic fajnego, ale akurat pracownicy Techlandu trafili w dobry moment. Zgarną bonusy od firmy, a o nowe zatrudnienie raczej nie muszą się obawiać, bo sytuacja na rynku wszyscy wiemy jaka jest. Pracowników z doświadczeniem w pracy w międzynarodowych środowiskach większe firmy rozchwytują niemal na pniu.
Nie określałbym trzech pensji kopem w tyłek. Trzy miesiące na znalezienie pracy plus fajne referencje to wystarczający czas.
Zresztą kto wie, może ta odprawa będzie większa. Poza tym pracownicy już teraz wiedzą, że muszą rozglądać się za pracą, na pewno nikt im tego nie zabroni. Moim zdaniem komfortowa sytuacja.
szkoda bo widać że się starali przynajmniej na początku ale z takimi cenami to nie mogło się udać
dość powiedzieć ze kupiłem od nich kilka gier które w ciągu roku spadły do ceny na poziomie 10-20 zł (m.in. Agents of Mayhem, The Surge, Micro Machines )
a początek końca to był mega fail z Tormentem :D ten clickbait z Fronczewskim
Nawet nie wiedziałem, że techland jako wydawnictwo wciąż działa....
hurr durr tekland upada, łolaboga co to bendzie z dajing lajt 2 hur durr... tak to jest jak się czyta tylko tytuł i na jego podstawie pisze komentarze.