
Trochę to smutne, że mamy analogiczną sytuację jak było kilka lat temu z lootboxami i twórcy muszą zapewniać, że nie wprowadzą tego syfu do swoich gier.
EDYTA: Team 17 szybko podkulili ogon i przyznali się do błędu.
Heh, ładnie. Szybko się wycofali.
Mam wrażenie, że w niektórych firmach zarząd jest tak oderwany od rzeczywistości i historie o tym jak ktoś kupił jakiegoś NFT za tysiące dolarów tak przesłaniają im świat, że dopiero kubeł zimnej wody w postaci awantury PRowej ich budzi.
No, ktoś musi ich uświadomić, jak są w błędzie.
Cieszy mnie to, że niektórzy wydawcy szybko porzucają ten pomysł (przynajmniej na razie). Dobrze by było, gdyby tylko ten durny Ubisoft się złamał.
Najszybciej się złamie jak gracze przestaną ich utrzymywać na czas afery tokenowej.
Tylko weź teraz wytłumacz niedzielnym graczom co to NFT... mission impossible
Oczywiście wsłuchali się w opinię pracowników dopiero po aferze i w wpadce pr-owej. Tak to, by mieli tę opinię gdzieś.
Team17 szanuje za ich wklad w rozwoj gier na Amige.
Do dzisiaj moja najlepsza platformowka w ktora gram (od 1993 roku) to Super Frog.
Alien Breed 2, 92 czy tower assault czy 3D.
Wormy tez lubie jedynke na Amige 1200, a na PC World Party (remastered kupilem odtatnio na GOG za jakies male pieniadze).
Teraz tez nie jest z nimi źle, ale mozliwe, ze zatrudnili tam mileniasow, ktorym sie juz nie chce pracować i tworzyc gry, wola spekulować.
Niestety takie mamy czasy, psuje sie wszystko przez zlych leniwych cwaniaków i spekulantów.
Dojdziemy do tego, ze kazdy z kazdym bedzie sklocony i nikt nikomu ufać juz nie bedzie, bo kazdy ceaniak bedzie wszedzie wszystkim spekulowal.
NFT to jest 100% spekulacja.
Niech mnie ktoś uświadomi bo może za głupi jestem.
Czemu wszyscy są tak cięci na to NFT?
Co szkodzi takiemu graczowi Kowalskiemu, że Team17 wprowadzi NFT do marki Worms albo że w ogóle ktokolwiek będzie robił te NFT?
Z tego co mi się wydaje, można to zignorować, nie ma żadnego przymusu kupowania tych tokenów ani nawet interesowania się nimi.
A powstał jakiś szeroki front hejtu na NFT.
Pytam bo jestem autentycznie ciekawy.
NFT to taki cyfrowy certyfikat autentyczności. Technologia sama w sobie nie jest zła. Do jakiejś sztuki cyfrowej to ma zastosowanie. Tak, jak jakiegoś Picassa byś miał autentycznego, z certyfikatem rzeczoznawcy, że to oryginał, a nie kopia, to samo NFT może (teoretycznie, bo na razie to ma pewne wady) zrobić dla dzieł cyfrowych.
Ale w przypadku gier, nie widzę zastosowania dla NFT w obecnej formie. Możliwość handlu przedmiotami z gry Steam zrobił bez NFT. Gdyby NFT pozwoliło ci odsprzedać cyfrową kopię gry, to by była inna sprawa, ale to prawdopodobnie nigdy nie przejdzie, bo się nie opłaca wydawcom. Ewentualnie właśnie Jakieś materiały okołogrowe, grafiki itp. mogłyby być też akceptowalne. Problemem jest to, że może się rzeczywiście zacząć od kilku skórek NFT i nie kupuj, jak nie chcesz, ale w pewnym momencie zaczną przesadzać i tworzyć gry pod NFT. I dostaniesz szkielet gry, a całą resztę weź sobie dokup.
Co do tego, że można zignorować i nie kupować, no niby można. Tylko to samo było w czasach zbroi dla konia w Oblivionie, a potem mieliśmy plagę żałosnych DLC z jakimiś pierdółkami za kasę. Pojawiły się jakieś mikrotransakcje za skórki czy jakieś wspomagacze w multi F2P, a skończyło się na tym, że Ubi w grach silngeplayer usiłuje zrobić grind, żebyś się graczu długo męczył, ale nic się nie martw, bo za prawdziwą kasę możesz w naszym sklepie dokupić pakiet surowców, czy tam bonus do expa za prawdziwe pieniądze (Chyba nawet była taka afera, że wymusili skasowanie modu do AC Odyssey, przyspieszającego zdobywanie doświadczenia, bo sami coś takiego oferowali za pieniądze). Jak dobrze pamiętam, to któraś recenzja GR Breakpoint wprost zarzucała grze, że jedyne, co Ubi dopracowało i upewniło się, że rzeczywiście dobrze działa, był sklep z boosterami i milionem skórek. Lootboxy? To samo. Z Battlefrontem 2, bodajże, była afera, że całość zrobiono pod Lootboksy i grając bez płacenia nie dało się nic sensownego odblokować. Dlatego nie dziwię się, że ludzie wolą protestować teraz, zanim to się zakorzeni zbyt głęboko, żeby się go pozbyć.
Bo NFT w grach to zwykły scam. Dostajesz paragon, bez dostania produktu. Tak jak powyżej Jerry_D napisał, problem który bohatersko NFT próbuje rozwiązać w świecie gier (słowo klucz) został już dawno rozwiązany. Korporacje próbują teraz zrobić na tym jak największy hajs, i cały ten hejt na NFT jest jak najbardziej potrzebny - bo przy zwykłej krytyce skończy się jak zwykle, czyli korpo wyślę AutomatycznąBezpiecznąWiadomość#14 i będzie kosił hajs kosztem uzytkowników.
Plus, jeżeli znasz angielski, to Josh Strife Hayes ładnie wyjaśnił problem w świecie gier:
https://www.youtube.com/watch?v=XwMjPWOailQ
Zamiast pracować nad NFT niech deweloperzy dopracowują i rozwijają gry, to się samo sprzeda jak będzie zrobione porządnie.
Prosta analogia.
Wymieniony wcześniej DLC z Obliviona Horse Armour DLC zarobił dla Bethesdy kupę forsy, firmy zobaczyły że na takim czymś zarobią wiecej niz na samej grze. Teraz niestety takie pierdoły to 60% contentu w grze a jakość samuch gier zanurkowała na dno, teraz gry które nie tylko ładnie wyglądają ale są systemowo dopracowane to extremalna rzadkosć. Enter The world to NFT to kolejny sposób żeby zarobić i nic nie robić bo de fakto to artysci gry wykonają kilka obrazków czy modeli za które gracz zapłaci jako NFT a sama zawartość gry pozostanie bez rozwoju.
Zadaj sobie pytanie, gdzie użyjesz swojego NFT za którego zabuliłeś, kiedy serwery gry zostaną zamknięte ?
Artyści z Pintrest, Pixiv czy DeviantArt wydają coś podobnego do NFT na swoje projekty tym którzy za nie płacą, tylko że w tym przypadku masz do czynienia z NFT na jedno dzieło które jest unikatowe z samej natury bycia pojedynczym dziełem. W grach dostajesz Hełm do którego masz dostęp ty i inni gracze, ale jako że twój hełm został przez ciebie kupiony, posiada on unikatowy numer seryjny którego nie ma żaden inny hełm wyglądający dokładnie tak samo.
SCAM jakich mało, nie dość że zgodnie z regułami gry możesz sprzedać ten hełm komuś innemu, to i tak nie jesteś jego właścicielem bo możesz go użyć tylko w grze, a jak serwery zostaną zamknięte to obiekt przepada razem z kasą.
Prawdziwym właścicielem hełmu pozostaje Producent gry, ponieważ wystarczy że cię zbanuje i nie masz dostępu do hełmu, konto użytkownika gry należy do producenta gry, a co za tym idzie, twój hełm NFT należy do producenta gry.
Nah, za chwile i tak NFT bedzie standardem bo taki mainsteamowy gracz co ma wywalone na wszysko co gra tylko w fifke, coda i fortnite bedzie owe NFT kupować co sie w szkole pochwalić jakiego to unikata kupił.