Szukacie telefonu, ale nie chcecie wydawać na niego fury pieniędzy? Jeśli tak, to powinna Was zainteresować niezwykle kusząca oferta na model Redmi 10C.
Prawdopodobnie wielu z Was zgodzi się z tym, że zakup nowego telefonu to nie jest tania sprawa. Na szczęście początek nowego roku to okres, w którym elektromarkety wyprzedają zalegające produkty, robiąc tym samym miejsce na nowy asortyment. Jest to zatem doskonała szansa na skorzystanie z różnego rodzaju promocji, pozwalających zaoszczędzić trochę pieniędzy.
Aktualnie tego typu akcja trwa w oficjalnym sklepie Xiaomi. Znajdziemy tam m.in. budżetowy smartfon Redmi 10C za 444,00 zł (wariant z 4GB RAM i 128 GB pamięci na dane).
Cena smartfona została obniżona o 36% i wedle naszej wiedzy oraz informacji pochodzących z porównywarki cenowej Ceneo.pl, jest to – w momencie pisania tej wiadomości – najbardziej korzystna propozycja. W innych sklepach za ten sam model trzeba zapłacić ponad 200 zł więcej.


Mimo swojej niewielkiej ceny, model Redmi 10C nie ma się czego wstydzić na tle konkurencji. Smartfon ten otrzymał całkiem solidny procesor Qualcomm Snapdragon 680, z którego korzystają również znacznie droższe urządzenia. Ponadto ma on 4 GB RAM-u i aż 128 GB UFS 2.2 pamięci na dane. Jest to zatem wystarczająca konfiguracja, aby telefon radził sobie z wieloma aplikacjami bez „łapania zadyszki”.
Redmi 10C przyciąga swoim dużym ekranem, którego przekątna to 6,71 cala. Warto wspomnieć, że smartfon został wyposażony w kilka aparatów, a jego główna kamera ma imponujący sensor 50 Mpx. Całości dopełnia pojemna bateria o pojemności aż 5000 mAh.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Więcej:„Kupiłem, aby pomóc dziecku w nauce”. Lampkę Xiaomi dostaniesz za mniej niż 150 zł!
1

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.