Wczorajszego debiut nowego Painkillera na Steamie nie można zaliczyć do udanych. Gracze narzekają m.in. na bardzo skromną zawartość gry.
gry
Adrian Werner
22 października 2025 12:50
Czytaj Więcej
No przecież ta gra nawet nie ma klasycznej kampanii dla pojedynczego gracza ... Bo musimy grać z botami. Więc jak gra ma mieć sukces? To tak jak by nowy doom dark ages wyszedł w co opie a jeśli miałbym zagrać sam musiałbym grać z botami.... To by się serio nie udało. Painkiller to zawsze było singleplayer. Twórcy woleli wiedzieć lepiej to teraz mają tragiczną premierę.
Bardziej painkillowata gra wychodzi jutro. Co prawda we wczesnym dostępie ale to będzie singleplayer: https://store.steampowered.com/app/2954080/Painted_In_Blood/
Ogrywałem podczas zamkniętych testów i poza całkiem okej strzelaniem, gra jest zwyczajnie nijaka niemalże pod każdym względem. Nie wiem czy coś zmienili (domyślam się, że nie), ale ogrywanie z botami nie miało kompletnie sensu, bo te często nie radziły sobie z elementami platformowymi, na których traciły 3/4 zdrowia. Był też problem, że potrafiły utknąć na początku poziomu i ostatecznie nie potrafiły dogonić naszej postaci.
Cóż, od początku było wiadomo, że tak się to skończy. To nie ma nic wspólnego z klasycznym Painkillerem.
Tylko Witchfire!!!! Anshar to jest słabe studio zwyczajnie, już trzecią kiepską grę robią. Nawet pomoc od Sabera nie uratowała projektu.
Gra była skazana na porażkę już w fazie koncepcyjnej.
Mało który co-op się udaje. Mało kto chce w takie gry grać. A PRZEDE WSZYSTKIM painkiller stał singlem
Klasycznie na Steamie same marudy. Gierka bardzo fajna do pogrania z kumplami. W końcu coś nowego, wcześniej klepali w kółko te same te Painkillery.