Szef Ubisoftu przeprasza za skandal w jego firmie; Jason Schreier krytykuje
Assasyn od zawsze był historią o męskich zabójcach - assasynach. Dawanie baby do starożytnej grecji było po prostu głupie i sie nie dziwie ze nie chcieli z niej robic bohaterki solo. Zresztą zdecydowana mniejszosc graczy ją wybrała, co świadczy o tym, że fani lepiej sie czują grająć facetami, bo oni poprostu pasują do tego uniwersum. Feministki jak zwykle chcą rozwalić dobrą markę - nic nowego. Tak samo w Valhalli danie baby na bohaterkę jest żałosne, bo tam mężczyźni byli epickimi wojownikami a nie kobiety, które są conajmniej 5-krotnie słabsze fizycznie od faceta. Kiedy ten debilizm się skończy? Oj, on sie dopiero zaczyna. W ciągu 10 lat tak sie branża zmieni, przez tę chorą ideologię, że o immersji będzie można pomarzyć. No ale zostało jeszcze mount and blade z modami, także jest w co grać ;)
Brzydzi mnie robienie silnych kobiet z cechami mężczyzn. Feministki nie mają krzty kreatywności, żeby zrobić normalną, silną, kobiecą kobiete. Lepiej odbębnić ogolone na krótko baby, które mają animacje chodzenia facetów, walczą jak faceci, gadają jak oni i mają ich charakter.
Nikt tego nie chce oglądać!
Jesteśmy też skoncentrowani na poprawie różnorodności i integracji na wszystkich poziomach naszej firmy.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/szef-ubisoftu-przeprasza-za-skandal-w-jego-firmie-jason-schreier/z61e754
różnorodności, integracji
Wybierz jedno :)
Mam nadzieję że twarde dowody wskazały na winnych a nie puste słowa ludzi w świecie w którym modne jest być ofiarą.
A Jason Schreier nikogo nie interesuje, branża gier dla graczy a nie pompowania sztucznych dram przez pseudo dziennikarzy.
Jesteśmy też skoncentrowani na poprawie różnorodności i integracji na wszystkich poziomach naszej firmy.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/szef-ubisoftu-przeprasza-za-skandal-w-jego-firmie-jason-schreier/z61e754
różnorodności, integracji
Wybierz jedno :)
Mam nadzieję że twarde dowody wskazały na winnych a nie puste słowa ludzi w świecie w którym modne jest być ofiarą.
A Jason Schreier nikogo nie interesuje, branża gier dla graczy a nie pompowania sztucznych dram przez pseudo dziennikarzy.
dyskryminację kobiet, apastowanie seksualne, rasizm, akty przemocy
Spoko, na takie rzeczy nie ma miejsca, niech zrobią porządek i nie dopuszczają do takich rzeczy.
spotkania firmowe w klubach ze striptizem
To chyba sprawa firmy, gdzie organizują sobie spotkania integracyjne.
kult mężczyzny w serii Assassin’s Creed
Teraz będziemy przepraszać za to, że w grze jest męski bohater?!
To chyba sprawa firmy, gdzie organizują sobie spotkania integracyjne.
Ale nie powinno się używać do tego kasy, którą można było przeznaczyć na rozwój firmy lub....podwyżki dla szeregowych pracowników.
Teraz będziemy przepraszać za to, że w grze jest męski bohater?!
Raczej chodzi o to, że nie powinno dochodzi do narzucania płci postaci z powodów biznesowych ideologicznych, a powinno z powodów artystycznych.
Jeśli ktoś chce dziewczynę w grze bo pasuje do historii to nie powinien pojawiać się tym, który narzuca by wywalić dziewczynę bo tak liczby każą lub jego ego. To ostanie nie powinno mnie dziwić, ale....serią wciąż są typy uważające się za lepszego od innych bo ma takie geny niż inni. Uważającego się za samca Alfa jest to głupie.
Ale nie powinno się używać do tego kasy, którą można było przeznaczyć na rozwój firmy lub....podwyżki dla szeregowych pracowników.
Każda firma organizuje wyjścia organizacyjne. To normalne, że część budżetu jest przekazywana na takie akcje. To że, część krawaciarzy zrobiło sobie imprezę w klubie ze striptizem, to już ich sprawa.
Raczej chodzi o to, że nie powinno dochodzi do narzucania płci postaci z powodów biznesowych ideologicznych, a powinno z powodów artystycznych. Ale w serii AC chyba wybór męskiego bohatera to raczej wizja artystyczna, niż odgórne narzucenie.
Przecież mowa o spotkaniach firmowych, a nie integracyjnych.
Teraz będziemy przepraszać za to, że w grze jest męski bohater?!
Ale w serii AC chyba wybór męskiego bohatera to raczej wizja artystyczna, niż odgórne narzucenie.
Wizja artystyczna dla Odysei była taka, że kobieta będzie główną bohaterką gry. Ale pomysł odrzucono przez dział marketingowy oraz przez jednego ze zwolnionych dyrektorów posądzonych o molestowanie seksualne.
I skończyło się kompromisem czyli dwóch bezpłciowych bohaterów...
Ale spotkania firmowe, to też przecież spotkania integracyjne.
No chyba, że chodziło, o spotkania biznesowe, to wtedy co innego. Pytanie, jak to przetłumaczył autor.
I skończyło się kompromisem czyli dwóch bezpłciowych bohaterów...
A czy jacyś bohaterowie oprócz Ezio, nie byli bezpłciowi? :)
W takim Origin planowano by głównym bohaterem była kobieta. Kiedy dowiedziałem się o Origin zdziwiłem się dlaczego nie pojawia się Amunet. Przecież pojawiła się o nie wzmianka już w AC 2. W Odyssey Kasandra miała być też protagonistą (przecież twórcy mówią, że jest kanoniczna)
No chyba, że chodziło, o spotkania biznesowe, to wtedy co innego. Pytanie, jak to przetłumaczył autor.
Najlepiej przeczytać artykuł Schreiera.
He sometimes held business meetings at strip clubs, a habit that his deputies began to adopt, say the employees, who asked not to be identified because they are either still employed by Ubisoft or worried about retribution. The women elected not to attend those outings and said their careers suffered as a result. They were frustrated to watch Hascoët promote many of his strip club buddies to creative directors, a group composed almost entirely of men.
Jeszcze wracając do "wizji artystycznej". Nie tylko w Odysei główna postać miała być kobietą. W Origins początkowo mieliśmy grać jako Aya. Za każdym razem gdy próbowano zrobić grę z kobietą jako główną bohaterką, pomysł był blokowany przez dział marketingowców i Serge’a Hascoëta (jeden ze zwolnionych dyrektorów, ten od strip clubów).
A czy jacyś bohaterowie oprócz Ezio, nie byli bezpłciowi? :)
Kenwayowie, Connor, Bayek. Praktycznie każdy bohater był ciekawszy niż to co zaprezentowała Odyseja.
Ale nie niżej niż Aiden Pearce. Jeśli tak...to kurde aż tak słaba to jest postać z Odyssey?
Jak czytam o tym z kobietami w serii AC, oczywiście róbmy z dyrektora "szowinistę" i najlepiej "gwałciciela", a może to jednak osoby o silnych poglądach feministycznych się dorwały i na siłę chciały zmieniać historię (a tam kobiety niestety były mało ważne), kto zna te ich "źródła"? To już trudno zauważyć, ale chyba zapomnieliście że jedynka bazowała na na historycznych skrytobójcach (haszaszynach, Nizarytach) A NIMI BYLI FACECI, dlatego w każdej kolejnej części to faceci byli ważni. To nie jest żaden seksizm, tylko ktoś nawiedzony może to zrozumieć tak, dodatkowo chcieć to zmienić. Zmieniło się to gdzie poznajemy Shao Jun (Animacja AC Embers)... Ale kobiety z biegiem historii zaczęły mieć większe znaczenie.
Także ja rozumiem, że niektórzy chcą mieć wolność i możliwość przebierania i zamiany postaci (jak w jakiś simsach), ale to ogranicza pisanie postaci, a wiking zawsze będzie się kojarzył większości z facetem, jednak przez "entuzjastów simsów" cała historia cierpi bo bohater jest bezpłciowy (co w grze o odtwarzaniu wspomnień tej postaci, jest lekkim kuriozum)... "Wiking który szuka nowych terenów, by się osiedlić"- normalnie "szczyty narracyjne".
Pakowanie tego w RPG o wojownikach gdzie kobieta jest tylko reskinem- też nie pomaga. Wracając do tego z Kassandrą- to aż mi się nie chce wierzyć, że to była dobrze napisana postać (od dawna takich nie robią) dobrze napisana postać to jakby Kassandra była córką Amazonek, że poświęciła swoją pierś, aby lepiej rzucać oszczepami, strzelać z łuku itp.- to mi pokazuje że ma ciekawy background i nie jest wepchnięta, lub TYLKO reskinem faceta, (a oni pewnie chcieli super najemniczkę dać, gdzie pasuje to jak pięść do nosa) nawet mitologia to pokazuje, bo herosami byli faceci...
oczywiście róbmy z dyrektora "szowinistę" i najlepiej "gwałciciela", a może to jednak osoby o silnych poglądach feministycznych się dorwały
tak, tak, a dyrektora zwolnili na podstawie fałszywych oskarżeń, to zwykły feministyczny spisek
Także ja rozumiem, że niektórzy chcą mieć wolność i możliwość przebierania i zamiany postaci (jak w jakiś simsach), ale to ogranicza pisanie postaci
No dokładnie, właśnie dlatego gdyby, tak jak według pierwotnych planów, kobieta była główną bohaterką w Odysei to byłaby napisana lepiej. Facet jako główny bohater został doczepiony na siłę, a wybór bohatera wprowadził mocne ograniczenia.
to mi pokazuje że ma ciekawy background i nie jest wepchnięta, lub TYLKO reskinem faceta
Coś ci się pomyliło, to facet został wepchnięty na siłę.
Bezi2598 chyba ci się zwoje przegrzały, bo logicznie nie myślisz, faceta wepchnęli na siłę W STAROŻYTNEJ GRECJI?! Co ty JAKĄŚ NOWĄ HISTORIĘ PISZESZ!? O ile wiem to historia jest tłem dla tej serii, ale to wpierdzielanie kobiet wojowniczek to jest wpychanie na siłę (zwykły reskin), dlatego 2/3 grało jako Alexios, a Ubisoft sam stwierdził że w grze to twój wybór jest kanoniczny, Kassandra jest tylko w książce, herosi ze starożytnej Grecji- to głównie faceci, Nizaryci bazują na Facetach (nagle kobita ma być ważna-bo tak?)
Q: "For people not interested in the multiple choice aspect, will there be a definitive canon story and can this be played? The novel suggests so with Kassandra as the true character but is there any way to know the “right” way in game?"
A: "Yes there will be a canon represented in the novel. It features Kassandra and her journey. But in the game you decide your path , there is no right or wrong way."
Dlatego powiedział że faceci sprzedają gry- bo w tym wypadku to prawda, ale już tego twój mózg nie był w stanie przetworzyć jak widzę (bO NaPiSaLi żE MiAłA ByĆ KoBiTa tO Są sZoWiNiStAmI- bO kUlT MęŻcZyZnY i NiE PoZwOlIlI Na "WoLnOśĆ TwÓrCzĄ") ...
Zobacz że nawet w Valhalla nie bawią się już w bzdurną kanoniczność żeńskiej postaci (bo to jest śmiesznie naciągane, jak ona jest tylko reskinem wersji męskiej), a jest ona Reskinem i będzie bo wybierają typowo męskie stettingi (czyli postać żeńska opiera się na typowo męskim archetypie, czyli będzie TYLKO dodatkiem). Wiking, heros grecki, mściciel pustynny, wojownik to typowo męskie role, a z Origins odeszli od konceptu skrytobójcy (tu wprowadzenie asasynki z dobrze napisanym backgroundem mogło pasować). Dobrym przykładem jest tu postać Shao Jun- genialnie napisana postać i nie sprawia wrażenia że została wepchnięta bo "kobiety powinny być w grach wideo".
Aż szok że dostajemy baby wciśnięte na siłę w dwóch odsłonach, a taka postać jak Shao Jun została zmarnaowana na gierkę 2,5D (jeżeli jest tak jak mówisz, że typ blokował wolność twórczą dla silnych damskich postaci) po Valhalla powinna wyjść część z nią w Chinach, bo bije te reskiny chłopów na głowę...
Czy to prawdziwe oskarżenia czy nie dla mnie nie byłoby zaskoczeniem, że w ogóle mogło do czegoś takiego dojść.
No dobra, ale przyznasz, że tych oskarżeń jest dużo i jest wątpliwe by wszyscy oskarżali o seksizm typa ponieważ jedynie mrugnął do jednego z pracowników?
Przecież zadowolony pracownik to efektywny pracownik, a to przynosi zysk w dalszej perspektywie.
A Jason Schreier nikogo nie interesuje, branża gier dla graczy a nie pompowania sztucznych dram przez pseudo dziennikarzy.
Sam Schreier może rzeczywiście niewielu interesuje. Ale artykuły i książki Schreiera interesują wszystkich ludzi związanych ze światem gier komputerowych. Poza tymi, którzy utrzymują, że mąż nie może zgwałcić żony.
A nazywanie "pseudodziennikarzem" osoby, która ujawnia poważne skandale, afery, ale i cenne wiadomości branżowe, dostarczając niejednokrotnie graczom wartościowego kontekstu do rozważań na tematy okołogrowe lub skłaniając potężne korporacje do zmian w zakresie wewnątrzfirmowej polityki, sprawia, że w słowniku powinny się pojawić jeszcze bardziej pejoratywne wyrazy na określenie wszystkich innych przedstawicieli profesji, którzy piszą o znacznie mniej istotnych sprawach.
Jeszcze parę miesięcy temu Jason Schreier był na tym forum uważany za najlepszego growego dziennikarza. Ale jak zaczął pisać o dyskryminacji, rasizmie, molestowaniu seksualnym, mobbingu to nagle został aktywistą, lewakiem i pseudo dziennikarzem
Assasyn od zawsze był historią o męskich zabójcach - assasynach. Dawanie baby do starożytnej grecji było po prostu głupie i sie nie dziwie ze nie chcieli z niej robic bohaterki solo. Zresztą zdecydowana mniejszosc graczy ją wybrała, co świadczy o tym, że fani lepiej sie czują grająć facetami, bo oni poprostu pasują do tego uniwersum. Feministki jak zwykle chcą rozwalić dobrą markę - nic nowego. Tak samo w Valhalli danie baby na bohaterkę jest żałosne, bo tam mężczyźni byli epickimi wojownikami a nie kobiety, które są conajmniej 5-krotnie słabsze fizycznie od faceta. Kiedy ten debilizm się skończy? Oj, on sie dopiero zaczyna. W ciągu 10 lat tak sie branża zmieni, przez tę chorą ideologię, że o immersji będzie można pomarzyć. No ale zostało jeszcze mount and blade z modami, także jest w co grać ;)
Brzydzi mnie robienie silnych kobiet z cechami mężczyzn. Feministki nie mają krzty kreatywności, żeby zrobić normalną, silną, kobiecą kobiete. Lepiej odbębnić ogolone na krótko baby, które mają animacje chodzenia facetów, walczą jak faceci, gadają jak oni i mają ich charakter.
Nikt tego nie chce oglądać!
Przecież łatwiej jest wyzywać od mizoginów... Tylko czekaj, jeżeli wywalili typa który blokował "wolność twórczą", to po Valhalla powinna wyjść część głównie z żeńską bohaterką- tu strzałem w dziesiątkę byłyby Chiny i Shao Jun (silna kobieca postać, dopasowana do settingu Azji) nie babochłop z Odyssey/Valhalla
jeżeli nie będzie tak, to znaczy że ten argument to "sranie w banie".
A ja właśnie sobie ogrywam trylogie Ezio i powiem wam jedno. Takiej postaci Ubisoft już nigdy nie stworzy. Nie chodzi o to, że jest to świetna postać, ale o jego stosunek do kobiet, styl bycia. W dzisiejszych czasach widać nie ma na to miejsca, nawet w świecie fikcji. Słowa Guillemota o jakimś wyimaginowanym kulcie mężczyzny tylko to potwierdzają.
Teraz trzeba klepać bezpłciowe postacie kukły, żeby tylko nikogo nie urazić.
Niestety, ake Jason trafił w czuły punkt firmy.
Ja tylko przypomnę, że Schreier potrafił walić tweety w stylu "bycie miliarderem powinno być nielegalne". Teraz pracuje dla faceta, który utopił miliard dolarów w nieudaną kampanię prezydencką (a właściwie pre kampanię, bo Bloomberg walczył o to, żeby dopiero być kandydatem z ramienia Demokratów) i nawet tego nie odczuł. W sumie jakbym miał majątek wyceniany na 55 miliardów martwych prezydentów USA to straty 1/55 tego też bym nie odczuł.
No i "Kotaku forever", ale jak tylko okręt zaczął tonąć to uciekł jak szczur.
To tak jakby ktoś nie wiedział kogo GOL ostatnio lansuje.