Szef tinyBuild Games przeprasza za aferę z GOG.com i publikuje sprostowanie
Wina leży po naszej stronie i pierwsza rzecz, którą zrobię na początku przyszłego tygodnia, to wytłumaczę całemu zespołowi nasze stanowisko oraz wyjaśnię, jak radzić sobie w takich sytuacjach.
Macie kłamać i za nic nie mówić prawdy!
Pytanie redaktora: Dlaczego na GOG nie ma dodatków?
Odpowiedź managera: To pewnie jakieś niedopatrzenie. Jak najszybciej zbadamy sprawę i ustalimy gdzie tkwi problem.
Pytanie redaktora: Czyli możemy spodziewać się DLC do waszych gier na GOG-u?
Odpowiedź managera: Dołożymy wszelkich starań, aby nasi klienci byli zadowoleni.
Pytanie redaktora: To znaczy będą, czy nie będą dostępne?
Odpowiedź managera: Tak.
:P
Ta nieprzemyślana decyzja bo nie spodziewali się takiej ostrej reakcji, pewnie sam zatwierdził taką a nie inną wypowiedź.
Niech się uczą, jak to się robi. To teraz kolej na odpowiedź szefa Tima Sweeneya, Todda Howarda albo Andrew Wilsona. O, czekaj...
Ta nieprzemyślana decyzja bo nie spodziewali się takiej ostrej reakcji, pewnie sam zatwierdził taką a nie inną wypowiedź.
Jaka czapeczka? Chyba nie twierdzisz że gościu jest w tym momencie szczery i naprawdę nie chciał żeby to tak zabrzmiało? Jest to w ogóle możliwe żeby szef studia nie powiedzenia o wizji rozwoju swoich gier menadżerom? Nie ma szans żeby oni wyszli z tak dużym pomysłem samemu, chyba że to najgorsi menadżerowie jacy istnieją.
@sticky_dude
Przecież siera97 ma rację, wydali gry na GOG ale stwierdzili że nie będą wspierać ich aktualizacjami bo ułatwione piractwo i/lub zbyt małe zyski ze sprzedaży na GOG. Było fajnie dopóki oficjalnie ktoś z firmy się nie przyznał do tego i teraz jak afera jest to się pokrętnie tłumaczą.
Już nie wspominając, że to widać po tym jak niektórzy (w tym także tinyBuilds) najzwyczajniej nie aktualizują swoich gier na GOGu.
@siera97
Być może nie jest szczery, być może jest, nie wiesz tego. Nie mając dowodów nie ma sensu wypisywać takich bredni tylko dlatego że kręci Cię sensacja.
Nie trzeba mieć 100% pewności żeby być przekonanym o niektórych rzeczach. Nie będę się powtarzać więc przeczytaj mój drugi komentarz i zastanów się czy jego wersja wydarzeń jest sensowna.
Nie trzeba mieć pewności żeby być przekonanym o niektórych rzeczach? Jak dorośniesz to będzie ci głupio czytać te farmazony które teraz wypisujesz...
pewnie sam zatwierdził taką a nie inną wypowiedź
Bo zawsze każdy szef wie, co robią jego pracownicy. Szczególnie ci na samodzielnych stanowiskach albo ci, którzy postanowili nie dzielić się ze zwierzchnikami swoimi planami, choćby mieli co do tego odgórny przykaz... Tak tak, domyślaj się dalej, daleko zabrniesz. W świecie iluzji i fantazji.
Szczególnie ci na samodzielnych stanowiskach albo ci, którzy postanowili nie dzielić się ze zwierzchnikami swoimi planami, choćby mieli co do tego odgórny przykaz
Ta, bardzo samodzielne stanowisko, PR firmy, niech robią co chcą, co to szefa ma obchodzić? Wierz firmom na słowo, daleko zajdziesz, w świecie obłudy i wyzysku.
Jak dorośniesz to będzie ci głupio czytać te farmazony które teraz wypisujesz...
Oho, pojawia się argument wieku/doświadczenia, wytaczamy najcięższe działa. Czy woda z rzeki jest zdrowa? Nie masz pewności ale można być przekonanym o tym że nie będzie, no ale możesz ryzykować, najwyżej się potaplasz trochę w swoich odchodach.
Moderacja: Prosimy o uspokojenie emocji i zaprzestanie wzajemnego się obrażania. W przypadku niedostosowania się do tej prośby Administracja lub Moderacja podejmie przewidziane Regulaminem Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2 działania.
Po prawdzie nie można wykluczyć obydwu rzeczy. No bo może być sytuacja, że wypowiedź była stanowiskiem firmy, powszechnie znana pracownikom. Zrobiła się afera i zaczęło śmierdzieć, to teraz po prostu ratuje się sytuację jak tylko można.
Ale też nie można z całą pewnością wykluczyć opcji, w której owa wypowiedź palnięta została z czystej głupoty, niewiedzy, a może i złośliwie, bo kto wie, przez jednego z pracowników, który pewnie już nie pracuje :P albo został zdegradowany. No, co najmniej niezły opierdziel dostał. Nie raz takie rzeczy się zdarzają i to we wszystkich branżach.
Myślę, że nie ma o co tu kruszyć kopii.
No właśnie tylko że ta głupota nie była palnięta przez jakiegoś randoma tylko przez menadżera PR, czyli raczej zna politykę firmy w tej kwestii i wie co ma mówić ludziom.
@siera97
Czytałeś tą rozmowę na Discordzie czy tylko relację na GOLu? Jeżeli to drugie to radzę przeczytać oryginał: https://imgur.com/a/E2mOwjJ
Zauważ trzy rzeczy:
1) Rozmowa odbyła się na prywatnym kanale. Przedstawiciel firmy był o tą kwestię pytany na kanale publicznym, lecz z premedytacją odpowiedział pytającemu w prywatnej wiadomości, tak aby nikt inny nie mógł tego zobaczyć.
2) Pytający poprosił, by firma wystosowała oficjalne stanowisko w tej sprawie. W odpowiedzi usłyszał: "we will not be making any official statements". Jak na złość, oficjalne oświadczenie zostało opublikowane niedługo później przez samego prezesa, więc przynajmniej w tej jednej kwestii pracownik działu PR na pewno się pomylił :).
3) Nie wiem jak inne gry tego wydawcy, ale Pathologic 2 było dotąd aktualizowane na bieżąco, a wyszło do tej gry już 6 patchy. Jest to też chyba najdroższa gra w ich ofercie i przez to najbardziej narażona na piractwo. Zatem jak widać czyny nie do końca pokrywają się z tym co ów przedstawiciel firmy deklarował.
Biorąc powyższe pod uwagę, uważam że ów PR-owiec nie znał odpowiedzi na zadane pytanie, ale chciał uciszyć pytającego, więc wpadł na "genialny" pomysł, że na prywatnym kanale wciśnie mu jakiś bullshit o DRM i sprawa załatwiona. A że był głupi to nie wpadł na to, że rozmówca może zrobić screenshoty z tej rozmowy.
Wina leży po naszej stronie i pierwsza rzecz, którą zrobię na początku przyszłego tygodnia, to wytłumaczę całemu zespołowi nasze stanowisko oraz wyjaśnię, jak radzić sobie w takich sytuacjach.
Macie kłamać i za nic nie mówić prawdy!
Pytanie redaktora: Dlaczego na GOG nie ma dodatków?
Odpowiedź managera: To pewnie jakieś niedopatrzenie. Jak najszybciej zbadamy sprawę i ustalimy gdzie tkwi problem.
Pytanie redaktora: Czyli możemy spodziewać się DLC do waszych gier na GOG-u?
Odpowiedź managera: Dołożymy wszelkich starań, aby nasi klienci byli zadowoleni.
Pytanie redaktora: To znaczy będą, czy nie będą dostępne?
Odpowiedź managera: Tak.
:P
No dokładnie, w końcu przyznał się do błędu.
Za co niby te przeprosiny? Nie lubię DRM ale rozumiem po co deweloperzy je stosują i skąd mają obawy przed wypuszczaniem gier bez zabezpieczeń. To ich przemyślana decyzja. I po stokoroć wolę jak mi po prostu powiedzą prawdę, co jest na rzeczy niż przeprosiny prezesa, że jego zespół nie przeszedł szkolenia z bulszitu i nie wali wymijającymi kłamstwami i półsłówkami. Z jednej strony narzekamy na EA za ich ściemy i kłamstwa a z drugiej to wielkie oburzenie jak już ktoś powie coś co nam się nie podoba.
Ale nie zapominaj o graczy, co już zapłacili za gry na GOG. Nie powinno udostępnić gry na GOG już od samego początku, a nie o parę lat za późno. Piraci tak ściągną złamane gry od STEAM, więc brak wsparcie dla GOG raczej tu nie zmieni się. To była nieprzemyślana decyzja.
Skoro tak bardzo boją się piractwa, to po co wydają swoje gry na GoGu? Gdyby wydawali je tylko na steamie, to nikt nie miałby do nich pretensji.
Mocno trudno uwierzyć w argument o różnicy między platformami. W chwili wydawania Party Hard na GOGu, Steam już miał jedno DLC. Czyli co, tak się męczyli z całą grą, że zabrakło sil na trochę zawartości dodatkowej? I przez 2 lata są tak zmęczeni?
>> Twórcom zdecydowanie łatwiej projektować zawartość na Steamworks czy konsolę, niż na GOG-a.
CO? xD
GOL spłycił przekaz. W oryginale było tak:
To add to questions being asked in the comments regarding why some games don't always get timely DRM-free updates -- it has everything to do with platform-specific dependencies. For example, most level editors are tied to online storage platforms (they handle storage, user profiles, often the GUI as an overlay), they're designed to integrate directly with things like Steamworks or console-specific systems. Making all of that work offline means designing local systems which most smaller teams don't have the capacity to do.