A moje pieniądze premium są dla twórców premium (Sandfall Interactive, Team Cherry itd.) i gier premium (Expedition 33, Silksong itd.)
Niech spiernicza idiota-odklejeniec.
Nie rozumiem czemu dyskusja sprowadza się tylko do nędznej optymalizacji na PC.
Przecież na konsolach ta gra działa równie żałośnie, tylko tam nie ma wyboru, a twórcy na chama obniżyli ustawienia tyle ile się dało byle było jako tako 2k i elo, + upscaling oczywiście, więc tam nawet nie można spróbować odpalić prawdziego 2k, a to tylko perf, i tylko tu jest do 60 fps.
W trybie jakości blokada na 30 fps oczywiście, nie, że bronie ustawień badass z PC, bo są kompletnie absurdalne i niewarte używania, ale na konsoli jakby je aktywować to by było ze 15fps.
Chyba jakąś premium wódę wypił, ze tak bezczelnie obraża graczy.
Trzeba było wypuścić dobrze zoptymalizowaną grę, to nie byłoby oburzenia graczy.
Nie tak dawno szef epica mówił że to wina developerów z optymalizacją na UE5 że skupiają się tylko na mocnych pctach i olewają optymalizację na słabsze sprzęty
Nie tak dawno szef epica mówił że to wina developerów z optymalizacją na UE5 że skupiają się tylko na mocnych pctach i olewają optymalizację na słabsze sprzęty
Zaprojektuj własny silnik - no w sumie niektórzy tak robią, nowe Doom'y pokazały, że można i działa dobrze.
Można by nawet powiedzieć, że silnik z Dooma działa wręcz rewelacyjnie patrząc jak wygląda i ile daje fps na starych PC w porównaniu do tego co serwują nam kolejne gry na UE5.
A moje pieniądze premium są dla twórców premium (Sandfall Interactive, Team Cherry itd.) i gier premium (Expedition 33, Silksong itd.)
Niech spiernicza idiota-odklejeniec.
Ten kurwa kolejny odklejeniec, tak żałosnego tłumaczenia tej spierdoliny optymalizacyjnej, mógł się dopuścić tylko ktoś z branży gier, bo tylko tam panuje taka odkleja. Jak jest to gra tylko dla wybrańców, to trzeba to było zaznaczyć w każdym filmie, trailerze, stronie gry, marketingu i tam, gdzie sprzedawana jest gra! Co za zjeb.
Nie rozumiem czemu dyskusja sprowadza się tylko do nędznej optymalizacji na PC.
Przecież na konsolach ta gra działa równie żałośnie, tylko tam nie ma wyboru, a twórcy na chama obniżyli ustawienia tyle ile się dało byle było jako tako 2k i elo, + upscaling oczywiście, więc tam nawet nie można spróbować odpalić prawdziego 2k, a to tylko perf, i tylko tu jest do 60 fps.
W trybie jakości blokada na 30 fps oczywiście, nie, że bronie ustawień badass z PC, bo są kompletnie absurdalne i niewarte używania, ale na konsoli jakby je aktywować to by było ze 15fps.
Dokładnie, a winny jest tradycyjnie jak w wszystkich produkcjach, gdzie są takie afery Unreal Engine 5...
Niech się lepiej skupi na dzieciecej pornografii to mu dobrze wychodzi. Przejecie Geraboxa przez Embracer Group miało jeden plus. Odsuneli tego idiotę ze stanowiska. Szkoda iż po sprzedaży Studia 2 K ten dzban wrócił. CO tym razem znowu zajuma 20 mln $ premii dla pracowników jak przy 2 i 3. Gearbox słynie z tego iż ma śmieszną stawkę dla swych deweloperów, ale wypłaca swietne premie za sprzedaż. To co iż Randy Bobandie wiecznie rucha swoich pracowników i guzik widza z tej premii. Dziwie się iż ludzie chcą pracować w tym syfie jakim jest Gearbox.
Chyba jakąś premium wódę wypił, ze tak bezczelnie obraża graczy.
Trzeba było wypuścić dobrze zoptymalizowaną grę, to nie byłoby oburzenia graczy.
Wytłumacz co da optymalizacja jak komputer za słaby by grę uciągnąć na 30 FPS ?
procesor musi przemielić iles tam danych razem z karta i ramem a jak jest sprzęt za słaby to nie da rady i nastąpi zwiecha !
nic ci nie da optymalizacja  !! 
to jak  przeciskanie  przez mały otwór czegoś dużego !! 
za nic w świecie nie  dasz rady szybciej !
fizycznie niemożliwe !
 ale jak  masz duży otwór to spokojnie przejdzie  cos dużego na luzie i szybko !
proste !
ale jak widać po badaniach steam sporo graczy nadal ma kompy stare ( w tym JA )
Rozwiązanie proste kup sprzęt na nowa generacje i graj bez scin albo nie kupuj i graj ze scinami ale nie narzekaj ze są sciny !
specyfikacji  fizycznych PC nie oszukasz :)
Tyle tylko, że są 2 poważne problemy: skok wydajności sprzętu oraz jakości grafiki. Otóż, ani skok wydajności sprzętu komputerowego z generacji na generację nie jest specjalnie duży ani też tym bardziej grafika niespecjalnie się w ogóle rozwija. A jednak, bo widzisz wymagania rosną, pomimo że grafika nie ulepszyła się tak bardzo, by to jakoś uzasadnić, a ceny sprzętu i tak nie są niskie.
Wytłumacz co da optymalizacja jak komputer za słaby by grę uciągnąć na 30 FPS ?
To Ty mi jeszcze wytłumacz, co to znaczy "stary PC", w rozumieniu pana szefa Gearbox? RTX 4070 Super, to już stary komp? Bo na tej karcie nie ma cudów w tej grze. Jej optymalizacja jest słabiutka, takie są fakty. Czy to wina gów... silnika czy deweloperów partaczy, to już mnie średnio interesuje.
A jednak, bo widzisz wymagania rosną, pomimo że grafika nie ulepszyła się tak bardzo, by to jakoś uzasadnić, a ceny sprzętu i tak nie są niskie.
Silnik sam w sobie ma pewne wymagania, a UE5, to pod tym względem koszmar. Gdybyś zrobił na jakimś nowoczesnym silniku grę wyglądającą, jak pierwszy Doom, czy ruszyłaby ona na pececie klasy 386? Oczywiście, że nie. Problemem jest to, że do produkcji wyglądających, jak Borderlands wybiera się bardzo zaawansowane silniki. Strzela się do wróbla z armaty, krótko mówiąc. Niestety, ta armata, to coraz częściej właśnie UE5.
"Wytłumacz co da optymalizacja jak komputer za słaby by grę uciągnąć na 30 FPS ? procesor musi przemielić iles tam danych razem z karta i ramem a jak jest sprzęt za słaby to nie da rady i nastąpi zwiecha !"
No to na tym właśnie polega optymalizacja, żeby dostarczać temu procesorowi tyle danych, żeby się nimi nie udławił.
Ograniczenia są dobre, pobudzają kreatywność. Jakoś twórcy Silent Hilla nie wołali, "nasza granie pójdzie na PS1, kupcie sobie lepszy sprzęt", tylko zamaskowali wszystko mgłą, żeby sprzęt dał radę to uciągnąć. Z kolei mała widoczność wymusiła dodanie radia trzeszczącego ostrzegawczo, gdy w pobliżu były potwory. Rzeczy,które wynikły tylko i wyłącznie z ograniczeń technologicznych, dziś są cechą charakterystyczną serii, bez których nikt sobie nie wyobraża "prawdziwego" SH. A twórcy dziś? Rozłożyliby bezradnie ręce i wołali, że to dla graczy "premium", a nie dla takiej biedoty ze słabymi maszynami.
"Rozwiązanie proste kup sprzęt na nowa generacje i graj bez scin albo nie kupuj i graj ze scinami ale nie narzekaj ze są sciny !"
Tylko stopień poprawy jakości grafiki w żaden sposób nie usprawiedliwia wzrostu wymagań sprzętowych. Porównaj sobie tempo rozwoju z przełomu wieków. Wtedy te 2 lata to rzeczywiście potrafiło być niebo, a ziemia i usprawiedliwiało konieczność posiadania 2 razy mocniejszego sprzętu. Dzisiaj? Od ok 2016 stoimy praktycznie w miejscu. Różnic trzeba szukać na powiększonych screenshotach z lupą w ręku, a wymagania idą w górę.
Jak mam kupić sprzęt "na nową generację" to chcę zobaczyć gry, które ten wydatek usprawiedliwiają. A takich niestety nie ma. I nie mówię tu już o samej grafice, bo obecnie gry wyglądają na tyle dobrze, że trudno tu o jakieś niesamowite przełomy. Ale kurde, fizyka, interaktywność świata, zniszczalność otoczenia, sztuczna inteligencja przeciwników. To wszystko nie ruszyło z miejsca od czasów HL2 czy FEAR-a.
Ogólnie Pitchford (ale i nie tylko) jest takim dobrym przykładem dlaczego w tych dużych studiach warto mieć kogoś od PR'u i stosować się do ich wytycznych, bo to jest całkiem niebywałe jakie rzeczy potrafią Ci ludzie mówić i później są wielce zaskoczeni, że zostało to źle odebrane. Oczywiście mały w tym plus, że są szczerzy, no ale jestem zdania, że prawdziwy PR to i zdrowa komunikacja - gdzie poznaje się grupę odbiorców, czego chcę, jak zareagują na dane rzeczy, ale no też i przede wszystkim działania... w tym wypadku mogliby się po prostu przyznać, że z optymalizacją wtopili i starają się poprawiać stan gry w następnych patchach, tyle i aż tyle.
PR to jest niestety miecz obusieczny - z jednej strony osiągniesz swój cel, ale z drugiej łatwo się samemu skaleczyć. 
Chodzi bardziej o fakt, że ludzie od PR często bardzo zakłamują rzeczywistość by z jednej strony nie urazić fanów, a z drugiej nie wkurzyć zarządu bądź akcjonariuszy.
Jak powiesz, przepraszamy, zawaliliśmy, poprawimy się... to giełda leci na łeb i akcjonariusze wpadają panikę a zarząd szuka winnych. Jak powiesz, że jest super, tylko gracze mają słabe PC, to konsumenci się wściekają, a zarząd cieszy się, że mają porządną grę "tylko Ci wstrętni gracze muszą znowu coś knuć".
No i tutaj jest problem, bo aby nie wkurzyć nikogo, trzeba wypuszczać miałkie i nic nie znaczące teksty, z których nic nie wynika, ludzie im nie wierzą. 
Czasem chyba lepiej po prostu się nie odzywać i tyle. 
święta prawda. Zawsze tak jest gdy ktoś ma dobrą reputację wysokiej jakości i doceniania, a im lepsza taka reputacja jest tym trudniej spełnić wymagania i oczekiwania wszystkich ludzi, gdyż oczekiwania i wymagania rosną, a o błąd jest dużo łatwiej. Taką reputację jest bardzo trudno utrzymać w takiej branży.
Rozwiązaniem, według Pitchforda, jest odpuszczenie i zmniejszenie wszystkich ustawień.
Ok, mogę to przyjąć. Pod warunkiem, że na tych mniejszych ustawieniach gra wygląda przynajmniej tak dobrze jak poprzednia odsłona i chodzi tak samo płynnie. 
...
Jest tak, czy nie jest? Bo mam wrażenie, że przez ostatnie lata wymagania tylko rosną, a jak ktoś nie ma topowego sprzętu by udźwignąć grę na max detalach to nieraz te gry wyglądają i działają gorzej niż gry sprzed kilku lat
Wymagania rosną... Ale nie widzę tego po samych grach. Wiedźmin 3 ma znacznie niższe wymagania niż cyberpunk który jest stosunkowo podobny wyfladalem, i obie gry nawet za bardzo nie odbiegają od gier które obecnie mają premiery.
NA CO IDĄ TE OBLICZENIA
Złożoność świata w Cyberpunku jest dużo wyższa niż w Wiedźminie czy RDR2... 
RDR2 jest jeszcze lepszym przykładem, bo on bez problemu na kartoflu ślicznie wygląda. Tylko świat jest idealnie zoptymalizowany, dość płaski i nie jeżdżą po nim samochody. 
Akurat w przypadku Borderlandsa optymalizacja nie byłaby dużym problemem, bo Borderlands 3 działa na dużo gorszym sprzęcie... Ktoś po prostu stwierdził, że optymalizacja za pomocą mapy nie ma sensu, bo tekstury i mapy w cel shadingu mało zużyją zasobów... I sie mocno przejechał... Bo wygląda to nadal jak kupa, a zużywa niewspółmiernie dużo zasobów. 
Już kilka razy to mówiłem o "stylizowanej grafice" którą tak wszyscy wioskowi znawcy gierkowa polecają twórcom, bo jest podobno mało obciążąjąca... No jak widać nie zawsze... Bo tylko ta zoptymalizowana mało obciążą... A dodatkowo obecnie spójna "stylizowana grafika" jest dużo droższa w wytworzeniu, bo wszystkie modele musisz zamówić pod swoją grę zrobione, niczego nie kupisz w asset store...
Gry cały czas obrastają w złożoność. Powoduje to, że mniej zasobów zostaje na optymalizację...
[...] Ludzie, którzy się tym zajmują ewidentnie są głupi i nie wiedzą, co robią [...].
Tu akurat prawdę powiedział xD
Czy jak kupię dwa RTX 5090, to zostanę tym graczem premium? Bo chyba tyle kart muszę mieć, żeby odpalić ten znamienity tytuł w 60 fps w 4K bez DLSS i generatora klatek, tak? ;)
Po co Ci dwie jak SLI już nie istnieje od serii 10xx, chyba żeby jedna liczyła gierkę a druga na podstawce żeby stała i wyglądała, obrzydliwie premium
Szkoda, że nie za bardzo premium była ekipa od optymalizacji... jeżeli taka w ogóle była. 
Fajni Ci szefowie dużych studiów ostatnio - wypuszczamy (do wyboru, można łączyć). 
A. Niezoptymalizowaną grę mającą problemy na najlepszym sprzęcie
B. Niedorobionego potworka pełnego błędów
C. Nudną i niegrywalną produkcję
D. Kosmicznie drogą grę, z dodatkowymi słabymi DLC w dniu premiery
I później jak gracze marudzą, to oczywiście wina graczy, bo nie mają wystarczająco mocnego sprzętu, za mało zarabiają, są za wybredni i nie wybaczają "drobnych" błędów uniemożliwiających rozgrywkę...
Aha... a czy gracze, którzy kupią Borderlands 4 na Switcha 2 to gracze premium czy nie?
W końcu nowa konsola, a tymczasem Digital Foundry wprost w nowym filmie mówi, że Switch 2 ma problemy z grami na Unrealu 5 i tak, to wina silnika... 
www.youtube.com/watch?v=2tPvLuU_JxQ
Switch2 to handheld, a tym samym jego wydajnosć jest na poziomie poprzedniej generacji konsol, coś pomiędzy ps4 a ps4 pro... PS4 Pro wyszedł 9 lat temu...
Większośc współczesnych gier, nie jest projektowana na taki sprzęt... 
Notoryczny magik Randy Pitchford, koneser wątpliwych legalnie dziewczyn i ogólnie ludzki wersja kawałka kału. Jakim cudem ten człowiek wciąż ma jakiekolwiek stanowisko jest poza mną.
 Via Tenor
A ja głupek zawsze myślałem że grę optymalizuje się tak aby mogła odpalić jak na największej ilości maszyn. Nawet na wieloletnich PC chociażby na niskich ustawieniach, bo to wygeneruje jeszcze większe zyski ze sprzedaży kolejnych kopii.
Widzę że Randy ma już tak wyjechane w kosmos ego, jeszcze tylko brakuje oświadczenia że jego seria to najlepsze gry na świecie i nigdy nie powstało oraz nie powstanie nic lepszego.
Proponuję zmianę pierwszej litery nazwiska z P na B, ale co się dziwić jak gość ma ryło klasycznego janusza...
Najgorsze jest to że grafika jest w sumie komiksowa i jako takich tekstur, Cyberpunkowego ray tracing'u i innych wodotrysków to tu też za bardzo nie ma, a wymagania są z kosmosu i optymalizacja totalnie leży. Nie wiem czy to kwestia hoojowego silnika czy też innych gównianych rozwiązań technicznych lub programowych, ale z tego typu stylem graficznym, to ta gra powinna śmigać na średnich komputerach bez żadnego problemu.
Powinna, ale nie będzie, bo olewają optymalizację, a sam Unreal Engine 5 poza pewnymi problemami, dodatkowo rozleniwia twórców.
Kumpel, który trochę otarł się o branżę kiedyś mi to tłumaczył. 
Ogólnie UE5 ma dużo materiałów, jest darmowy i można się go bez problemu nauczyć w domu przy odrobinie samozaparcia - dzięki temu mamy masę mało doświadczonych ludzi, którzy kojarzą podstawy, ale rozkładają ręce gdy coś nie działa jak trzeba. 
Do tego optymalizacja - np to co opowiadał kumpel o głupich modelach. 
Przykładowo - robisz model "NPC" do zapełnienia ulic w mieście, masz limit np 100tys poligonów (jeżeli ktoś w firmie w ogóle liczy się z optymalizacją). 
No to doświadczony fachowiec zrobi ten model, a później usuwa zbędne poligony w środku modelu, czy miejscach gdzie realnie nie są one specjalnie widoczne, lub mogą być "rozciągnięte" bez utraty jakości modelu. Można tak oszczędzić ponoć 30%-50% zasobów na pojedynczym modelu. 
Teraz masz mało doświadczonego grafika - zrobi ten sam model, jakościowo też będzie wyglądać podobnie... ale jednocześnie nie usunie zbędnych poligonów i zostawi jak jest i chwyci się za kolejną robotę.
Później wrzucasz 100 takich NPC na mapę i okazuje się, że gra przymula nawet na mocnym PC... a tak samo wyglądające postacie po optymalizacji śmigają na starym komputerze bez problemu. 
No i jest trzecia grupa - ściągająca gotowe modele i nie zmieniająca w nich nic (a te często są przesadnie szczegółowo zrobione i przekraczają ten limit kilkukrotnie). Najgorzej, że tych modeli na UE5 jest masa, często nawet darmowych i ponoć wielu ludzi bardzo chętnie z tego korzysta by skrócić sobie robotę.
Bardzo możliwe. Ma to sens co napisałeś. Dlatego ostatnio często zdarzają się gry, które wyglądają jak kupy, ale komputery zajeżdżają do granic możliwości. Tak to jest kiedy zamiast prawdziwych fachowców zatrudnia się jakiś leniwych lamuchów dla których najważniejsze w grach są ideologie a nie ich jakość.
Tego jest więcej - ale często ponoć tak właśnie to wygląda - mniej doświadczeni nawet jak im uświadomisz błąd (i posłuchają - co jest rzadkością) to ponoć nie potrafią dobrze pousuwać tych poligonów by nie wykrzaczyło modelu i finalnie zamiast tego obcinają właśnie jakość tekstur czy ogólną ilość poligonów na model (robiąc go bardziej kanciastym z zewnątrz), co ponoć niewiele pomaga, ale za to gry wyglądają jak z poprzedniej dekady, a wymagania mają z kosmosu. 
 Do tego jeszcze było coś ze szkieletami (coś, co kształtuje zakres ruchu postaci w grze), że też mają tendencję wrzucania niepotrzebnie skomplikowanych i przekombinowanych "kości" dla nieistotnych postaci, które realnie nie potrzebują tak zaawansowanego systemu ruchu jak postać gracza, czy ewentualni przeciwnicy... no ale po co tracić czas i każdemu dawać inny zestaw - wszystkim to samo i fajrant... a że pewnie gra mogłaby działać te 10-20% płynniej to pikuś.  
W sumie teraz sobie przypominam, że była niedawno była mała afera z Cities Skylines 2 bazująca na podobnych rzeczach.
Tam NPC to małe ludziki, których realnie nie widać na dużym zoomie (ale dalej są w pełni renderowani), a z bliska są mało istotnym elementem tła... ale nie przeszkodziło to deweloperom aby pościągać jakieś gotowe i dość szczegółowe (mało kanciaste) modele z totalnie zbędnymi pierdołami jak pełne uzębienie (którego fizycznie nie widać w grze, a które ma setki poligonów) i gra przy większym mieście potrafiła dosłownie zabijać najmocniejsze komputery... no ale NPC przynajmniej mieli zęby i możliwość pełnej mimiki twarzy, a co - niech mają... a gracz niech kupi RTX 5090 i nie płacze, że gra mu przycina. 
Ludzie kupują to grubas ma to w dupie i będzie cisnał z konsumentów

Koleś może i będzie dalej wypisywał takie posty, gracze pokazali mu, że może, ponad 300 000 i koleś może się śmiać z każdej krytyki. To jest jak z grami nintento czy rokstara ile mamy kontrowersyjnych wpisów od nich i co, dopóki mają ogromne stada zombie, to mogą każdemu pluć w twarz.
Nie jestem pewien, czy 300k, to jest dla T2 osiągnięcie dla gry z budżetem Borderlands 4, który wynosił ponad 300mln dolarów... Zobaczymy jak się sprzeda... 
Żeby się budżet zwrócił potrzeba z 7-10mln sprzedanych kopii w cenie premierowej... 300k może świadczyć, że jest blisko zwrotu.  Pytanie czy to wystarczy by zawodowolić T2. 
Pitchford to debil, ale jedno trzeba oddać borderlands. Nie ma gier takich jak to i nie mówię tego w górnolotny sposób. To jedyny single player looter shooter, który nie jest roguelitem. Jedyna taka seria. Jak ktoś podjął rękawicę to od razu szedł w multi.
 Via Tenor
Jak już ktoś wyżej przytomnie zauważył: Kupili? (300k w peaku póki co! ) Kupili. To teraz mordy w kubeł i grać albo zmienić pracę i zarobić na nowego RTX-a.
No ja aż taki premium to nie jestem, podziękuję za grę od tak premium dewelopera.