Raport przygotowany przez Międzynarodową Federację Przemysłu Fonograficznego wskazuje, że streaming odpowiada już za 47% dochodów generowanych przez branżę muzyczną.
Tech
Bartosz Świątek
3 kwietnia 2019
Czytaj Więcej
Tak ? To znajdź mi wszystkie albumy Queen i Linkin Park za łącznie 20zł (w moim przypadku 10)
Wiesz, 5 lat opłacania Spotify (do tego rodzinne, to ojciec też sobie swoich rzeczy słucha) wynosi mniej niż zakup wszystkich interesujących mnie albumów tylko jednego wykonawcy.
A co to za różnica, czy kupuje na własność czy nie, skoro jest to dla niego korzystne finansowo? Niektórym nie są potrzebne do szczęścia albumy na półce zaraz obok książek. Ludzie wykupują takie usługi, bo chcą słuchać muzyki i Spotify to oferuje. To samo się tyczy też innych branż streamingowych i tego, co oferują (gry na pewno do nich dołączą).
Trzeba jeszcze słuchać popularnej muzyki, żeby płacenie za Spotify się opłacało, ale w rzadkich przypadkach może być.
A co to za różnica, czy kupuje na własność czy nie, skoro jest to dla niego korzystne finansowo?
No, to wchodzimy w erę, kiedy logiczne argumenty zostają zagłuszone przez "pieniądze to wszystko" :(
No, to wchodzimy w erę, kiedy logiczne argumenty zostają zagłuszone przez "pieniądze to wszystko" :(
Czy się to komuś podoba czy nie wchodzimy w erę w której streaming po prostu wypiera nośniki fizyczne. Jest to wygodne, utrudnia a z czasem praktycznie wyeliminuje piractwo, a dla uczciwego użytkownika jest tańsze niż kupno na własność. Minusów jest po prostu mniej więc wbrew temu co piszesz streaming to po prostu wybór bardziej logiczny.
Sam korzystam ze Spotify, ale porównywanie go z muzyką na nośniku fizycznym, to głupota.
Kupujesz płytę = jest Twoja. Nie musisz płacić za nią abonamentu, nie musisz się martwić, że "usługa" padnie, możesz ją sprzedać kiedy chcesz i włożyć do napędu kiedy chcesz.
No i jest to niezła gratka dla kolekcjonerów.
Sam czasami kupuję płytę, jeśli naprawdę uważam, że powinienem ją mieć w mojej kolekcji.
Poza postawieniem na półce to ta płyta się do niczego nie nadaje. Ja nawet w kompie nie mam napędu. Spotify mogę otworzyć na każdym urządzeniu, które obsługuje internet, na każdym urządzeniu mam zapisane swoje ulubione playlisty i albumy. Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby usługa padła.
No popatrz, Bezi, ja natomiast nie mam urządzeń obsługujących internet i poza staniem na półce, moje płyty bardzo często lądują w odtwarzaczu.