Paradoksalnie do nienawiści wobec Epica, to tylko oni rozdają najczęściej jakieś sensowne gierki. Na reszcie platform to zazwyczaj jakieś "crapiki". Bez urazy dla samych gier i ich entuzjastów, bo określenie tylko tak w sensie porównawczym, nie żeby obrazić.
Na tą chwilę jedyna platforma, która rzuciła rękawicę steamowi to gog - ceny porównywalne ale bez DRM i innych gówien. Epic nawet jakby dał ceny 10% niższe to nadal bym wolał steam bo pobieranie 2x szybsze (na łączu 1Gbps na steam mam 100-110MB/s a na epicu 40-50MB/s) w dodatku ich launcher muli jak szalony i nie bardzo da się odpalić w offline. Mam kupować każdą grę na osobe konto bym mógł ją oraz moja żona grać w inną grę jednocześnie?