Valve po cichu ulepsza stację dokującą do Steam Decka
Na stację dokującą do Steam Decka musimy jeszcze poczekać - podobnie jak na dokładną datę premiery i cenę. Tymczasem Valve po cichu zmienia jej specyfikację.

Źródło fot. powyżej: store.steampowered.com.
Na premierę stacji dokującej do Steam Decka musimy jeszcze poczekać. W międzyczasie okazało się, że pojawi się ona w lepszej wersji, niż pierwotnie zakładano. Valve po cichu zaktualizowało specyfikację sprzętu, na co zwrócił uwagę redaktor serwisu Review Geek.
Do trzech razy sztuka
W pierwotnej wersji specyfikacji stacji dokującej mowa była o jednym porcie typu USB-A 3.1 i dwóch USB-A 2.0. Po aktualizacji mamy jednak informację o trzech gniazdach USB-A 3.1. Kolejna zauważalna różnica została wprowadzona we fragmencie dotyczącym połączenia internetowego. Wcześniej widniało tam Ethernet, a w nowej wersji mowa jest o Gigabit Ethernet.

Przy tym wszystkim można też zauważyć różnicę w nazewnictwie. Wcześniej mowa była o „Oficjalnej stacji dokującej”, teraz produkt widnieje jako „Stacja dokująca”. Dodatkowo, tak samo jak poprzednio, ostrzeżono nas, że specyfikacja może ulec zmianie. Stację dokującą trzeba będzie zakupić osobno, ale na ten moment jej cena nie jest znana. Podobnie jak dokładna data premiery, która ma przypaść na późną wiosnę bieżącego roku.
Komentarze czytelników
golona777 Centurion

Żeby Deck mógł się ładować to trzeba go najpierw podłączyć, a wejście ma u góry. Nie ma tutaj ładowania indukcyjnego więc nie widzę jakby miało działać po prostu włożenie go do stacji i już się ładuje. Chyba, że do góry nogami. Akurat wejście na górze jest według mnie dobrym rozwiązaniem jak się z nim leży. Stacja dokująca to tylko rozszerzenie wejść z uchwytem na Decka.
Selen Konsul
Dlaczego tam jest jakis dziki, samotny kabelek... Stacja to stacja, powinno sie wladowac SteamDecka jednym ruchem.