Starship Elona Muska zdemolował okolicę przy starcie
Nieudany start rakiety Starship firmy SpaceX, spowodował niemałe zamieszanie. Jej potężne silniki nie tylko wywołały niewielkie trzęsienie ziemi, ale spadające na ziemię odłamki spowodowały spory bałagan w okolicy kosmodromu.

Ludzie żyjący w pobliżu kosmodromu firmy SpaceX w teksańskim Boca Chica z pewnością długo nie zapomną piątkowego testu rakiety Starship, która eksplodowała zaledwie 4 minuty po starcie. Jak donosi The New York Times, wydarzenie spowodowało masę problemów, wywołując nie tylko niewielkie trzęsienie ziemi, ale też zasypując szczątkami okolicę.
Mieszkańcy Port Isabel donoszą, że odpalenie potężnych silników rakiety sprawiło, że zatrzęsła się ziemia, w wyniku czego w jednym ze sklepów pękła witryna. Większym problemem jest jednak niemal 8 m głębokości krater, wybity na terenie kosmodromu oraz warstwa pyłu i piasku, która zasypała okolicę. Zagrożenie stanowiły również spadające szczątki, z których jeden uszkodził stojących w pobliżu samochód.
Kosmodrom SpaceX kłopotliwym sąsiadem
Kolejna już katastrofa rakiety SpaceX wzbudza coraz większe obawy miejscowych nie tylko o własne bezpieczeństwo, ale też na wpływ kosmodromu na lokalną florę i faunę. Platforma startowa znajduje się bowiem w pobliżu ostoi dzikiej przyrody, dlatego kilka dni temu aż 27 organizacji ekologicznych, społecznych i społecznych podpisało list otwarty, w którym wyraziło zaniepokojenie wpływem startów na środowisko oraz mieszkańców.

„Rutynowe operacje i testy SpaceX już niszczą ostoje dzikiej przyrody i święte ziemie plemienia Carrizo Comecrudo w Teksasie oraz zagrażają społecznościom w dolinie Rio Grande ryzykiem wybuchu” – czytamy w części listu. „SpaceX odciął dostęp do plaży lokalnym rodzinom, uniemożliwiając plemieniu Carrizo Comecrudo dotarcie do świętych ziem na ceremonie. Zniszczył także ponad 24 hektary siedlisk dzikiej przyrody dla zagrożonych gatunków oraz zagraża bezpieczeństwu publicznemu odłamkami rakiet spadającymi na tereny połowu ryb oraz domy” – fragment listu otwartego do SpaceX.
Jak widać, ludzie są coraz bardziej niezadowoleni z uciążliwego sąsiedztwa i protesty mogą się w przyszłości nasilić. Może to wówczas znacznie utrudnić działanie firmy SpaceX, ale na ten moment to jedynie spekulacje. Miejmy nadzieję, że już niebawem Elon Musk wystosuje oficjalną odpowiedź na list otwarty.
Komentarze czytelników
pawelox Centurion
> Zagrożenie stanowiły również spadające szczątki, z których jeden uszkodził stojących w pobliżu samochód.
Tylko ten samochód wjechał do zamkniętej strefy znając zagrożenie żeby nagrać ten start, ale tego już nie napiszemy w 'artykule'
pieterkov Senator

To widzę, że nie tylko w polszy wydaje się pozwolenia na budowę w rezerwatach XD