Najnowsza filmowa trylogia Star Wars wyjdzie najprawdopodobniej z rąk Riana Johnsona, co potwierdza wcześniejsze doniesienia. Tak twierdzi dziennikarka, która niedawno przeprowadziła wywiad ze wspomnianym reżyserem.
filmy i seriale
Karol Laska
17 lutego 2021
Czytaj Więcej
Bardzo dobra wiadomość (pod warunkiem że dadzą mu wolność kreatywną). The last Jedi był najambitniejszym filmem z SW. więc ciekawi mnie co uda mu się zrobić bez kuli u nogi w postaci Abramsa
Nie no był, ale to nie zmienia faktu, że wyszedł z tego pretensjonalny gniot ze scenariuszem od reinkarnacji Paolho Coelhio.
Ale Rian J. to dobry, utalentowany reżyser co pokazał w Looperze (całkiem, całkiem SF) i przede wszystkim w Na Noże. Pytanie, czy on po prostu jednak w SW nie umie i niech lepiej nakręci kolejny kryminał, czy jednak słynna Pani Kennedy stała za tym reżyserem i wymusiła ten bajzel.
Pamiętajmy, że on dzisiaj ma inną pozycję jako reżyser i scenarzysta (nominacja do Oskara) niż jak go brali do SW, gdzie jakby nie chodził jak każą to skomplikowałby sobie karierę w Hollywood.
Najlepszą część z nowej trylogii. Dobrze ze Abrams nie ma więcej angażow w SW...
TLJ Johnsona jest świetne, więc czekam z niecierpliwością na jego trylogię.
Cala nowa trylogia powinna wypasc z kanonu. A teraz sie okazuje ze nastepne filmy bedzie robil koles ktory zrobil tez slaba czesc ...
Tyle ludzie jest na swiecie. Tyle mogloby byc tych pomyslow a dostajemy znowu rezysera ktory spier nastepne czesci. Powinni wziasc rezysera z Mandalorian i bym spal spokojnie. A tak dostaniemy za kilka lat z znow jakies slabe filmy ...
A teraz sie okazuje ze nastepne filmy bedzie robil koles ktory zrobil tez slaba czesc Czy była słaba czy nie, to czy skreślanie reżysera po jednym filmie nie jest dość na wyrost? Przypominam, że po Last Jedi zrobił Knives Out, które już było przyjęte bardzo pozytywnie i przez krytyków i publiczność.
W końcu dobra wiadomość ze świata SW, TLJ był najlepszy z całej trylogii i to jeden z lepszych filmów sagi.
"Część fanów przygotowywała się już na katastrofę, a reszta nie skreślała reżysera, licząc na to, że w trzech filmach uda mu się lepiej przekazać swoją autorską wizję." - A jeszcze jedna część fanów uważa, że Rian Johnson nakręcił naprawdę kapitalny film i liczą, że powtórzy ten sukces w nowej trylogii. Myślę, że
Moim zdaniem temu filmowi jest w luj daleko do bycia "kapitalnym". Ok, to z zabiciem Snoke'a było może nie takie złe, dać Kylo dowodzić The New Order miało jakiś sens... Ale to jego k*rwa "kosmiczne taranowanie", które niszczy całą logikę prowadzenia bitew i chyba nawet wojny w tej sadze, wbijanie feminizmu, pani kapitan, która była idiotką nie mówiącą nikomu o jej super kosmicznym planie ('Możecie strzelać, buntować, zabić mnie, ale nie powiem wam, że W OGÓLE mamy plan... bo nie' XD), generał Hux, który dawał się robić jakiemuś pilotowi myśliwca jak kompletny kretyn, w ogóle po jaką cholere on próbował przyjmować jakiekolwiek negocjacje, skoro ich nadrzędnym celem było obrócić Resistance w perzynę!? Pościg też był genialny, bo akurat w tym filmie nikt, ale to NIKT nie wpadł na to, by wysłać część statków skokiem w nadprzestrzeń z drugiej strony układu i ich odciąć, najlepiej ich gonić wprost jak banda młotków. Walki na miecze świetlne, czyli "macham jak cepem dookoła" i pokonuje jakichś elitarnych gwardzistów, którzy szkolili się latami i byli najlepsi w całej organizacji, a pokonani jak banda miernot. (Kylo to moooooże jeszcze nie był tragiczny w stylu walki, ale Rey? Litości...)
Jak to jest "kapitalny" film, to nie wiem co nim nie jest.
Człowiek liczy, że tym razem tego nie spieprzy, ale wiadomo jak to zawsze jest ;)
o nie !! Tylko nie Rian Johnson TLJ w jego wykonaniu dla mnie jest drugi z najgorszych filmów, z najnowszej trylogii sw zaraz po TFA . Nie wróży to niczego dobrego skoro Rian Johnson będzie robił trylogie następną .
Reżyser jest ważny, ale bez świetnego scenariusza guano zrobi, a tego elementu ostatnio najczęściej brakuje w filmach.
BOŻE, tylko nie on... Za mało zniszczył gwiezdne wojny? Znowu nam wciśnie totalne idiotyzmy?