Spotify od lat ma problem z odtwarzaniem losowym. Teraz problem zdaje się pogłębiać
Użytkownicy platformy Spotify nie mają lekko – opcja odtwarzania losowego nie chce z nimi współpracować. Odtwarzanie tych samych utworów w kolejce jest problemem, który się utrzymuje dość długo i ostatnio wręcz się pogłębił.

Najpopularniejszy, bo mający w rękach ponad 30% rynku streamingu muzyki Spotify boryka się z wieloma problemami. Abonenci zgłaszają, że na liście znajomych w aplikacji nie widzą wszystkich dodanych osób. Problem jest znany od wielu lat, jednak wciąż pozostaje nierozwiązany. Inny problem, o którym zaraz będzie mowa, również irytuje osoby opłacające abonament w Spotify.
Losowo, ale nie losowo
Kiedy użytkownicy zielonej platformy decydują się na słuchanie muzyki i chcą urozmaicenia swojej playlisty, naciskają przycisk losowego odtwarzania. Żeby jeszcze bardziej wymieszać utwory, włączają opcję inteligentnego odtwarzania. Niektórzy zamiast słuchać muzyki ze swoich składanek i poznać nowe utwory spoza playlisty w ich guście… słyszą jeszcze raz tego samego. W ostatnich dniach problem się znacząco nasilił i coraz więcej osób zgłasza tę niedogodność.
Dla porównania – iTunes, inny gigant na rynku aplikacji do strumieniowania muzyki, również dający możliwość losowego odtwarzania muzyki, ma u siebie algorytm, który przy tej opcji narzuca utwory, które były wcześniej pomijane, by został odtworzony każdy utwór. Dzięki temu żadna piosenka nie zostaje pominięta, a kolejka nie powtarza tych samych piosenek w krótkim odstępie czasu.
Jak można rozwiązać problem
Co prawda jest sposób na to, żeby ten problem ominąć, jednak to nie użytkownik powinien się z tym uporać, lecz twórcy aplikacji. Mogliby wdrożyć podobną regułę z poziomu backendu aplikacji, co iTunes lub opracować algorytm, który podbija utwory z playlisty, które były rzadziej odtwarzane. Z całą pewnością zaoszczędziłoby to użytkownikom czas na próbę ręcznego ustawienia kolejki na nowo. Abonenci Spotify chwilowo mogą poradzić sobie z problemem, kiedy wyłączą opcję losowego odtwarzania, wybiorą sobie inny utwór, po czym ponownie uruchomią tę opcję odświeżając tym samym listę.
Obecnie pozostaje liczyć na to, że twórcy aplikacji nie pozostaną głusi na skargi swoich klientów i dołożą wszelkich starań, żeby ten problem naprawić. Mają sporą konkurencję na tym rynku, więc w takiej sytuacji powinni pochylić się nad tym problemem, znaleźć do niego rozwiązanie i je wdrożyć. Trudno powiedzieć, czy pogłębiający się problem z odtwarzaniem spowoduje odejście klientów na inne platformy streamingowe, niemniej jednak jest to dylemat, który zdecydowanie irytuje użytkowników.
Więcej:Jak pobrać film i muzykę MP3 z YouTube? Opisujemy możliwości w 2025 roku