Przedstawiono koncepcję słuchawek FUTUREAHEAD łączących wygląd retro słuchawek z nowoczesną technologią. Produkt ten spokojnie można by było używać w świecie Cyberpunka 2077.
Wielu ludzi lubi dzielić się z innymi swoim gustem muzycznym. A może by tak w trakcie spaceru wyświetlać ulubionego artystę za pomocą swoich słuchawek? Artystka Olga Orel ma pomysł, jak tego dokonać.
W dzisiejszym czasach dąży się do minimalizacji różnych urządzeń, jednak to nie znaczy braku możliwości odwrócenia się od tego trendu, bo stare lubi powracać. Z tym założeniem wyszła wspomniana już Olga Orel, prezentując projekt FUTUREAHEAD. Urządzenie nawiązuje do retro słuchawek z myślą, by tchnąć w nie nieco nowoczesności poprzez dodanie cyfrowych wyświetlaczy.

Dzięki nim osoby znajdujące się obok mogłyby zobaczyć okładkę odtwarzanego albumu lub listę utworów znajdujących się w kolejce, albo ich cyfrową wizualizację. Wszystko po to, by przykładowo zobaczyć, w jakim nastroju jest użytkownik tych specyficznych słuchawek.

Same ekrany dałoby się wyłączyć poprzez użycie przycisku położonego po prawej stronie regulowanego pałąka. Sterowanie natomiast ma się odbywać za pomocą specjalnej aplikacji, która ma łączyć słuchawki ze smartfonem za pośrednictwem technologii Bluetooth.

Niestety na ten moment jest to głównie koncept słuchawek, więc nie wiadomo, czy znajdzie się firma chcąca zaryzykować próbę wyprodukowania takiego urządzenia. Mimo tego, pomysł jest całkiem oryginalny i może wzbudzić ciekawość, chociaż jego praktyczne zastosowanie stoi pod znakiem zapytania. A co Wy sądzicie o takim produkcie? Dajcie o tym znać w sekcji komentarzy.
Może Cię zainteresować:
Więcej:Microsoft zdaje sobie sprawę z problemów AI i wprowadza funkcję mającą chronić przed zagrożeniami
3

Autor: Damian Miśta
Na GRYOnline.pl udziela się od lipca 2022 roku. Najczęściej publikuje artykuły o nowinkach w świecie technologii ze względu na zainteresowanie sprzętem elektronicznym i zmieniającą się rzeczywistością, jednak zdarza mu się również podejmować tematy związane z grami i filmami. Poza tym chętnie wybiera się w podróż do minionych epok. Do gier i pisania ciągnęło go od młodych lat, więc kończył różne tytuły, żeby je później amatorsko recenzować. Zna wszystkie zakamarki Khorinis, a serię przygód Indiany Jonesa powtarzał wiele razy.