filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 21 marca 2022, 13:40

autor: Marcin Nic

Sequel filmu Godzilla vs. Kong zostanie nakręcony w Australii

Godzilla i Kong powrócą do Australii. Zdjęcia do sequela jednego z największych hitów z poprzedniego roku będą realizowane w australijskim mieście Gold Coast.

Twórcy kontynuacji filmu Godzilla vs. Kong skorzystają z finansowego wsparcia w ramach programu dla filmowców, oferowanego przez władze stanu Queensland. Jak podaje serwis Variety, mowa tutaj o kwocie ponad 16 milionów dolarów.

Władze australijskiego stanu liczą, że dzięki produkcji filmu pracę znajdzie ponad tysiąc miejscowych specjalistów i statystów. Zdjęcia do sequelu mają ruszyć jeszcze w tym roku.

Jednocześnie będzie to trzeci film należący do MonsterVerse, który nakręcony zostanie w Australii. Pierwszym z nich był Kong: Wyspa Czaszki, natomiast w 2019 roku ekipa filmowa wróciła przy okazji tworzenia filmu Godzilla vs. Kong.

Na temat decyzji o powrocie do Australii wypowiedział się również jeden z producentów powstającego filmu, Eric McLeod.

Kręcenie filmu w Australii jest niesamowitym przeżyciem. Wszystko za sprawą wysoce wykwalifikowanych specjalistów, a także pierwszorzędnych studiów filmowych. Osiągnięcie wysokiego poziomu produkcji filmowej oraz stworzenie niezrównanych wrażeń dla widzów nie byłoby możliwe bez wsparcia rządu federalnego oraz władz stanu Queensland.

Kontynuacja zeszłorocznego hitu będzie piętnastą hollywoodzką produkcją, która zostanie nakręcona w Australii. Najbardziej znanymi są Ticket to Paradise czy też serial Młody The Rock.

Film Godzilla vs. Kong obejrzysz na HBO Max

Na tę chwilę nie wiadomo na czym skupi się fabuła drugiej części filmu Godzilla vs. Kong. Zakończenie jasno pokazuje, że na kolejną walkę tych dwóch potworów nie ma co liczyć. Według plotek centralną postacią ma być jednak syn Konga.

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej