futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 14 listopada 2018, 14:52

autor: Alicja Górska

Samsung Galaxy F ze składanym ekranem będzie kosztował ok. 7000 zł?

Samsung rozpoczął już testowanie rewolucyjnej części swojego przyszłego smartfona, czyli wyświetlacza InfinityFlex. Ma być on używany w przyszłości do produkowania smartfonów składanych, takich jak zapowiedziany niedawno Galaxy F. Tymczasem Apple deklaruje, że nie będzie spieszyć się z wdrożeniem tej technologii do iPhone'ów.

„F” w nazwie Samsunga Galaxy F to skrót od „foldable”, czyli „składany” - Samsung Galaxy F ze składanym ekranem będzie kosztował ok. 7000 zł? - wiadomość - 2018-11-14
„F” w nazwie Samsunga Galaxy F to skrót od „foldable”, czyli „składany”

Najnowsze plotki dotyczące produktu Samsunga pochodzą z Korei Południowej. Yonhap News Agency zapowiedziało, że telefon ma zostać oficjalnie zaprezentowany w marcu 2019 roku. Dotąd można było zobaczyć jedynie elastyczny ekran, który planuje się wykorzystać w smartfonie – InfinityFlex przedstawiono w trakcie konferencji SDC 2018 (Samsung Developer Conference, czyli wydarzenia dedykowanego deweloperom współpracującym z Samsungiem). Jeżeli ufać przeciekom, to znana jest również cena tej nowinki technologicznej Samsunga – 1770 dolarów, czyli około 7000 zł. Dla porównania, nowy iPhone XS Max wyceniono na około 1500 dolarów, czyli blisko 6000 zł.

Nie da się ukryć, że wydatek tego rzędu czyni z Samsunga Galaxy F (zresztą z iPhone XS Max także) zabawkę dla bardzo wąskiego, bogatego grona odbiorców. Warto tutaj jednak zatrzymać się na moment i porównać kilka ważnych informacji na temat obu sprzętów.

Galaxy F to niewątpliwie rewolucja na rynku smartfonów. Żadna inna firma nie wprowadziła dotąd składanego ekranu. Wiemy też, że Samsung bardzo intensywnie pracuje nad wprowadzeniem 5G, które pojawi się już w najnowszej wersji flagowca firmy, czyli Galaxy S10. Istnieje więc prawdopodobieństwo, że i w Galaxy F znajdzie się podobne rozwiązanie.

Tymczasem Apple oficjalnie deklaruje, że nie zamierza wprowadzać podobnej technologii przed 2020 rokiem (mimo że Huawei, który wyprzedził Apple, też zapowiedział rozwój w tym kierunku), bo ta jest po prostu zbyt młoda i w domyśle kapryśna. Sam iPhone XS Max nie wprowadza w zasadzie niczego wyjątkowo nowatorskiego. Otrzymujemy więcej tego samego, tylko w nieco podkręconej wersji. Inna sprawa, że rewolucyjny składany ekran Galaxy F (podobnie jak Apple przewiduje względem 5G) może przysporzyć użytkownikom pewnych trudności – tak to już bywa z pionierskimi produktami.