RTX 5090 stanął w płomieniach podczas grania w Battlefielda 6; winna może być zła konstrukcja kart graficznej
Gracz stracił RTX-a 5090 w płomieniach. Podczas grania w Battlefielda 6 karta graficzna stanęła w ogniu.

Tuż po premierze pojawiły się pierwsze przypadki stopionych złącz przy RTX-ach 5090, ale takiego wypadku z jakim zmierzył się gracz z Tajwanu, jeszcze nie było. Podczas rozgrywki w Battlefielda 6 jego karta graficzna dosłownie stanęła w ogniu, co doprowadziło do jej zniszczenia. Za wypadek może być odpowiedzialna wada tego konkretnego modelu od Zotaca, na co zwrócił w lipcu uwagę jeden z entuzjastów (vide Wccftech).
RTX 5090 został dosłownie spalony
Na forum Gamer TW użytkownik york4517 pokazał zdjęcia swojej karty graficznej Zotac RTX 5090 Amp Extreme Infinity. W trakcie grania w Battlefielda 6 gra nagle się zawiesiła i w tym momencie pojawiły się płomienie, które były widoczne przez około 10 sekund. Według zdjęć, zniszczenia są najbardziej widoczne przy szynie MSVDD odpowiadającej za zasilanie pamięci.

Uniko’s Hardware zasugerowało, że mógł wybuchnąć tranzystor MOSFET, co doprowadziłoby do pojawienia się ognia. Natomiast wiemy, że ten konkretny model karty graficznej, czyli Zotac RTX 5090 Amp Extreme Infinity posiada wadę, na którą w lipcu tego roku zwrócił uwagę entuzjasta Madness727. Na swoim profilu X napisał, że pamięć nie posiada systemu aktywnego chłodzenia.
To wydaje się naprowadzać na trop wyjaśniający, dlaczego york4517 stracił swoją kartę graficzną – zapaliła się ona w miejscu odpowiedzialnym za zasilanie pamięci. Oczywiście, żeby dokładnie ocenić przyczynę, potrzebne są oględziny karty, o co zadbał już jej właściciel. Wysłał on RTX-a 5090 w ramach reklamacji do producenta i teraz oczekuje na odpowiedź.
Dla firmy Zotac nie jest to dobra informacja, bo może ona bardzo nadszarpnąć jej reputację wśród graczy. Tym bardziej że jeszcze w marcu cena karty RTX 5090 Amp Extreme Infinity została podniesiona aż o 400 dolarów. Obawy wywołuje także sam fakt pojawienia się płomienia, co nie powinno mieć miejsca. Redakcja Wccftech przypomniała, że według międzynarodowego prawa elektronika użytkowa nie powinna ulegać samoczynnemu zapłonowi.