Najnowsze plotki na temat RTX-ów 5060 i 5060 Ti sugerują, że karty skorzystają z 8-pinowego złącza zasilania. Jednocześnie wymagana moc zasilacza ma wzrosnąć o 100W w stosunku do poprzedniej generacji.
Po „papierowej” premierze RTX-ów 5090 i 5080, ludzie zaczęli mocnej interesować się słabszymi układami z najnowszej generacji. Najnowsze doniesienia związane są z zasilaniem RTX-ów 5060. Wynika z nich, że ten model podobnie jak swój poprzednik będzie wykorzystywał 8-pinowe złącze. Jednocześnie do 650W wzrośnie moc zalecanego zasilacza (via Wccftech).
Informacje te pochodzą z grafiki, która niedawno trafiła do sieci. Znajdziemy w niej podstawowe dane o zasilaniu RTX-ów 5060 i 5060 Ti. Trzeba przyznać, że prezentują się one interesująco.
Oczywiście są to tylko nieoficjalne doniesienia. O tym, czy okażą się one prawdą przekonamy się dopiero, gdy Nvidia oficjalnie poda specyfikację kart. To nastąpi bliżej premiery, która według plotek ma nastąpić już w tym miesiącu.
Złącza zasilania w przypadku kart graficznych Nvidii to temat, który potrafi wzbudzić niemałe emocje. Problemy z topiącymi się wtyczkami w RTX-ach 4090 spowodowały nie tylko, że „zieloni” zdecydowali się zmodyfikować ich projekt. Mimo to, by za wszelką ceną uniknąć powtórki z poprzedniej generacji, producenci sprzętów postanowili wyposażyć swoje modele w dodatkowe zabezpieczenia. W przypadku słabszych układów takie problemy nie występowały. Można mieć nadzieję, że sytuacja się nie zmieni.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Więcej:Strefa czystego transportu rusza w Krakowie od 1 stycznia 2026. Są obawy czy jesteśmy na to gotowi

Autor: Agnieszka Adamus
Z GRYOnline.pl związana od 2017 roku. Zaczynała od poradników, a teraz tworzy głównie dla newsroomu, encyklopedii i promocji. Samozwańcza specjalistka od darmówek. Uwielbia strategie, symulatory, RPG-i i horrory. Ma też słabość do tytułów sieciowych. Spędziła nieprzyzwoicie dużo godzin w Dead by Daylight i Rainbow Six: Siege. Oprócz tego lubi oglądać filmy grozy (im gorsze, tym lepiej) i słuchać muzyki. Największą pasją darzy jednak pociągi. Na papierze fizyk medyczny. W rzeczywistości jednak humanista, który od dzieciństwa uwielbia gry.