Rośnie konkurencja dla Steam Decka, Razer szykuje własną „konsolę”
Razer Edge 5G będzie kolejnym przenośnym urządzeniem dla grania. Pytanie tylko, czy bardziej na modłę Steam Decka, czy też niedawno ujawnionego Logitech G?

Sukces Steam Decka sprawił, że coraz więcej producentów zaczęło marzyć o własnej przenośnej „wcale-nie-konsoli”. Wiemy już m.in. o urządzeniu firmy Razer (testowanym przez wybrane serwisy w zeszłym roku), a 15 października na targach RazerCon dowiemy się więcej na temat Razer Edge 5G, jak ma się zwać przenośny sprzęt do grania znanego producenta.
Co zabawne, ogłoszenia nie opublikował ani Razer, ani nawet Qualcomm (który opracował procesor wykorzystywany w Razer Edge 5G). Nazwę oraz datę prezentacji urządzenia zdradziła firma Verizon – amerykański dostawca usług telekomunikacyjnych. Spółka ma być obecna na tegorocznej edycji imprezy RazerCon.
Ogłoszenie Verizonu nie zdradza nic nowego na temat funkcji konsoli. Wiemy, że Razer Edge 5G skorzysta z systemu operacyjnego Android i pozwoli na granie nie tylko w zainstalowane gry, ale też na grę w chmurze z wykorzystaniem sieci 5G i WiFi 6E.
Sprzęt ma się cechować wysoką wydajnością, m.in. dzięki wykorzystaniu procesora Snapdragon G3X Gen 1. W jego skład wchodzi m.in. układ graficzny Ardeno, który ma wspierać rozdzielczość 4K i pozwolić na grę w 144 klatkach na sekundę. Jednak wciąż nie znamy pełnej specyfikacji tego układu, nie mówiąc o mocy innych, w zasadzie jeszcze nieujawnionych komponentów Razer Edge 5G (z materiału IGN z 2021 roku wiemy m.in. o 6,65-calowym ekranie OLED).
Trudno więc ocenić, czy pod względem wydajności sprzęt rzeczywiście będzie konkurencją dla Steam Decka, czy też raczej dla Logitech G Cloud, którego twórcy w całości postawili na strumieniowanie gier. Szczegóły poznamy 15 października, być może – oby – także z datą premiery Razer Edge 5G.
Może Cię zainteresować:
- Valve o przyszłości Steam Decka; wiemy, czego się spodziewać
- Kupiłem chińskiego Steam Decka i jestem zaskoczony
Więcej:Samsung planuje dużą aktualizację: użytkownicy tych modeli Galaxy skorzystają na tym
Komentarze czytelników
Herr Pietrus Legend

Skasowali też RGB w przewodowej wersji i podbili cenę :D
A co do switchy i lutowania - no jak lubisz płacić za coś 250-300 zł i bawić się w serwisanta, to droga wolna. Ja, gdy za coś płacę konkretne pieniądze, oczekuję konkretnej jakości. Gdyby dali switche pod hot-swapa, jak w tym Asusie za 500 czy 700 zł, to jeszcze bym zrozumiał, ale skoro nie dali?
Co mnie to obchodzi, ile kosztuje switch? Nie każdy jest elektronikiem pasjonatem i ma lutownicę oraz czas na zabawy, tym bardziej, że złożenie G502 to trochę ruchów więcej, niz dwuprzyciskowego Geniusa za 20 zł.
Boli mnie to, bo przez kształt i funkcjonalność G502 to dla mnie ogólnie mysz idealna, G915 TKL to dla mnie ideał klawiatury, niestety, pod względem czysto technicznej jakości oraz cen Logitech odlatuje i warto, żeby wreszcie zszedł na Ziemię, dlatego z bólem serca, ale odnoszę wrażenie, że przydałoby mu się ze dwa-trzy lata fatalnego PR-u i takiego samego utożsamiania z dwuklikami i tandetą, jakie przez dłuuugi czas, całkowicie zasłużenie, było udziałem Razera.
Szefoxxx Senator

Mam tego logitecha xD I wiedziałem o tym, mimo to kupiłem, to i tak jest marny procent, a naprawia się śmiesznie prosto, mogę nawet cały switch przelutować (i to optyczny), a wszystko inne jest cacy, wolę tak niż elektrośmieć od razera gdzie grasz w loterię typu "co następne" się spier****
Natomiast najnowsza rewizja g502 ma już opto mechaniczne i skasowali problem tym samym na zawsze.
pioras55 Generał

Po komentarzach tutaj oraz w wątku o sprzęcie Logitecha widać że świadomość graczy rośnie i że widzą Steam Decka jako dobre urządzenie do grania. Serce rośnie i mimo że ostatnio trochę zaniedbuję Steam Decka to bardzo go sobie chwalę i trzymam kciuki za jego dalszy rozwój. Streaming na takich urządzeniach średnio mi się widzi, tym bardziej że właśnie Google Stadia zostaje zamknięta.
marcing805 Legend

Oni wszyscy(czytaj producenci) się chyba mocno w głowę uderzyli, skoro myślą że urządzeniem streamującym za 400 dolarów(jeśli nie droższym), będą mogli nawiązać rywalizację ze sprzętem Valve. To nie jest nawet konkurent dla średnio budżetowych smartfonów a co dopiero hybrydy konsoli i PC z pełnoprawnym Ryzenem na pokładzie. Sukces SD to nie Android, Snapdragon i streaming ale natywne odpalanie ogromnej biblioteki gier na sprzęcie o wyjątkowo dużej mocy, jak na mobilne urządzenie.