Podczas obchodów 30-lecia debiutu reżyserskiego, Robert De Niro podzielił się wspomnieniami z pracy nad Prawem Bronxu.
Podczas gali zamykającej Tribecca Festival Robert De Niro obchodził 30-lecie swojego reżyserskiego debiutu, czyli pracy nad filmem Prawo Bronxu. Zapytany, czy nie czuł się rozczarowany niewielkim box officem, przy budżecie wynoszącym 21 milionów dolarów, odpowiedział:
Jak mógłbyś nie być rozczarowany? Przecież wykonałeś całą tę pracę. Jednocześnie miałem szczęście, że mogłem nakręcić film, który zrobiłem. Od tamtej pory nigdy nie poproszono mnie o robienie filmów.
Dodatkowo potwierdził, że prace nad jego kolejnym reżyserskim projektem były ogromnym wysiłkiem. Robert De Niro wspomina, że to była trudna bitwa, którą musiał stoczyć tworząc Dobrego agenta.
Po pokazie filmu Prawo Bronxu, który miał miejsce na Tribecca Festival, De Niro razem ze scenarzystą i aktorem Chazzem Palminterim omówił owe widowisko. Robert De Niro stwierdził, że docenia wpływ, jaki ten film miał na kulturę, a także jego przyszłą karierę, w tym na przykład na współpracę z Martinem Scorsese.
Kiedy [film] zarabia dużo pieniędzy, to świetnie, ponieważ jest to rodzaj docenienia; wiele osób to widzi. Ale jednocześnie rzeczy zostają rozpoznawalne w określony sposób. Nawet dzisiaj, jeśli chodzi o Prawo Bronxu, lubiłem pracę nad nim i szansa zrobienia tego była wspaniałym doświadczeniem.
Prawo Bronxu opowiada historię nastolatka dorastającego w latach 60. na ulicach Bronksu. Jest rozdarty przez wybór między podążaniem za wzorem ojca – pracowitego i uczciwego kierowcy autobusu – a stylem życia szefa mafii. Film pomimo niewielkiego zarobku spotkał się z uznaniem krytyków i jest wspominany jako jedno z lepszych dzieł Roberta De Niro.
Film:Prawo Bronxu(A Bronx Tale)
premiera: 1993dramatkryminał
3

Autor: Patrycja Otfinowska
Przygodę z profesjonalnym pisaniem rozpoczęła w czerwcu 2023 na Filmomaniaku, gdzie zajmuje się newsami ze świata kina; wcześniej pisała opowiadania o swoich ulubionych książkowych bohaterach. Z wykształcenia nauczyciel języka polskiego, jednak nauczanie przegrało z jej miłością do filmów i seriali. Nie boi się żadnego gatunku: równie chętnie zobaczy po raz setny Tokio Drift, co wybierze się w ciemno do kina na niszowy film. Niezdrowo zafascynowana Wiedźminem i gdy tylko może, po raz kolejny przechodzi Zabójców królów. Czyta książki w ilościach hurtowych, twierdząc, że z każdej potrafi wyciągnąć jakąś głęboką myśl. Gdy już oderwie się od monitora, zabiera drona na spacery i robi zdjęcia okolicy.