Reżyser Johna Wicka uważa, że Oscary powinny wprowadzić kategorię kaskaderską
Oscar jest najbardziej prestiżową nagrodą, jaką może otrzymać filmowiec. Mnogość kategorii sprawia, że istnieje wiele szans na zdobycie upragnionej statuetki. Chad Stahelski, reżysera Johna Wicka, uważa jednak, że brakuje wyróżnienia dla konkretnych osób, bez których film mógłby się nie udać.

Zdobycie Oscara jest jednym z najważniejszych celów osób związanych z kinematografią. Nic dziwnego, bowiem złota statuetka zapewnia prestiż, a także miejsce w historii u boku innych sław kina.
Obecnie nagrodę tę można zdobyć w wielu kategoriach, chociażby za najlepszy scenariusz, efekty specjalne czy też kostiumy. Chad Stahelski w ostatnim wywiadzie dla portalu Deadline poruszył tę kwestię. Reżyser Johna Wicka wyjawił, że według niego brakuje kategorii kaskaderskiej. Uważa on, że osoby odpowiedzialne za bądź co bądź ostateczny wygląd filmów powinny zostać za to nagrodzone.
Deadline: Rozdają dużo Osarów, ale nigdy za popisy kaskaderskie. Poproś Akademię o ponowne rozważenie tej sprawy. Z pewnością byłby to sposób na pracę w szczególnych warunkach, która jest domeną kaskaderów.
Chad Stahelski: Cóż, pozwól mi to trochę przeanalizować, kiedy mówisz „ponownie rozważyć”. Dlaczego myślisz, że kiedykolwiek naprawdę to rozważali? Czy kiedykolwiek rozmawiałeś o tym z kimś w Akademii albo z kimkolwiek w świecie kaskaderów, kto rozmawiał z nimi?
Deadline: Nie rozmawiałem.
Chad Stahelski: W porządku. Widzisz więc tutaj podstawowy problem. Myślę, że gdybym poszedł teraz do Akademii i zapytał: „Czy jest ktoś z was, kto uważa, że kaskaderstwo nie powinno być na ceremonii rozdania Oscarów?”. Nie znalazłbym nikogo takiego. Więc co jest tym problemem? To, że nikt nie prowadzi tej rozmowy.
Deadline: Podjąłeś z nimi rozmowę na ten temat?
Chad Stahelski: Właśnie to robię i pomożecie mi zadać to pytanie. Nie ma żadnego powodu, dla którego kaskaderzy nie mieliby zostać nagrodzeni Oscarami. Nikt nie zaprzeczy, że jesteśmy przynajmniej na równi z każdym innym działem. Jesteśmy częścią każdego filmu i hollywoodzkiej tradycji, jak muzyka, kostiumy, osiągnięcia techniczne, reżyseria czy zdjęcia. Jednak dział kaskaderski działa zupełnie inaczej.
Deadline: Słyszałem, że niektórzy aktorzy tego nie chcą ponieważ wyjdzie na jaw, że nie wykonują swoich popisów. Uwzględnienie wielkich filmów może tylko pomóc Oscarom w powiększeniu widowni, jednak dlaczego nie przyznać zbiorowej nagrody filmowi i wszystkim ludziom, którzy ryzykowali życiem, abyśmy dostali wszystkie rzeczy, które widzimy w ciągu całego Johna Wicka 4?
Chad Stahelski: Jesteśmy tak samo ważni, jak inne działy i będą trochę arogancki, ale bylibyśmy dobrym dodatkiem do Oscarów. To uzasadniona sytuacja, w której wszyscy są zwycięzcami. Żaden wybitny kaskader ani artysta, którego znam, nie robi tego dla pochwał lub statuetek. Nie ma to dla nas zbyt dużego znaczenia. Ale miło jest być rozpoznawanym przez innych.
Trzeba przyznać, że Chad Stahelski ma poniekąd rację. Ekipy kaskaderów niejednokrotnie wyręczają aktorów, którzy nie robią wszystkich popisów kaskaderskich. Czy jednak w związku z tym powinny one być brane pod uwagę przy rozdawaniu Oscarów? Dajcie znać w komentarzach, co uważacie na ten temat.
Może Cię zainteresować:
- John Wick 4 - czy jest scena po napisach?
- Keanu Reeves przypadkowo poturbował członka ekipy Johna Wicka
- Keanu Reeves odpowiada, czy John Wick doczeka się szczęśliwego zakończenia
Film:John Wick
premiera: 2014akcjathriller
John Wick to emerytowany płatny zabójca, który postanowił porzucić swój zawód, by wieść spokojne życie u boku kochającej żony. Ich sielanka kończy się, gdy kobieta umiera na nieuleczalną chorobę. Jej ostatnim prezentem dla męża jest szczeniak, Daisy. Kiedy w wyniku włamania John traci swojego pupila, a zarazem ostatnią pamiątkę po żonie, postanawia się zemścić.