Prezes Take-Two twierdzi, że wydawane gry AAA powinny być bliskie perfekcji
Prezes Take-Two Interactive Strauss Zelnick, który w ostatnim czasie zasłynął szeregiem kontrowersyjnych opinii, tym razem wypowiedział się na temat zbyt szybkiego wydawania gier. Podczas spotkania z inwestorami jeden z analityków poruszył temat dyskusji, jaka w ostatnim czasie pojawiła się w branży na temat pośpiesznej produkcji gier AAA, oraz stwierdził, że ich wydawanie zaczęło przypominać wyścig.
A czy to przypadkiem nie jest ten sam Pan, który twierdził, że pora na to aby Take Two wydawało mniejsze gry, lecz wydawało je częściej?
Bez kitu ja już nawet nie wiem czy pamiętam jakąś AAA która była wypieszczona jak cyce Karyny.
Może nowy Doom i rezydenty reszta to zawsze coś albo optymalizacja leży albo grafika wiek XVI albo to i to i tak zawsze coś a 300-400 za niby fulla trzeba dać bo inaczej wydmuszka nie mówiąc już o tym że zawierają jeszcze mikro.
Got i TLoU2 z takich ostatnich. Niestety ale gdy do wydania gry za bardzo mesjaszają się osoby zasiadające na najwyższych stanowiskach liczące tylko na zysk, to nie wychodzi to dobrze.
Naprawdę ciężko znaleść z ostatnich 10 lat gry, które wyszyły bez błędów - ew. z jakimiś mało znaczącymi.
Może z 5 by się dało wymienić.
Jak takie marki jak R* potrafią zawalić premierę gry, to co dopiero mniejsi wydawcy, gdzie nie am tyle sit po drodze zanim gra zostanie wydana.
Dlatego podkupowanie gier przez Epic jest dobre, bo te pieniądze przynajmniej w teorii powinny dać trochę więcej luzu twórcom. Tak jak robi właśnie Sony. Daje kase i termin taki, że nawet świeże studio sie wyrobi. Tacy twórcy pracują sobie w spokoju, bez ciśnienia, że w połowie tworzenia gry wejdzie korpos, krzycząc "wydajemy za miesiąc".
Oby kasa z Epica sprawiła to samo co kasa od Sony. Wtedy będziemy mieli więcej premier gier takich jakich oczekują gracze.
To premiera na PC miała problem, ale sama gra działała jak należy, problemem było uruchamianie jej co rozwiązali bardzo szybko.
Cyberpunk to zupełnie inny biegu, gra niedociągnięta w żadnym z możliwych aspektów, porty konsolowe nie działają w ogóle, "najlepsza" wersja na PC działa ale łatwo zauważyć jak się silnik gry męczy żeby się nie posypać. Do tego gargantuiczna ilość bugów, błędów i niedociągnięć która sypie się z każdej możliwej strony nawet podczas oskryptowanych cut-scenek.
A to dopiero początek drogi bo dalej czycha sam gameplay którego zrobienie i dopracowanie też nie zmieściło się w planie wydawniczym przez co gra jest zlepiona w pośpiechu z niegotowych składników, nie ma żadnego balansu, logiki i spójności, wycięta spora część fabuły, wycięta większość mechanik prezentowanych na gameplayu z targów 2 lata przed premierą.
No sorry, mam 10 luty, równe 2 miesiące po premierze. W takim terminie większość gier AAA nawet jeżeli zaliczają wtopę na premierę, to po takim czasie największe błędy są wyeliminowane tymczasem Cyberpunk kręci się w kółko, kolejne patche nie naprawiają prawie niczego za to dodają więcej błędów które potrafią popsuć nawet to, co jakimś cudem działało dobrze, gra nadal jest niegrywalna na konsolach a temat wyciętej zawartości oficjalnie dla CDPR nie istnieje co przyznał Iwiński stwierdzając, że jest dumny z wersji na PC (którą w międzyczasie popsuli).
Tasdeadman - bo ja wiem, czy w Cyberpunku na PC mam więcej bugów niż w leciwym i rzekomo połatanym już GTA V? Dla mnie sprawa wygląda podobnie, tyle, ze CP wciąż latają. Głównie glitche i ze dwa konieczne reloady w trakcie 120 godzin gry. Jak ogrywałem GTA V ze dwa lata temu wyglądało to podobnie, sporo glitchy i raz na ruski rok jakiś poważniejszy bug.
RDR2 to inna bajka bo to na premiere działało na PC gorzej jak CP2077 na konsolach. CP nie szło grać ale chociaż się uruchamiał.
Tak jak robi właśnie Sony. Daje kase i termin taki, że nawet świeże studio sie wyrobi.
a jak było z No Man's Sky?
I RDR2 taki właśnie był.
Na PC? Nooo chyba nie bardzo. A z GTA IV mieli taki sam przypał jak Cyberpunk. Po GTA IV zwyczajnie wyciągnęli wnioski i GTA V jak i RDR2 nie wyszły na raz na wszystkie platformy. Kwestia nauki na błędach.
RDR2 było niegrywalne, bo launcher nawet odpalić nie chciał, ale tak, perfekcyjnie było XD
Takie także było NBA 2K20/21, WWE 2K20, Mafia 3, Mafia 2 Remaster czy BioShock Collection. Perfekcja taka, że cud iż się odpalało. Wyjątek to BioShock, bo "tylko" spadki klatek.
Ja RDR2 na premierę odpalałem jakieś 4 godziny :) Jak jeden błąd likwidowałem, to pojawiał się drugi, na szczęście nie tylko ja miałem problemy i wszystkie sposoby naprawy od razu lądowały na forach/yt.
Grałem na PS4 i tam było perfekcyjnie. W dodatku gra, która wygląda fenomenalnie, i jest fenomenalna i działa niemal fenomenalnie za konsoli z 2013. Zapomniałem, że to forum to #pcmasterrace. A jeżeli chodzi o port pc to faktycznie na początku były problemy, crashe itd ale chwile po gra była już połatana. Nie ma nawet co porównywać do sytuacji z cyberpunkiem, nawet na pc.
Do listy możesz jeszcze dodać GTA IV na wszystkich platformach - dopiero po patchach gra zaczęła działał ok na PS3/X360, wersji PC nigdy tak naprawdę nie naprawili, no i GTA V na PS3 i X360 które potrafiło spadać do kilkunastu FPS (tak w sumie to nie działało dużo lepiej niż CP2077 na PS4 i X1).
No i z takich mniejszych problemów: GTA V na PC nawet po poprawkach ma opcje które bez żadnego powodu zabijają wydajność, RDR2 ma tak samo.
No oczywiście, przecież jak na PS4 działa a na PC nie to jest perfekcyjnie. Ale za to jak jest sytuacja odwrotna... :)
btw daruj sobie z tym "hehe gra na pc to napisze pc master race będę śmieszny"
Urumod powiem ci że nie do końca masz racje jeśli chodzi o wersje PC bo do dziś ta gra ma problemy kupiłem RDR2 odpaliłem gra działa super chodzi jestem zadowolony po 10 min grania błąd do pulpitu nie pamiętam już jego nazwy ale gdy wszedłem na neta sprawdzić by to rozwiązać to się przeraziłem milion rozwiązań tego problemu i żaden oczywiście nie pomaga.
Ludzi którzy maja ten problem do dziś jest cała masa i to na zajechanych kompach jak i na rakietach.
Później spróbowałem jeszcze na piracie jak złamali bo przecież nie kradnę jak na razie to ja jestem stratny z nadzieją że może jednak ale zapomnij to samo do dziś nikt nie potrafi ani firma ani gracze wskazać co jest przyczyna tego błędu a to chyba jasne że gra jest przez to nie grywalna bo błąd wyskakuje randomowo kiedy chce u mnie tak co około 10 min i to na samym początku gry gdzie nie można zapisać gry...
Takie właśnie gry są nam sprzedawane.
A jeśli chodzi o konsole to tak gra bez zarzutu.
Przecież CP działa słabo na pc. Chcesz mi powiedzieć, że ogólne dopracowanie (kontrola jakości itd) jest lepsza w cp niż w rdr2? Nawet na pc? No i nie każdy miał crashe w rdr2, a cp wszędzie ma te same bugi.
No i nie każdy miał crashe w rdr2, a cp wszędzie ma te same bugi
a ja jakoś widzę masę ludzi, którzy ukończyli już cyberpunka i nie narzekają na żadne glicze. niektórym działa, a niektórym nie, ta sama sytuacja co z rdr
Chcesz mi powiedzieć, że ogólne dopracowanie (kontrola jakości itd) jest lepsza w cp niż w rdr2?
nie wymyślaj czegoś czego nikt nie powiedział
Ok :D
Z dwojga złego wolę zglitchowaną grę, która działa niż dopracowane arcydzieło, którego nie da się przejść. Cp2077 skończyłem bez większych problemów, masa błędów i niedoróbek ale nic blokującego. Natomiast rdr2 na tym samym kompie pierwszy raz zwiechę złapał już na ładowaniu benchmarka. Potem był cyrki z ustawieniem języka w grze (zadziałała dopiero zmiana języka w całym windowsie), potem były problemy z uruchomieniem gry bo launcher jej nie widział, a jeszcze później wieszanie się gry na cutscenkach. Po przekopaniu połowy internetu i sprawdzeniu dziesiątek fixów udało mi się uzyskać grywalny produkt, chociaż nadal po każdym odpaleniu muszę w windowsie ustawiać głośność gry bo automatycznie ustawia się na jakąś śmiesznie niską wartość.
Ależ CP2077 na komputerze, które spełnia jego wymagania nie ma poważniejszych błędów, głównie glitche a te są w każdej dużej grze. Spędzilem w grze ponad 100h i miałem porównywalną liczbę problemów co w GTAV. Tylko, że CP jeszcze latają a GTAV ograłem dwa lata temu już dawno po ostatnich łatkach. Akurat Rockstar ma tragiczną kontrolę jakości w wypadku PC a i na konsolach były wtopy (sławetne problemy GTAIV i GTAV na Ps3 i Xbox360 i olbrzymie dropy klatek). Żadna ich gra na premierę w ogóle nie działała. CP na konsoli chociaż dało się odpalić.
Jedno drugiemu nie przeczy, bo tu nie chodzi o czas produkcji, tylko o poziom dopracowania w chwili wydania. RDR2 powstawał 7 lat, a wersja PCtowa nawet kilka miesięcy dłużej i co? Blaszakowe wydanie było na premierę ledwo grywalne... Cyberpunk teoretycznie też powstawał ok. 8-9 lat, a wyszło jak wyszło, bo włodarze CDP naciskali na wypuszczenie mocno niegotowego produktu.
Także słowa Zelnicka nie kolidują z tym co mówił wcześniej. W końcu nie ważne, czy gra powstaje 3, 5 czy 7 lat, ważne, żeby wydać ją kiedy będzie gotowa, a nie ścigać się z rynkiem, bo akurat dobre okienko premierowe się trafiło (np. okres okołogwiazdkowy) i trzeba było skorzystać.
Chyba właśnie jest na odwrót. Duże tytuły mimo niedoróbek sprzedają się rewelacyjnie na bazie hajpu i marketingu. Nie ma sensu odwlekać premiery np. o rok czy dwa i narażać się na koszty jeśli nie przekłada się to na większy przychód.
Cóż, taka Mafia III wydana pod skrzydłami Take Two, była w podobnym stanie do Cyberpunka, a szkoda, bo gra z potencjałem na hit. Premiera rok / dwa lata później i byłoby dużo lepiej.
Bez kitu ja już nawet nie wiem czy pamiętam jakąś AAA która była wypieszczona jak cyce Karyny.
Exy od Sony się liczą? Bo tu można by było wymieniać, a wymieniać .
W sumie jakby się zastanowić to tyczy się to wszystkich exów. Taka Forza horizon od MS tez super działała na PC i Xbox. CK3 wydane na PC też robiło wrażenie super dopieszczonego. Grałem w miesiąc po premierze i nie miałem problemów chyba żadnych.
Days Gone nie było, ale w nim leżała głównie optymalizacja. Poza tym to drugi najlepszy eks zeszłej generacji u Sony.
Eksy Sony się liczą i to niechlubnie..
Twórcy jakby zapomnieli, że tworzą przede wszystkim gry, a nie coś co jest przydługą cutscenka - chcące być filmem - a w efekcie nie jest ani pełnoprawną grą, ani tym bardziej filmem. Najlepiej wychodzą im prymitywne gierki (powielane niczym Assasyny) rodzaju Forza czy Gran Turismo..
Zapominamy przy tym, że te - proste w produkcji gierki, robione pod jedną platformę - powinny być jakościowym wzorcem absolutnym przynajmniej na PS4/5..
A PRZECIEŻ MAJĄ BŁĘDY I PROBLEMY OPTYMALIZACYJNE..! Chociażby ostatnio ostro hajpowany a przecież nudny i zbugowany Elden Ring..! XD
Hejtowanie CP77 jest teraz popularne, więc prezesik postanowił przyłączyć się do kopania leżącego wmawiając kłamstwa i zaprzeczając samemu sobie aby zdobyć kilka punkcików PRowych.
Ciekawe, że ta największa i katastrofalna wtopa RockStar - w historii gamingu - nie jest odmieniana we wszystkich przypadkach w mediach (zwłaszcza biznesowych)..?
Jeżeli pozwolono wydać zwykły remaster prostej gry w tak skandalicznym stanie, to nie dziwota, że nasze niepełnosprawne intelektualnie „pelikany" - łykają teorię o rzekomo „wyjątkowo złym stanie" Cyberpunka