Preload Battlefield 6 ruszył. Znamy godzinę premiery i wiemy, co EA ukrywało w mailach do graczy
Po tylu latach to juz takie rzeczy jak suppresing (KM) czy friendly fire powinny być. Helldivers 2 pokazał że można nauczyć casuali nie takich rzeczy. Nawet moża wymusić na ludziach żeby biegali razem w druzynach. Wystarczy karać bardzo dotkliwie za śmierć. Ta gra przez konsolowych graczy jest caroz bardziej casualowa, widzę że próbują skinami i ubarwieneim gry zbliżyć się do reala, ale to uwłaczające jak w niektórych grach (wspomniany Helldivers 2) nauczono ludzi współpracy i radzenia sobie z friendly fire, a w takim batku gdzie ludzie krzyczą o realizmie sa mechaniki jak z gier mobilnych. Ja już nie mówie o bieganiu i równoczesnym strzelaniu. Mam wrażenie że moda na e-sport i sposób gry tych ludzi spowodowało że nigdy normalne gry nie zbliżą się do realizmu, ale nie przez grafikę, ale przez zachowanie graczy (kto to widział żeby żołnierz straefował czy skakał podczas strzelania)- to komedia dla dzieci jakaś. Niestety dzisiaj można polegać tylko na mniejszych studiach robiących takie mechaniki jak w Helldivers 2, Six Days Of Fallujah czy Ready Or Not. Batkowi gracze sami uniemożliwiaja być bardziej realistycznym.
BF6 jest za szybki na friendly fire, a suppresing tylko przeszkadza w grze nastawionej na fun i fragi.
Po co nam druga Arma Reforger?
BTW zwróć uwagę że wymieniłeś gry nastawione na co-op. W przypadku 2 pierwszych konsekwencje friendly fire są niewielkie, bo można praktycznie od razu "przyzwać" kolegą. W grze co-op nie boli również za barzdo utrata fraga przez friendly fire.