Być może już wkrótce użytkownicy Steama będą mogli dzielić się swoimi grami ze znajomymi. Wskazywałyby na to fragmenty kodu ukryte w plikach wersji beta przyszłej aktualizacji programu. Studio Valve nie wypowiedziało się w tej sprawie.
gry
Łukasz Szliselman
19 czerwca 2013 11:48
Czytaj Więcej
Brzmi zbyt cudownie, więc pewnie doczeka się konkretnych ograniczeń - może na przykład każdą grę da się wypożyczyć na maksymalnie kilka godzin? Tym niemniej, zapowiada się bardzo atrakcyjnie
I co? Nadal zniesmaczeni do Steama?
^^ Oczywiście - kto raz zaznał konsolowej wolności albo (równie podobnej) na PC jeszcze w latach 90-tych, gdzie gry było można bez problemu pożyczać i odsprzedawać, ten już zawsze będzie pewien uraz do Steama miał. Valve swoim wynalazkiem wprowadziło na blaszaku straszliwy zamordyzm i potężną niewolę, która trwa już prawie 10 lat i nie widać jej końca :/ Tym nie pamiętającym, że dawniej wydawcy nie nakładali konsumentom aż tak dużego kagańca pewnie jest to bez różnicy, bo nie przeczę, że steam oprócz maksymalnej niewoli oferuje też sporą wygodę i całkiem sporo fajnych opcji, ale starsi pamiętają :/ Klatka - nawet ta ze złota zawsze pozostaje klatką....
A już co do samego newsa - byłby to krok w dobrym kierunku. Na za wiele bym nie liczył, ale zmniejszenie maksymalnej niewoli chociaż trochę mimo wszystko trzeba liczyć na plus. Ot, takie poluzowanie kagańca ociupinkę, bo czasem już mocno uwiera.... Dobry pan, łaskawy Gabe, pozwoli swoim niewolnikom pożyczać gry (przepraszam - LICENCJE na gry)... na pewnych zasadach oczywiście, bo jakże by inaczej... No, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Czyż nie ?
Konsola Microsoft biorąc przykład z Valve staje się coraz bardziej zamknięta, a Valve (tak wiem, że Steam jest bardziej ograniczony) robi psikusa i idzie w drugą stronę, co może być pierwszym krokiem do większej otwartości. Przynajmniej mam taką nadzieję.
[3]
Coz te licencje na gry to swinstwo ale i tak steam to znosna usluga w porownaniu do origina, uplaya, innych pierdol.
Cos za cos, nie trzeba szukac patchy, wbudowane opcje spolecznosciowe, jakas tam wygoda to jest, co innego jak trzeba miec pare takich klientow ale ja korzystam tylko z steama wiec mi to rybka.
[5] Przeciez to co robi Valve, to bardziej ograniczona wersja tego, co ma byc na X1.
Poczekamy, zobaczymy... na razie mozna tylko zgadywac, o co dokladnie chodzi.
Osobiscie gier nie odsprzedaje wiec na Steam nie narzekam, ale z wypozyczania bym pewnie korzystal zeby np sprawdzic gre przed zakupem.
Matek17 - na przyszłość polecam sprawdzać fakty. Na chwilę obecną, to system Xbox One jest bardziej otwarty od Steama. Tam możesz sprzedać grę, przekazać ją koledze czy udostępnić 10 osobom.
[9]
No to sa jakies jajca.
[10]
XboxaOne jeszcze nie ma,a steama mozesz odpalic po prostu offline.
lordpilot [3] -> +100
I jeszcze takie tam -> zniesmaczonym można być czymś, a do czegoś można być uprzedzonym.
Wiem, czepiam się :D
Ja was nie rozumiem.
Macie codziennie promocje po -75%, darmowe weekendy i masę darmowych dodatków, a wy jeszcze narzekacie.
Jedyne o co można się czepiać do steam to to że u nas są ceny w euro. My nie jesteśmy zachodem europy, bliżej nam do Białorusi niż do Niemiec czy Francji. U nas powinny ceny być w złotówkach i to dostosowane do naszych zarobków. Podejrzewam że na zachodzie gdzie za 3-4 h pracy kupujesz sobie grę w preorderze (nie wspominam już o przecenach rzędu 75%) nikt sobie dupy nie zawraca możliwością kupna używek, a przynajmniej nie w takim stopniu co w naszym kraju.
Jeżeli na steam mógł bym kupić sobie nową grę za powiedzmy 30-40 zł to nawet przez myśl by mi nie przeszło kupno na allegro używanej gry.
[1] Nadal zniesmaczeni do Steama?
Będę na Valve pluł aż zaczną respektować mojo prawo jako klienta do odsprzedaży gier.
A problemu z tym nie ma bo wystarczy opcja zamień w gift, któy można sprzedać na ich wewnętrznym rynku.
Jeszcze jakby zniesiono te pierdo... blokadę regionalna to byłoby super, choć wiem ze to niby zależy od wydawcy/dystrybutora...
Ja jestem za całkowitą blokadą rynku wtórnego. To zabawa dobra dla dzieciaków, co mają czas by się w takie rzeczy bawić. Przez rynek wtórny ceny nowych gier są wysokie, bo muszą kompensować to, że na jednej kopii zagrają 3-4 osoby. Rynek PC pokazał jednak, że może się dynamicznie rozwijać bez rynku wtórnego. Oczywiście to główna zasługa cyfrowej dystrybucji i występujących tam promocji.
Mówiąc obrazowo, rocznie wydaję nie więcej niż 300 żł na gry PC i w zasadzie mam w tej kwocie każdy tytuł jaki mnie choć trochę interesuje. W przypadku konsol wątpię, by to wystarczyło, a dodatkowo wiązałoby się to z kupowaniem i sprzedawaniem gier. W efekcie może i bym zagrał w większość gier, ale na koniec zostałbym może z jednym czy dwoma tytułami i to z drugiej ręki.
Mam nadzieję, że to pożyczanie gier na Steam niczego nie zepsuje w kwestii wyprzedaży. Tak na marginesie, blokowanie rynku wtórnego jest jednym z argumentów dla których mógłbym kupić właśnie Xbox One.
Jarać Origin i Uplay wchodzic na steam.To troche zly pomysl bo dzieci neo beda grac itd. Aha no i kurna niech powie o jakims half life itd. A nie tylko Dota i steam..
Jak kupujecie gre to dostajecie kod ktory trzeba wpisac do Steama - przeciez mozna zalozyc sobie nowe konto, dodac tam Dead Island Reptide a potem sprzedac ;)
Valve w Niemczech ma już 3 pozew chyba, a w innych krajach już mu grożą pozwami, więc wszystko co robią ma na celu tylko przystosowanie się do prawa unijnego, które pozwala na odsprzedaż i pożyczanie.
Ciekawa wiadomość, jeśli okaże się to prawdą to będzie ciekawie, mam jedynie nadzieje że nie zmieni to sytuacji z przecenami
lordpilot---> Mogę się zgodzić ale jedynie do samego faktu pożyczania gier, wielu znajomym musiałem odmówić pożyczenia gry właśnie z powodu STEAM-a, a jeśli chodzi o odsprzedawanie....... mało mnie to interesuje po prostu lubię kolekcjonować gry
Obstawiam wypożyczenie na 24-48h, coś w stylu darmowych weekendów z różnymi grami, które Steam organizuje.
@18
Jakoś lata temu rynek wtórny istniał i miał się świetnie. Gry wtedy były tańsze niż obecnie i nikt nie płakał, że wypożyczanie gier kolegom jest złe. Dopiero teraz koncerny się rozbestwiły i ucinają graczom wolność najmocniej jak mogą. Ciekawe co by bylo, gdyby nie można było pozyczać znajomym książek, rowerów, samochodów. Jakoś producenci innych produktów poza grami nie mają tak swietnych "argumentów" jak twórcy gier.
"Jakoś lata temu rynek wtórny istniał i miał się świetnie. Gry wtedy były tańsze niż obecnie i nikt nie płakał, że wypożyczanie gier kolegom jest złe."
Tyle, że produkcja gier również była znacznie tańsza. Gracze teraz wymagają super grafiki i fizyki, a wszystko kosztuje. Chociaż pożyczanie gier to akurat mimo wszystko niezła reklama, więc się dziwię, że aż tak z tym walczą.
@25
Grających (głównie młodych ludzi) w gry nikt nie chroni przed zapędami pazernych dystrybutorów.
Fakt, że Steam jest "zamknięty" na handel grami nigdy mi nie przeszkadzał, bo nawet w starych czasach pudełkowych wolałem gry zachować dla siebie. Jeśli do tego dodać niskie ceny i wygodę - brak handlu czy pożyczania aż tak nie bolał.
Ale nowy feature zawsze się przyda i zdecydowanie jest to krok w dobrym kierunku - o ile oczywiście ograniczenia nie będą zbyt upierdliwe.
Tak ludzie płaczą na tego steama, a co rusz widzę konta z grami do sprzedaży.. kto będzie chciał i tak znajdzie sposób..
Teoria Likfidatora mogłaby nawet być dobra, ale tylko gdyby ceny za "niesprzedawalną" grę faktycznie byłaby niższa :) ale nie będzie, bo próg cenowy został już ustalony i raczej nie czeka nas żadna rewolucja w tej kwestii.
Co nie zmienia faktu, że ze steama sporadycznie korzystam, ma sporo przecen i promocji, więc mi on nie przeszkadza, a w zabawę w odsprzedawanie gier i tak bym raczej się nie bawił.
Maviozo - gry na steamie są niesprzedawalne i dużo tańsze niż sklepowe. Nie zapłaciłem nigdy za żadną grę na stemie więcej niż 20euro. I taką cenę za dystrybucję cyfrową bez odsprzedaży akceptuję
Ale widzę problem z grami kupionymi na płytach - ten powinno dać się przyczepić i odczepić od steama.
Szyszka_PC - kiedyś gry były droższe. A okresowo DUŻO droższe niż dziś.