Polityka Apple zniechęca inne firmy. Na Vision Pro zabraknie wielu popularnych aplikacji
Ze względu na wysokie wymagania i słabą chęć do współpracy Apple, programiści niechętnie podchodzą do tworzenia aplikacji na Vision Pro.

Do premiery zestawu Apple Vision Pro pozostały niecałe dwa tygodnie. Jednak ostatnie doniesienia mogą mocno rozczarować potencjalnych nabywców. Według dostępnych informacji, wiele firm nie jest zainteresowane przygotowywaniem oprogramowania specjalnie dla gogli. Można więc się spodziewać, że na początku nie znajdziemy na nich portów popularnych aplikacji.
Jak donosi portal Techradar główną przyczyną niechęci ze strony twórców są wysokie opłaty. Niedawno firma Spotify wyjawiło, że Apple pobiera aż 27% z każdej transakcji. Co warto zaznaczyć tak wysokie stawki, dotyczą jedynie rynkowych gigantów, a mniejsze przedsiębiorstwa muszą oddać „tylko” 15%.
Obecnie pojawiły się informacje, że na Vision Pro nie trafią aplikacje znanych firm streamingowych, między innymi: YouTube, Netflix czy wspomniane wcześniej Spotify. Może być to bolesny cios dla użytkowników biorąc pod uwagę, jak dużą popularnością cieszą się wymienione platformy.
Należy przy tym wspomnieć, że również mniejsze przedsiębiorstwa mają borykać się z nieprzyjaznym podejściem Apple. Według udostępnionych informacji, amerykański gigant niechętnie wysyła swoje urządzenia do twórców. W związku z tym, muszą oni sami starać się o zakup egzemplarza do testów. A biorąc pod uwagę, że w dniu premiery gogli Vision Pro było jedynie 80 tysięcy, to zdobycie ich będzie mocno utrudnione.
Dodatkowo tak mała liczba dostępnych egzemplarzy, może być sama w sobie niezachęcająca. Tworzenie programów na urządzenia, do których dostęp jest ograniczany jest bardzo ryzykowne, gdyż mogą się one nie zwrócić.
Obecnie nie wiadomo jak na tą sytuację zareaguje Apple. Zapewne, wiele będzie zależało od popytu na gogle.