Polacy na potęgę oglądają na Netflixie wielki tegoroczny kinowy hit. Polska produkcja potrzebowała tylko 1 dnia, by stać się nowym numerem 1
Nowe widowisko z Borysem Szycem latem osiągnęło sukces w kinach, a teraz podbija Netflixa. Już dzień po premierze produkcja trafiła na szczyt listy najchętniej oglądanych filmów w naszym kraju.

Niedawno informowaliśmy Was, że 8 października na Netflixie pojawi się kinowy hit tego lata, Vinci 2. Przypomnijmy, że to właśnie kontynuacja lubianej komedii Juliusza Machulskiego zgromadziła przed wielkimi ekranami ponad 600 tys. widzów. Z pewnością nikogo nie zdziwi, że widowisko, które osiągnęło ogromny sukces po lipcowej premierze, spotka się z niezwykle dużym zainteresowaniem także u giganta streamingu.
Vinci 2 już dziś znalazło się na pierwszym miejscu w zestawieniu najpopularniejszych filmów w naszym kraju, co oznacza, że komediowa produkcja potrzebowała tylko jednego dnia, aby pokonać dotychczasowego lidera tego zestawienia, dramat Aniołowie są wśród nas z Alanem Ritchsonem, i stać się nowym numerem 1.
Vinci 2 stanowi sequel widowiska z 2004 roku i ukazuje, jak w ciągu 20 lat zmieniło się życie bohaterów granych przez Roberta Więckiewicza i Borysa Szyca. Cuma nie jest już złodziejem dzieł sztuki, a emeryturę spędza w Andaluzji. Po tym, jak w Hiszpani odwiedza go Chudy, były współpracownik Grubego, Cuma postanawia wrócić do Krakowa na jeszcze jeden skok.
W obsadzie Vinci 2 znalazły się gwiazdy oryginału oraz nowi aktorzy. Na ekranie możemy podziwiać Roberta Więckiewicza (Cuma), Borysa Szyca (Szerszeń), Kamillę Baar (Magda), Marcina Dorocińskiego (komisarz Łukasz Wilk), Mirosława Haniszewskiego (Chudy), Łukasza Simlata (Marcin Kudra), Jacka Króla (Werbus), Masakazu Miyanagę (Kazu Tanaka), Ilonę Ostrowską (kurator Zjawińska), Krzysztofa Stelmaszyka (Helmut), Zofię Jastrzębską (Kornelia Bednarek) oraz Piotra Witkowskiego (Duch).
Vinci 2 – zwiastun filmu
Vinci 2 można obejrzeć na Netflixie.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!