Po głośnej krytyce Nvidii, znany youtuber bierze na celownik laptopy Razera. „Jeśli będzie trzeba, dopadniemy ich, jak Asusa”
Laptopy Razera mają tak duże problemy z działaniem, że wielu użytkowników traci cierpliwość. Zwłaszcza gdy za komputer trzeba zapłacić blisko 4000 euro.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy redakcja Gamers Nexus miała pełne ręce roboty. W maju tego roku przygotowała obszerny materiał, będący swego rodzaju podsumowaniem krytyki, z jaką spotkała się NVIDIA ze strony redakcji. Pokazano w nim, jak producent miał wpływać na recenzentów, by ci wystawiali dobre oceny jego sprzętowi.
Z kolei niedawny materiał dotyczył przemytu kart graficznych wspomnianego producenta do Chin. Sprawa była o tyle ciekawa, że nagranie zostało zgłoszone do serwisu YouTube za naruszenie praw autorskich przez agencję Bloomberg. YouTube podjął jednak decyzję o przywróceniu filmu, co oznacza, że zgłoszenie było bezpodstawne, ale wciąż nie wiemy, co motywowało Bloomberga.
Teraz Gamers Nexus może podpaść kolejnej firmie, ponieważ wzięło pod lupę laptopy Razer Blade, które nie cieszą się dobrą opinią, a przynajmniej ich najnowsza odsłona z kartami z serii RTX 50.
Laptopy Razer Blade nie spełniają oczekiwań
Redakcja Gamers Nexus przyjrzała się problemom, jakie sprawiają laptopy Razer Blade. Mimo, że to nowy sprzęt z najwyższej półki, który pojawił się w tym roku, to według relacji miejscami radzi sobie gorzej od starszych lub tańszych laptopów. Problemy z działaniem obejmują zróżnicowane aspekty i dotyczą hardware’u, software’u lub wszystkiego jednocześnie.
Między innymi spore grono posiadaczy laptopów Razer Blade narzeka na działanie touchpada. Już po kilku dniach urządzenie zaczyna „żyć własnym życiem”: nie reaguje na dotyk, powoli przesuwa wskaźnik myszy lub wykonuje podwójne kliknięcia. Nie pomaga ani zmiana ustawień myszy w Windowsie, ani reinstalacja sterowników.
To nie jedyne problemy techniczne, bo użytkownicy zauważyli dziwne relacje pomiędzy laptopami z logotypem trzech zielonych węży, a monitorami Samsunga. Ogólnie nie działają ze sobą zbyt dobrze, a w skrajnych przypadkach cały laptop potrafi się zawiesić, tylko dlatego, że jest podłączony do zewnętrznego ekranu. Dodatkowo ekran nie zawsze poprawnie odczytuje rozdzielczość, co wymusza jej ręczne ustawienie.
Poza tym laptopy Razer Blade gorzej radzą sobie na baterii. W teorii tak jest przy każdym laptopie, ale wydajność tych konkretnych komputerów spada poniżej tego, co oferują tanie laptopy gamingowe. Zacinają się filmy odtwarzane z dysku, a nawet klawiatura, która powoli reaguje na wpisywaną treść i czasami dokonuje podwójnych kliknięć.
Razer Synapse to nemezis posiadaczy laptopów Razer Blade
Prawdopodobnie najbardziej irytującym elementem jest aplikacja Razer Synapse, która jest wymagana, ale jednocześnie działa na niekorzyść gracza. Na przykład skróty klawiszowe do włączania pewnych funkcji nie działają i trzeba wejść do aplikacji, aby ręcznie aktywować potrzebne nam opcje. Jednak najgorzej jest w grach.
Okazuje się, że Synapse znacząco i negatywnie wpływa na liczbę klatek na sekundę. Jako przykład pokazano grę Control, gdzie bez aplikacji laptop osiągał ponad 200 FPS, a z aktywnym Synapse wartość ta spadała do około 30 FPS. Problem znika po zamknięciu programu, ale niestety gracze są zmuszeni do jego używania, jeśli chcą modyfikować ustawienia wydajności laptopa i jego karty graficznej.
Bez Synapse jest to niemożliwe i nie chodzi nawet o to, że aplikacja musi działać w tle. Komputer oczekuje, że Synapse będzie otwarte w aktywnym oknie przez cały czas, aby edycja ustawień poza domyślnymi była dostępna dla graczy.
Poza tym posiadacze laptopów muszą walczyć z regularnymi „blue screenami” i innymi błędami, których nie naprawia ponowna instalacja całego systemu. Dodatkową barierą jest wsparcie techniczne Razera, które doprowadza niektórych graczy do granic frustracji:
Ciągle mam blue screeny i błędy GPU po restarcie komputera, przywracania ustawienia i reinstalacji sterowników. Chcieli, żebym zrobił jeszcze więcej, ale powiedziałem im, że mam dosyć robienia diagnostyki na moim nowym laptopie i żeby go zabrali. Więc w końcu przejęli się moją sprawą. I pierwszą rzeczą, jaką mi napisał nowy gość od pomocy było hasło, aby ponownie przeinstalował moje p********e sterowniki. Spędziłem jakieś 10 godzin na testowaniu tego g***a. Czemu do k***y mam robić godziny bezpłatnej pracy do naprawy laptopa za 3500 dolarów? Zabierzcie go ode mnie i przyślijcie nowego. Boże, jak ja nienawidzę Razera, proszę niech ktoś mnie przekona do pełnego zwrotu. Wydaje mi się, że nie są w stanie tego naprawić lub wysłać mi nowy sprzęt.
W edycji swojego wpisu gracz dodał, że „blue screeny” były spowodowane jeszcze innym problemem: sterownikami Wi-Fi. Pokazuje to, że problemy z laptopami Razer Blade są poważne, co dla wielu internautów jest nieakceptowalne, gdy wersja w najsłabszej konfiguracji kosztuje 2199,99 euro, a w najdroższej 4799,99 euro. Redakcja Gamers Nexus dodała, że jeśli będzie trzeba dogłębniej przyjrzeć się sprawie, kupi laptopy Razera i „dopadnie ich, jak Asusa”.