Street Fighter czy Tekken – każda z tych serii ma swoje ikony i postacie uwielbiane przez miliony fanów. W końcu kto nie zna Ryu to trąba, a ja chętnie postawiłbym jego podobiznę na półce.
Bijatyki to nie tylko pot i krew przelewane na ringu. Ten gatunek przez ostatnie dekady dał nam niezliczoną ilość kultowych bohaterów i prawdziwe ikony branży gier rozpoznawalne przez wszystkich graczy. Te postacie są ważne również i dla mnie – ich charakter, wygląd czy osobowość, a w końcu styl walki pozwalają mi się wyrażać poprzez rozgrywkę, więc nic dziwnego, że mam swoich ulubieńców. Takich, których chętnie eksponuję na półce za sprawą licencjonowanych figurek.
A warto dodać, że w kreatywnych rękach takie figurki można nawet wykorzystać w ciekawych projektach. Sam widziałem, jak przy użyciu podobnych modeli nagrywano poklatkowe animacje ukazujące efektowne pojedynki miedzy bohaterami Street Fightera – takich materiałów na YouTube zresztą nie brakuje.

Ryu czy Ken to jedne z największych ikon bijatyk, podobnie jak sadystyczny M.Bison. Modele takich postaci to dobry upominek dla fana gatunku i spiszą się idealnie w formie uzupełnienia kolekcji gadżetów nawiązujących do ulubionych gier – jako maniak bijatyk mogę przyznać, że ucieszyłbym się z takiego drobiazgu. Figurki sprawdzą się również jako prezent dla pociechy, która być może zainteresuje się tematem gier, by własnoręcznie zacząć rozstawiać rywali po kątach, puszczając we wrogów efektowne hadokeny. A okazja na wręczenie takiego prezentu jest już tuż-tuż, bo Święta przecież za rogiem.
Ryu to największa legenda bijatyk
Zaletą tych figurek jest również to, że są to modele w pełni ruchome. Dziecko może się nimi bawić, a najwięksi fani wykorzystają je, by za ich pomocą odwzorować najbardziej popisowe ruchy, pozy czy emocjonujące sceny z gier. Odpowiednio ułożone prezentują się fantastycznie na półce i przyciągają wzrok ciekawskich.
Najlepsze, że te figurki nie są wcale drogie. Poza Ryu w cenie 115,38 zł dostępne są również podobizny Kena za 114,90 zł, czy pięknej Chun-Li za 119,23 zł i bezwzględnego M.Bisona za 139,02 zł. Jeśli natomiast Waszemu sercu jest bliżej do Tekkena, to może zainteresują Was podobne figurki przedstawiające Kinga, Jina lub Kazuyę.
Model Ryu i figurki z bijatyk znajdziecie na Amazon.pl
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
1

Autor: Sebastian Kasparek
W GRYOnline najlepiej czuje się w dziale publicystyki, a czasem zajmuje się również recenzjami. Fan kultury wszelakiej, który sięga po dzieła zarówno z górnej, jak i z najniższej półki. Najbardziej lubi zanurzać się w grach niszowych i w produkcjach ciężkich do jednoznacznego zdefiniowania. Docenia analityczne i krytyczne podejście przy obcowaniu z tworami kultury. Preferuje gry unikalne, dziwne, szalone wizualnie i odważnie poruszające ciekawsze zagadnienia narracyjne. Uzależniony od produkcji wysokooktanowych, bijatyk, wielkich robotów i klimatów arcade. Miłośnik studia Grasshopper Manufacture. Lubi nadrabiać zapomniane „hidden gemy” sprzed lat, zwłaszcza z Japonii. Ciekawy gier i ludzi stojących za nimi. Silnie uzależniony od kina. Psychofan Madsa Mikkelsena i Takashiego Kitano. Kocha również mangi Inio Asano i estetykę Tsutomu Niheia. Na forum pisze pod ksywką Junkie.