Ojciec skarży się, że firma kurierska skradła Switcha 2 jego syna. Waga paczki wszystko zdradza, ale każdy umywa ręce
Zawsze w szkou bylem ze Ameryce zostawiaja wszystkie paczki warte czasami tysiace dolarow pod drzwiami.
A nalezy dodac ze ameryce domy nie maja plotow :D
Dziwne, jak widział wagę to powinien odmówić odbioru i zrobić chargeback'a.
Prawda jest taka, że nic tym pracownikom nie grozi. Ja kiedyś zamówiłem paczkę do allegroboxa (nic specjalnego, jakieś tam płyny). Paczka nie dotarła. Po rozmowie z firmą kurierską okazało się, że w momencie gdy paczka miała być wrzucona do automatu, automat akurat był na awarii. Kurier zamiast przekierować paczkę do innego boxa, w sumie nie wiadomo co z nią zrobił. Paczka magicznie zniknęła. Nikt nie jest w stanie powiedzieć, co się z nią stało. Kpina. Innym razem zamawiałem uchwyt na ścianę pod telewizor. Spore, prostokątne pudełko, dość ciężkie. Po wyjęciu go z paczkomatu okazało się, że ktoś zaglądał do środka (pewnie myślał, że to laptop) - kawałek kartonu był rozerwany na tyle, by dało się zajrzeć do wnętrza paczki (krótszy bok klapy)
Paczka się uszkodziła w tym młynie i karton się rozerwał. Gdy już tak się stanie to czasem trzeba bardziej otworzyć i zobaczyć czy wszystko okej z zawartością. Potem bardzo oszczędnie się zakleja :P.
Jestem na 100% pewny, że nie zaglądali z myślą, że to laptop.
Możesz być w jeszcze większym szoku, ale tak robi się m.in. w Wielkiej Brytanii, a i w Polsce kurierzy potrafią zostawiać paczki pod drzwiami. A będzie jeszcze gorzej, bo kurierzy DHL'a skarżą się, że firma obniża stawki za paczki i przez to im więcej pracują, tym mniej zarabiają. Może więc być tak, że wkrótce paczek będziesz szukał po rowach przy drodze.
Mi zostawili kartę graficzną na deszczu tuż za furtką. Byłem w szoku.
Kurier bronił się że nie mógł się dodzwonić ale ja żadnego połączenia nie zarejestrowałem.
Taki jest rezultat wszechobecnego cięcia kosztów. Pracownicy zatrudnieni na śmieciówkach, za najniższą możliwą pensję, niezweryfikowani i nieprzeszkoleni.
Więc nic dziwnego, że kombinują jak mogą by coś ugrać dla siebie.
Dalej, firma oszczędza na kontroli, jakości i bezpieczeństwie bo taniej wychodzi ignorować klienta a od czasu do czasu zapłacić odszkodowanie by zamknąć mu usta, niż zapewnić odpowiednią jakość.
I my też się do tego przykładamy ciągle patrząc tylko na cenę. Bo niska cena wynika właśnie z tego, że firma gnoi swoich pracowników i dostawców, a klientów ma w tyłku :(
z mojego doświadczenia to też najgorsza firma.
ale ogólnie to chyba zależy od miasta. mieszkałem w jednym mieście i przysięgam, że przez lata każdy kurier wręczał mi paczkę do rąk po otwarciu drzwi, bo numerek na adresie się zgadzał. nikt nawet o imię nie pytał.
zamieszkałem w innym mieście i szok, każdy kurier chciał mój podpis. bez podpisu nikt nie wręczał paczki.
[1]
U mnie w UK zostawiaja pod drzwiami. W Coventry nie raz zakosili paczke, teraz pod Leicester jest spokoj - jeszcze nic nie zginelo (a to juz prawie dwa lata). Drazni mnie, ze nie zostawiaja w "safe place" mimo, ze maja kod do furtki...