Pracownicy niektórych branż coraz bardziej obawiają się AI. Lecz okazuje się, że strach jest zbędny. Zamiast kogoś zwalniać, lepiej go nauczyć obsługi sztucznej inteligencji.
Wiele osób z sektora technologicznego i twórców obawia się o swoje zatrudnienie, od czasu popularyzacji modeli językowych oraz kreatywnej sztucznej inteligencji. Jednak, jak donosi serwis Yahoo Finance, AI nie oznacza zwolnień, ale raczej transformację rynku pracy. Pracownik wyposażony w wysokie umiejętności obsługi AI, może być obecnie cennym nabytkiem dla firm technologicznych.
Według tej analizy około 50 amerykańskich firm wspomniało o ChatGPT w swoich raportach finansowych. Zainteresowanie sztuczną inteligencją jest więc wysokie w kadrach i zarządach firm. Nie możemy więc bagatelizować problemu, argumentując, że „to jeszcze nie teraz”. Rewolucja AI na rynku pracy właśnie wystartowała i to od nas zależy, jaką rolę w niej odegramy.
Sztuczna inteligencja może wywierać wpływ na niektóre zawody – wymagać od pracowników dostosowania się. AI może rozwiązać wiele problemów, ale z reguły wymaga obsługi, formułowania zapytań i kontrolowania rezultatów. Ci pracownicy, którzy dobrze poznają jej tajniki, mogą znacznie zwiększyć swoją produktywność, lub zapewnić sobie czas na inne zajęcia.
Każdy jest teraz programistą. Musisz tylko powiedzieć coś do komputera – Jensen Huang, CEO Nvidii.
Rynek pracy może poszukiwać takich osób, które potrafią dobrze wykorzystywać AI w swoich zadaniach. Programowanie aplikacji jest tutaj dobrym przykładem, ponieważ sztuczna inteligencja jest w stanie wykonać sporą część tworzenia kodu, w sposób całkiem poprawny i uporządkowany.
W najtrudniejszej sytuacji mogą być pracownicy spoza branż technologicznych, gdyż często nie mają oni kontaktu z wysoką techniką, a może się zdarzyć, że w ich miejscu pracy pojawi się AI. Będą zmuszeni nauczyć się obsługi sztucznej inteligencji od podstaw, a najszybsi w nauce mogą być tymi, którzy zachowają zatrudnienie. A co Wy myślicie o wprowadzeniu znajomości obsługi AI jako jednego z czynników decydujących o kwalifikacjach potencjalnego pracownika? Dajcie znać w komentarzach.
Może Cię zainteresować:
Więcej:„Moczowy filtr” jest zmorą generatorów AI. Dlaczego tworzone obrazki są takie pożółkłe?
0

Autor: Arkadiusz Strzała
Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.