Nowy Silent Hill w produkcji? Kompozytor serii podgrzewa atmosferę w sprawie sequela
Niech dadzą umrzeć tej serii jeśli mają wydawać dalej crapy nastawione na akcje.
W ogóle RE też poszedł niestety tą drogą. Czwórka RE zła nie była, ale czuć było w jaką stronę idą.
Siódemka RE to już taki indie horror ze steama jakich pełno.
Dobre serie horrorów albo się wypaliły albo już je każdy olewa. Ile bym dał za taki Ruel of Rose 2/remake w stylu RE 2 albo jakiś Clock Tower 4 albo cokolwiek z horrorów na PS2 na PC jak Siren.
Już się nie robi takich horrorów, ech, kiedyś to były czasy dla survival horrorów, pozdro boomery.
Niech dadzą umrzeć tej serii jeśli mają wydawać dalej crapy nastawione na akcje.
W ogóle RE też poszedł niestety tą drogą. Czwórka RE zła nie była, ale czuć było w jaką stronę idą.
Siódemka RE to już taki indie horror ze steama jakich pełno.
Dobre serie horrorów albo się wypaliły albo już je każdy olewa. Ile bym dał za taki Ruel of Rose 2/remake w stylu RE 2 albo jakiś Clock Tower 4 albo cokolwiek z horrorów na PS2 na PC jak Siren.
Już się nie robi takich horrorów, ech, kiedyś to były czasy dla survival horrorów, pozdro boomery.
Dawno nie czytałem takiej masy bzdur.
I RE7 i remaki są uważane przez ogół za dobre gry ale znajdzie się taki jak fen wyżej i mają nie produkować bo mu się nei podoba.. uwielbiam takie osoby :)
Akurat RE3 Remake to średniak w porównaniu z dwójką. Mam nadzieje, że Capcom nie pójdzie drogą rimejka trójki.
Z jednej strony to jakieś takie roztargnienie ze strony użytkownika a z drugiej nostalgia która przez niego przemawia. Kiedyś te gry były straszne bo miałeś te 10 lat. Dziś już nie straszą a mimo to nadal są grywalne. Graficznie i fabularnie no i oczywiście pod względem klimatu Silent Hill 2 i 3 nadal są świetnymi grami. No niestety często jest tak że te pierwsze odsłony są najlepsze a potem to takie odcinanie kuponów. Każdy Silent Hill po trójce był coraz gorszy. Z Resident Evilami jest inaczej ale to gust. Residenty zawsze miały więcej akcji niż SH ale to nie znaczy że im więcej akcji tym gorsza gra. Ok, ja nie byłem fanem trylogii RE bo mnie ta kamera wkurzała ale już RE2 Remake to się zakochałem z miejsca. Gra czerpie garściami z pierwowzoru. Czyli nadal można robić dobre gry które są przystosowane dla nowych graczy/generacji, nie tracąc przy tym klimatu. Konami ma problemy i chyba sami nie wiedzą co chcą robić. Capcom wręcz odwrotnie. To ich najlepsze lata w historii. Zrobili świetnego RE7 i zamierzają to ciągnąć. Coś pewnie też pichcą z kamery trzecioosobowej. Powiem tak. Gdy jakaś seria gier przechodzi zmianę to można to polubić albo olać. Ja dałem szansę takim RE5 i RE 6. Świetnie się bawiłem na coopie z kumplem i to są świetne gry jeśli się je ocenia jako gry a nie jako części danej serii. Staram się tak na to patrzeć bo dzięki temu jest więcej frajdy. Ale zdarza się tak że twórcy starają się zachować klimat starych odsłon a wychodzi kaszana jak to co zaczęli wypuszczać po Silent Hillu 4. Piątka było grą przeciętną a Downpour to było coś bardzo dziwacznego. Zobaczymy co przyniesie przyszłość.
SpookyYuuki
Silent Hiil 1-3, a zwłaszcza najlepsza część 2 mają ogromną przewagę nad kolejnymi częściami serii.
Ale przecież podobnie mieliśmy w serii Resident evil, gdzie apogeum serii było w latach 1996-2005, kiedy wyszły (1,2,3, CV, remake 1, 0, 4), a potem Re5 i Re6 to jakieś nieporozumienie. Powrócili do korzeni, bo pogubili się i dopiero wrócili do formy, gdy podpinają się pod najlepsze części. Re7 to był kolejny naśladownik Re1/Re1 remake w swej lepszej pierwszej połowie gry, a w drugiej połowie gry gorszej na statku i kopalni, gdy przestał podpinać się to nagle czar prysnął. I ten beznadziejny wygląd zombiaków.
Re2 remake i Re3 remake to tylko kopie. Obecna moda na żerowaniu na cenionych klasykach jest modna, bo wyczuli łatwą kasę. Czy to nie świadczy o pewnej bezradności.
Sądzę, że największe hity Capcom to Street Fighter 2 1991, Resident evil 2 1998, Resident evil 1 remake 2002, Resident evil 4 2005, Devil May Cry 3 2005, jeśli chodzi o sukces artystyczny czyli co zrobiło największe wrażenie na mnie przy premierze i totalnie pozamiatało. Ale Street Fighter 4, Re 7, Re2 remake czy Devil May Cry 5 to także świetne gry mimo, że naśladowniki wielkich gier. Re3 remake był tylko średni.
Re2 1998 i Re1 remake 2002 ocierają się o perfekcję dla mnie 10/10. Coś jak Silent Hill 2 w swej serii.
Re1, Re CV, Re 4, Re7, Re2 remake - 9/10
Re3, Re0, Re Revelations 1 i 2 - 8/10
Re5, Re6, Re3 remake - 7/10
Jak dla mnie to dopiero RE7 byl gra ktora przeszedlem z przyjemnoscia, od RE 3 4 6 sie odbijalem po max 1h, a tak czekam na ta 8 czesc bo seria stala sie ciekawa dla mnie. Wiem, pewnie jestem casualem i wogole to glosze herezje :)
No pewnie...
To zaledwie tysięczny artykuł "Silent Hill w produkcji?". Za którymś razem musicie trafić.
Tylko czy mają jakiś ludzi z talentem do tego? Coś na minimum poziomie części z PSP byłoby niezłe, więcej się nie spodziewam...
Nie okłamujemy się, jeśli wyjdzie faktycznie nowe SH co bardzo mnie cieszy, to skasuje cala konkurencje horrorów, to jedyna seria która zasługuje na najwyższe noty w gier horrorów, a szczególnie 1 cześć.
Yamaoka jeszcze przed premierą Medium mówł, że pracuje z Blooberem nad dwoma grami. Z resztą słowa prezesa Bloobera zdają się potwierdzać, że pracują nad właśnie Silent Hillem.
Że pozwolę sobie wypowiedzieć się w tej kwestii tak: Nowa produkcja z IP Silent Bill to coś co, jak wiadomo, dobrze znany nam oraz z pewnością podziwiany przez niektórych Jordan Dębowski z wielką przyjemnością i jeszcze większą chęcią by zobaczył.
wreszcie :) po takim wywiadzie zaczynam wierzyc :)
i faktycznie dla klimatycznych horrorow nastaly swietne czasy, wiec jest szansa :)
OBY TO BYŁ SH1 LUB 2
Pewnie chodzi o kolejną grę Bloobera