Nowy horror Stephena Kinga musiał zostać zmieniony, bo jest za straszny; publiczność krzyczała
Czy horror może być zbyt przerażający, by wymagał ponownego montażu? Najwyraźniej tak. Udowodnił to próbny pokaz filmu The Boogeyman, ekranizacji opowiadania Stephena Kinga.

Adaptacji dzieł Stephena Kinga mieliśmy wiele. Jedne wypadały lepiej, inne nieco gorzej, lecz za każdym razem produkcje te przyciągały wiele osób do kin. Nadchodzącym filmem opartym na opowiadaniu amerykańskiego pisarza bestsellerów jest The Boogeyman, obraz tak straszny, że musiał wrócić do montażowni. Widowisko miało trafić do streamingu, ale po pokazach testowych okazało się, że lepiej będzie, jeśli trafi do kin. David Dastmalchian, jeden z występujących w nim aktorów, powiedział, że to „najstraszniejszy film, jaki widział od dłuższego czasu”.
Rob Savage, reżyser The Boogeyman, w rozmowie z magazynem Empire wyjawił, że jeden z szokujących momentów w filmie był zbyt przerażający i wymagał zmian.
Kiedy widzowie podczas próbnych pokazów zobaczyli to stworzenie po raz pierwszy, krzyczeli tak głośno, że przegapili kilka następnych linii dialogowych. Musieliśmy więc ponownie zmontować scenę, dodać 45-sekundowy wypełniacz, aby widzowie nie przegapili żadnej ważnej informacji.
Savage nie krył swojego zadowolenia. Sam przyznał, że jest fanem jump scare’ów i nie mógł się powstrzymać, by nie umieścić ich w swoim nowym dziele.
To po prostu satysfakcjonujące, gdy widzisz publiczność, obserwujesz, jak łapią przynętę, a potem rozbrzmiewa fala przerażenia.
Materiał trafił też do samego Stephena Kinga. Choć Savage wszystko zaplanował, nie brał udziału w pokazie z jednego konkretnego powodu.
Wynajęlismy jego kino w Maine i pokazaliśmy mu film. Nie poszedłem [oglądać tego z Kingiem], bo bałem się, że może znienawidzić produkcję tak, jak było to w przypadku Lśnienia.
Stephen King obejrzał The Boogeymana, ale swoje przemyślenia wyjawił dopiero następnego ranka, chwaląc wszystkich, którzy pracowali nad ekranizacją. O ciepłych słowach pochwały wspomniał reżyser adaptacji.
Dostałem e-maila zatytułowanego jako „Od Stephena Kinga”. Napisał mi wprost, że jest ranek, a on wciąż myśli o moim filmie.
Miejmy nadzieję, że rzucona obietnica zostanie należycie spełniona. Zwiastun zapowiada naprawdę niezły horror. Światowa premiera została zaplanowana na 2 czerwca.
Więcej:Nowy film Dwayne’a Johnsona ustanawia negatywny rekord: teraz jest tylko jedna szansa na ratunek
Film:Boogeyman(The Boogeyman)
premiera: 2023premiera PL: 2023horrortajemnicathriller
The Boogeyman jest wyreżyserowanym przez Roba Savage'a (Host) horrorem opartym na opowiadaniu autorstwa Stephena Kinga. Głównymi bohaterkami historii są dwie dziewczyny – nastolatka i jej młodsza siostra – starające poradzić sobie z traumą po śmierci matki. Niestety, zaczynają być one nękane przez sadystyczną istotę zamieszkującą ich dom. Protagonistki zostają zmuszone do stawienia jej czoła i zwrócenia uwagi swojego pogrążonego w rozpaczy ojca na niebezpieczeństwo, zanim będzie za późno. W produkcji wystąpili m.in. Chris Messina (Will), Vivien Lyra Blair (Sawyer), Sophie Thatcher (Sadie), David Dastmalchian (Lester) oraz Marin Ireland (Rita). Zdjęcia kręcono w Nowym Orleanie.
Komentarze czytelników
zanonimizowany1376576 Generał
Taka wstawka przed premierą to nic innego jak kampania promocyjna, realnie pewnie nic takiego nie miało miejsca.
rafalr258 Junior
Taaaaa jaaaaasneeeee xDDD Tak jak ściągnęli trailer Zakonnicy z YT bo był zbyt straszny xDDD Z dużą dozą prawdopodobieństwa oznacza to nie mniej ni więcej że wyszła im straszna nędza i trzeba jakoś rozreklamować tą biedę i ściągnąć ludzi do kin.