wiesz, mozna podrasowac silnik tak ze wymagania sie znacznie zwieksza, np Aurora z NWN w Wiedzminie
poza tym to fajnie, niedawno gralem w Nightfire i takie sobie bylo
Ostatnia gra jaka gralem z agentem 007 w roli glownej to NightFire i delikatnie mowiac nie byla to udana produkcja spodziewalem sie polaczenia skradanki ze strzelanka a wyszedl zwykly Fps gdzie strzela sie do wszystkiego co sie rusza takze mam nadzieje ze w nowej grze o Bondzie beda elementy skradanki bo jednak Bond to nie Rambo a tajny agent.
Chriso25---> zagraj w EoN, który wyszedł kapitalnie. Ewentualnie zawsze możesz w FRwL.
Dobra wiadomosc - gra bedzie wizualnie satysfakcjonujaca przy dobrym framerate :)
No to fajnie , już dawno nie grałęm Jamesem Bondem ;]
hansatan ----->
To jest właśnie piękne - Bond ze swoim pistolecikiem strzela idealnie celnie nawet na duże odległości (jeden strzał = jeden trup, bez marnowania amunicji). Tymczasem wszyscy źli ZAWSZE fatalnie pudłują nawet z odległości jednego metra i przy użyciu broni maszynowej :D
Więc o wymagania się nie martwię!
ja tez nie. Pewnie beda tak samo kosmiczne jak w cod4.
nfsv fan --> glowny antybohater prawie dorownoje bondowi (no, moze ma 1lvl expa mniej)i jak bond do niego strzela to albo wystrzeli caly magazynek i nic, albo tamten go postrzeli i ucieknie. Innej opcji nie ma. Az do przedostatniej minuty filmu (chyba ze trzeba uciec bo bomba zaraz wybuchnie, to przedprzedostatniej)
Chriso25 ---> Chyba mówisz nie o tym Bondzie co go wszyscy znają :) Fakt że jest to tajny agent ale oglądnij sobie jakiś film z Bondem bo chyba nie oglądaleś. Praktycznie w każdym filmie jest mnóstwo akcji. Mnie się osobiście podobał Nightfire i są w nim misje gdy możemy się skradać jak chociażby pierwsza misja albo misja w której towarzyszka Bonda wchodzi do jakiegoś budynku a my idziemy za budynek wyłączyć jakiś generator chyba cy cuś. Do najlepszej według mnie gry o Bondzie czyli GoldenEye 007 to jej daleko ale nie jest zła.
Tego oczekuję po nowym Bondzie czyli dużo akcji i czasem jakieś tajne misje do wykonania.
Ja bym raczej na dobrą grę w tym wypadku nie liczył. Aby rzeczywiście tak było autorzy musieliby połączyć w umiejętny sposób wiele gatunków.
Przede wszystkim potrzeba interaktywnego otoczenia dającego możliwości eliminacji wrogów w inny sposób niż tylko z broni palnej. Po drugie obowiązkowy zestaw różnych gadżetów z laboratorium Q, po trzecie i bardzo ważne - POŚCIGI SAMOCHODOWE - nieodłączny element każdego bonda do tej pory mocno zaniedbywany przez twórców gier. Oczywiście samochód bonda z "ulepszeniami" :D
Do tego potrzeba jeszcze elementów skradanki i przygodówki. W końcu było nie było bond prowadzi śledztwo i zanim zabije kogo trzeba musi wiedzieć kto to ma być. Przy czym oczywiście dochodzenie jest stopniowe - a to z jakiegoś miejsca wykradnie tajne dokumenty, które z kolei naprowadzą go na dalszy trop i odwiedzenie kolejnych miejsc etc etc
W to wszystko jeszcze oczywiście musi być wpleciony wątek kobiecy. Przy czym nie tylko kobiety jako kochanki, ale też agentki - przeciwniczki, bądź też agentki wspólpracującej, która też może zdobywać kolejne ślady w zagadce.
Sumarycznie gra by oddać klimat serii musiałaby być naprawdę bardzo złożona i szczerze wątpię, aby Activision na takie dzieło było stać. Spodziewam się tandetnej rzeźni z paroma gadżetami wspartej oficjalną licencją i solidną kampanią reklamową ;/
Jak słyszę słowa James Bond to robi mi się niedobrze, a jak usłyszę: maj nejm is bond, dżejms bond to zwracania pożywienia ( nie myślę tu o defekcji ) nie mogę zatrzymać. Już wolę oglądać dzieła Uwe Bolla :)
czyli: GTA4 + Hitman + Splinter cell + Burnout paradise
@Azerath [ Legionista ]: jestem pewien, ze to wina daniela craiga.
"jestem pewien, ze to wina daniela craiga." To całkiem możliwe, ale nie dziwię się też tym którzy wymiotują na widok każdego Bonda, ja lubię Bondy szczególnie te z Moorem. Potrafię jednak zrozumieć tych którzy tego nie trawią, jeśli ktoś nie zaakceptuje specyficznego klimatu tych filmów, nie popatrzy przez różowe okulary to faktycznie zobaczy n filmów powtarzalnych do bólu, naiwnych, schematycznych z papierowymi postaciami, tak naprawdę to nie są filmy dla miłośników kina przez duże K.