100 razy szybszy - taki będzie nowy procesor NASA
NASA i firma Microchip podpisały umowę o wartości 50 milionów dolarów, by opracować sto razy wydajniejszy procesor do lotów kosmicznych (i nie tylko).
Źródło fot. powyżej: oficjalna strona NASA.
NASA ogłosiło zwycięzcę przetargu na opracowanie nowego procesora lotów kosmicznych. W ramach kontraktu o wartości 50 milionów dolarów arizońska firma Microchip Technology Inc. opracuje CPU dla HPSC (High Performance Spaceflight Computer), który będzie sto razy wydajniejszy od obecnie stosowanych konstrukcji.
Takie zapewnienia mogą brzmieć jak ogromna przesada – dopóki sobie nie uświadomimy, że NASA dotychczas korzystało z komputera mającego prawie trzydzieści lat. Projekt firmy Honeywell (pierwotnie opracowany z myślą o samolotach Boeing 787) dobrze sprawdził się w poprzednich misjach, lecz NASA uważa, ze najwyższy czas na nowe rozwiązanie:
Nasze obecne komputery do lotów kosmicznych zostały opracowane prawie 30 lat temu. Chociaż dobrze służyły w poprzednich misjach, przyszłe inicjatywy NASA wymagają znacznie większych możliwości obliczeniowych na pokładzie i niezawodności. Nowy procesor obliczeniowy zapewni postęp wymagany w zakresie wydajności, odporności na błędy i wszechstronności, aby spełnić te potrzeby przyszłych misji – mówił Wesley Powell, główny technolog NASA ds. zaawansowanej awioniki.
Procesor ma być bardziej niezawodny i wszechstronny od poprzedników, m.in. dzięki elastycznemu dostosowywaniu mocy obliczeniowej w zależności od potrzeb, kompleksowej sieci Ethernetu oraz zaawansowanym algorytmom AI (w tym uczenia maszynowego). Dlatego też NASA wierzy, że projekt firmy Microchip może znaleźć zastosowanie nie tylko w misjach kosmicznych, lecz także w działaniach innych organizacji rządowych, a nawet firm komercyjnych.
Komentarze czytelników
siwysnk Pretorianin
100 razy szybszy niż obecnie, dużo mi to mówi.
Andriej Centurion
Po co zlecają za grubą kasę zaprojektowanie CPU od zera? Nie prościej wziąć seryjnego Ryzena 9?
AdamKlob Junior
100 razy szybszy procesor w tym kontekście to nic szczególnego.
Wynika to głównie z tego że te wyspecjalizowane konstrukcje są produkowane w niewielkich ilościach i przez to ich opracowanie i produkcja jest relatywnie droga - przez co takie procesory opracowuje się rzadko, więc aktualnie używany model to już zabytek.
Procesor używany w misjach kosmicznych musi spełnić kilka wymagań:
- odporność na promieniowanie. Na Ziemi chronią nas przed tym Pasy Van Allena, ale w otwartym kosmosie nie ma takiej ochrony. Promieniowanie kosmiczne potrafi indukować prąd w układach i przez to zmieniać stany logiczne co prowadzi do błędów w pracy procesorów.
- zapewniać działanie w czasie rzeczywistym. Oznacza to że procesor musi dawać gwarancję wykonania pewnych grup operacji w konkretnym czasie. Jest to niezbędne do precyzyjnego sterowania, zaś nowoczesne procesory "ze sklepu" choć coraz bardziej wydajne, nie dają takich gwarancji.
Paradoksalnie, odporność na różnorakie temperatury nie jest wielkim problemem, zaś o wiele większym jest odprowadzenie nadmiaru ciepła. Wynika to z tego że próżnia jest najlepszym możliwym izolatorem i w kosmosie trzeba się mocno natrudzić żeby się nie przegrzać.
Czas konstrukcji i przeprowadzenie wszelkich niezbędnych certyfikacji jest na tyle długi, że układ ten wejdzie do użytku najszybciej w ciągu pięciu lat, no będzie wówczas już 'przestarzały' w stosunku do układów dostępnych w sklepach..