Najlepsi darmowi operatorzy Rainbow Six Siege X - przewodnik dla początkujących

Źródło fot. Ubisoft

i

Wraz z premierą Rainbow Six Siege X Ubisoft zapewnił darmowy dostęp do gry dla nowych graczy. Teraz nie trzeba kupować produkcji, żeby sprawdzić ją w praktyce, i już na start otrzymuje się 10 operatorów (5 w ataku i 5 w obronie). Zdobywając kolejne poziomy, za darmo odblokujemy łącznie 26 postaci.

Część z nich jest bardzo dobra nawet na wyższych poziomach rozgrywek rankingowych, dlatego warto zapoznać się z nimi jak najszybciej. Opanowanie gadżetów i broni operatorów jest kluczowe – dzięki temu można wygrać nawet w sytuacji, która wydaje się beznadziejna. I grając za darmo, nie będziemy narzekać na zbyt mały wybór ciekawych postaci.

Darmowi operatorzy w Rainbow Six Siege X

Na początek zobaczmy, jakich operatorów otrzymujemy w darmowym dostępie: 13 po stronie atakujących i 13 po stronie broniących.

Pierwsze pięć postaci z list ataku i obrony otrzymujemy na samym początku, po przejściu podstawowego treningu. Następne dwie otrzymujemy, zdobywając kolejne poziomy konta, a ostatnie sześć z wyzwań odblokowanych na 20. poziomie konta.

Rainbow Six Siege X jest na tyle zbalansowany, że każdy operator znajdzie swoją niszę. Jeśli nauczymy się nim dobrze grać, to poradzimy sobie w większości sytuacji. Wciąż jednak niektóre postacie radzą sobie lepiej lub są łatwiejsze do opanowania, co jest istotne, jeśli dopiero zaczynamy naszą przygodę z tą grą. Wybrałem po pięcioro operatorów z ataku i obrony z powyższej puli, którzy według mnie są najlepsi dla początkującego gracza.

Operatorzy ataku dla początkujących graczy Rainbow Six Siege X

Sledge

Źródło: Ubisoft.

Jako Sledge przechodzimy pierwszy trening, więc podstawy grania tym operatorem poznajemy od razu. Jego skuteczność pozostaje na wysokim poziomie dzięki gadżetowi. Młot Sledge’a ułatwia atak, pozwalając nie tylko niszczyć okna, drzwi i niewzmocnione ściany – to również kontra na gadżet Castle’a (który pancernymi osłonami zakrywa drzwi i okna).

Korzystając z młota, niszczymy podłogi, co umożliwia atak wertykalny. Jeśli wiemy, że przeciwnik ma bomby na niższych piętrach, to łatwiej będzie natrzeć na niego od góry i nastraszyć. Ograniczamy wrogom pole manewru, jeśli boją się przejść pod zniszczonym sufitem, bo wystawią się na łatwy odstrzał.

Poza tym Sledge posiada granaty ułatwiające niszczenie gadżetów obrońców lub ułatwiające wykurzenie przeciwnika z miejsca, w którym się chowa. Dodatkowo karabin szturmowy L85A2 jest bardzo łatwy w obsłudze i szybko opanujecie skuteczne strzały w głowę.

Thatcher

Źródło: Ubisoft.

Obecnie Thatcher nie jest aż tak popularny jak w przeszłości, ale warto się z nim zaznajomić, bo wciąż okazuje się skuteczny w starciu z mniej doświadczonymi graczami. Operator korzysta z tego samego karabinu szturmowego co Sledge, czyli L85A2. Jako dodatkowy gadżet można mu wybrać claymore, co zdecydowanie polecam. To mina wybuchająca w kontakcie z przechodzącym wrogiem.

Możemy nią zablokować przejścia przez okna lub drzwi, zastawiając pułapkę na wroga, i nic nie daje takiej satysfakcji jak zabicie właśnie z użyciem claymore, bo pokazujemy, że wiedzieliśmy, co planuje przeciwnik. To jednak unikalny granat EMP Thatchera wyróżnia go na tle pozostałych operatorów – po wybuchu na określonym obszarze wyłącza na pewien czas wszystkie elektroniczne gadżety wroga, nawet celowniki w broniach. W ten sposób znacznie łatwiej wysadzić wzmocnione ściany i kontynuować natarcie.

Thermite

Źródło: Ubisoft.

To podstawowy operator, którego nazywa się „breacherem”. Jego zadanie jest jedno: wysadzić wzmocnioną ścianę, w czym często pomaga mu Thatcher. Gadżet Thermite’a wymaga podejścia do ściany, co nie zawsze jest bezpieczne. Tworzy jednak tak ogromną wyrwę, że jest warta ryzyka. Bardzo łatwo wejść, podłożyć rozbrajacz, a potem wyjść na zewnątrz i z bezpiecznej odległości pilnować, czy wróg podejmie próbę wyłączenia go.

Dodatkowo karabin szturmowy Thermite’a 552 Commando także jest przyjazny dla początkującego gracza. Łatwo opanować jego odrzut, co pomaga w pojedynkach z obrońcami. Sporą pomocą są granaty dymne, bo gdy wysadzimy ścianę i zechcemy wkroczyć na obszar bomby (żeby ją rozbroić), osłonimy nimi nasze wejścia lub miejsce, w którym chcemy podłożyć rozbrajacz.

Mimo konkurencji wśród „breacherów” Thermite trzyma się do dzisiaj i na wyższych rangach wciąż jest przydatny w rękach doświadczonego gracza.

Hibana

Źródło: Ubisoft.

Hibana jest bezpośrednią konkurentką Thermite’a, której gadżet także służy do niszczenia wzmocnionych ścian. Działa jednak na zupełnie innych zasadach. Hibana posiada wyrzutnię X-KAIROS, która strzela eksplodującymi dyskami. Łącznie mamy ich 16 i możemy wybrać, czy chcemy jednocześnie wystrzelić 2, 4 lub 8. To zwiększa elastyczność Hibany, bo możemy robić wyrwy różnej wielkości, a tylko dwa dyski wystarczą do wysadzenia wzmocnionego włazu.

Jednocześnie Hibana jest bezpieczniejsza. Nie musi podchodzić pod ścianę, bo z X-KAIROS-a wystrzeli z dużej odległości, nie bojąc się o nagły atak nieprzyjaciela. Dodatkowo operatorka jest szybsza i sprawniej przemieszcza się po mapie, co czasami może być kluczowe do wygrania rundy.

Natomiast mniej przyjazny dla początkującego gracza jest karabin szturmowy Type-89. Ma znacznie większy odrzut od L85A2 Sledge’a oraz 552 Commando Thermite’a. Opanowanie broni może zająć trochę czasu, ale od tego mamy strzelnicę, żeby ćwiczyć umiejętności strzeleckie. Hibana jest elastyczną operatorką i na wyższych rangach możemy spotkać ją częściej od Thermite’a.

Ash

Źródło: Ubisoft.

Gracze Rainbow Six Siege X albo kochają, albo nienawidzą Ash. Nie ma nic pomiędzy. Operatorka jest bardzo szybka i określa się ją jako „entry fragger”. Dzięki swojemu gadżetowi może błyskawicznie wejść na teren budynku i pokonać operatorów, którzy staną jej na drodze. Ucząc się gry, często spotkacie się z sytuacją, w której Ash już chwilę po starcie meczu będzie na terenie bomby – tak szybko się przemieszcza.

Ta postać premiuje agresywny styl gry, co nie każdemu się podoba. Swoiste „run’n’gun”, czyli bieg przed siebie i strzelanie, przypomina rozgrywkę rodem z Call of Duty, co zaprzecza taktycznemu charakterowi Rainbow Six Siege X. Oczywiście na każdego znajdzie się kontra, nawet na Ash. W każdym razie jeśli preferujecie agresywną grę, to jest operatorką dla Was.

Jej pocisk wyważający poradzi sobie z każdą niewzmocnioną ścianą, co pozwala na szybki atak. Do tego oba karabiny w ekwipunku Ash, G36C i R4-C, są dobrym wyborem. Proponowałbym jednak przetestowanie głównie R4-C, który zadaje większe obrażenia i ma wyższą szybkostrzelność, a do tego pozwala łatwiej kontrolować ogień.

Operatorzy obrony dla początkujących graczy Rainbow Six Siege X

Mute

Źródło: Ubisoft.

W Rainbow Six Siege X informacja jest jednym z najważniejszych zasobów. Atakujący mają do dyspozycji 10 dronów, którymi mogą swobodnie poruszać się po polu walki, ale ich działanie może zablokować Mute. Jego zakłócacze sygnału dezaktywują drony i inne gadżety elektroniczne, takie jak miny claymore. Dobrze ustawione, nie pozwalają atakującym zdobyć istotnych informacji – nie będą wiedzieli, gdzie znajdują się obrońcy.

Mute to także mistrz walki na krótki dystans. Jego strzelba M590A1 zadaje duże obrażenia, nawet jeśli strzelamy z biodra. Prawdziwą gwiazdę arsenału Mute’a stanowi jednak jego pistolet maszynowy SMG-11. Opanowanie rozrzutu jest wyzwaniem, ale szybkostrzelność wynagradza wysiłek. Pozwala zlikwidować przeciwnika nawet na większy dystans.

Mute to istotny operator dla obrońców. Jeśli wrogowie nie są w stanie zdobyć żadnych informacji o polu walki, trudniej jest im wygrać. Należy tylko nauczyć się rozmieszczania zakłócaczy, żeby utrudnić ich zniszczenie. W ostateczności zawsze można przywitać atakujących ładunkiem C4.

Kaid

Źródło: Ubisoft.

Rozgrywając trening, poznajemy Bandita, który akumulatorami elektryzuje wzmocnione ściany. To uniemożliwia ich wysadzenie, ale taki gadżet bardzo łatwo skontrować i często Bandit musi „grać na słuch”, żeby podłożyć akumulatory w odpowiednim momencie. Dlatego Kaid jest dobrą alternatywą z solidnym arsenałem dla tego niemieckiego operatora.

Kaid posiada dwa pazury, które, rzucone na dowolną powierzchnię, zelektryzują wzmocnione ściany lub włazy, jeśli znajdą się około metra od nich. To znacznie utrudnia ich zniszczenie, a umiejętnie użyty pazur może zabezpieczyć nawet dwie ściany i do tego właz. Pod tym względem Kaid jest bardziej elastyczny i warto nauczyć się jego trików.

Do tego arsenał tej postaci robi wrażenie. AUG A3 jest przyjemny w użytkowaniu, ale to strzelba TCSG12 gra pierwsze skrzypce. Jej zasięg okazuje się niepoważnie duży, a obrażenia wysokie. Nawet z większej odległości zatrzymamy niespodziewającego się niczego wroga.

Valkyrie

Źródło: Ubisoft.

Tak jak wspominałem wcześniej, informacja jest istotna w Rainbow Six Siege X. Dlatego Valkyrie to jedna z najważniejszych operatorek w grze. Jako gadżet posiada trzy kamery Cyklop, które po rozmieszczeniu obracają się na około 180 stopni. Możemy je rzucić w dowolne miejsce, które mamy w zasięgu: na sufit, za szafkę, pod ławkę. To daje nam dodatkowy podgląd pola bitwy, a jeśli atakujący ich nie wykryją, to tym lepiej dla nas.

Taką kamerę możemy ulokować na przykład na obszarze z bombą i gdy wróg podłoży rozbrajacz, dzięki niej poprowadzimy sojuszników do punktu, gdzie znajduje się żywy przeciwnik. To znacznie ułatwia walkę i dobrze umieszczona kamera może zadecydować o tym, czy wygramy, czy przegramy rundę.

Dodatkowo Valkyrie ma na swoim wyposażeniu pistolet maszynowy MPX. Nie imponuje obrażeniami, ale jego odrzut jest znikomy. Na tyle niski, że bardzo łatwo celować w głowę, a w Rainbow Six Siege X na tym polegają starcia. „Headshot” praktycznie od razu eliminuje przeciwnika do końca rundy, dlatego MPX jest dobrą bronią, żeby przyzwyczaić się do tego, jak przebiegają strzelaniny w grze.

Rook

Źródło: Ubisoft.

Rook jest jednym z najlepszych operatorów dla początkujących. Nawet jeśli zginiemy tuż po rozpoczęciu rundy, to i tak przydamy się sojusznikom. Powodem są płytki pancerne, które zostawiamy dla drużyny w torbie. Każdy gracz może podnieść jedną, by zwiększyć swoją żywotność oraz zapewnić sobie jeszcze jeden istotny atut: część strzałów, która normalnie byłaby śmiertelna, tylko powala operatora. Można wtedy podnieść się i kontynuować walkę.

To bardzo ważny element i często zdarza się, że rundę udało się wygrać wyłącznie dzięki płytkom Rooka. Ktoś został powalony, wstał i zabił przeciwnika, który skupił się na czymś innym lub zareagował zbyt późno na to, że właśnie się podnosimy. Taka metoda na zwyciężenie jest jedną z bardziej satysfakcjonujących, zwłaszcza jeśli to my wybraliśmy Rooka.

Operator ten posiada do wyboru dwa typy broni: MP5 i P90. Druga z nich jest zdecydowanie lepszą opcją. Ma trochę trudniejszą do opanowania siłę ognia i zadaje odrobinę mniejsze obrażenia, ale za to charakteryzuje się większą szybkostrzelnością, magazynkiem i ilością amunicji. Zwłaszcza szybkostrzelność robi wrażenie, bo jedna celna seria zdejmie każdego.

Jäger

Źródło: Ubisoft.

W ostatnim czasie Jäger odszedł w zapomnienie, ale wraz z premierą Rainbow Six Siege X jego gadżet został wzmocniony. Tym, co wyróżnia Jägera na tle innych obrońców, jest arsenał. Otóż operator ten ma dostęp do karabinu szturmowego 416-C Carbine, gdy inni zazwyczaj posiadają pistolety maszynowe lub strzelby. Dla Jägera to oznacza zadawanie większych obrażeń, co jednoznacznie się przydaje.

Dodatkowo należy zwrócić uwagę na jego gadżet nazwany obroną reaktywną. To swego rodzaju miniwieżyczka zestrzeliwująca wrogie pociski, w tym ładunek burzący Ash lub rzucone granaty – Rainbow Six Siege X dodał dwa gadżety atakujących do szerokiej listy obiektów, jakie obrona Jägera jest w stanie zniszczyć. To utrudnia atak na bombę, bo wrodzy operatorzy marnują swoje zasoby.

Gadżet Jägera sprawdza się na obszarach z bombą, bo na przykład ochroni akumulatory Bandita lub postawione tarcze przed granatami. Natomiast sam operator najlepiej działa poza miejscami do obrony, zachodząc przeciwników z flanki, gdy najmniej się tego spodziewają.