Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Myśli nieprzemyślane - Niepożądane

04.03.2006 00:04
😒
1
czechow
19
Chorąży

Z ostatnim zdaniem sie całkowicie zgadzam. Na forach krytykuje się wszystko czy jest coś dobre czy złe i tak jest do bani, czy ktoś coś osiągnął czy nie i tak jest cienki. Polacy uwielbiają obrzucać wszysko i wszystkich błotem i to jest przykre a co za tym idzie z dyskusji cieżko wyciągnąć opinie o czymkolwiek bo przecież i tak jest wszystko kiepskie.

04.03.2006 11:09
2
odpowiedz
Lukxxx
228
Generał

I Ty Brutusie? Przeminiecie gier PCtowych zapowiada sie juz od 10 lat i jak zwykle nic z tego, moze nalezaloby w koncu zmadrzec?

04.03.2006 11:38
Piotr44
3
odpowiedz
Piotr44
209
Generał

Inne spojrzenie na tę samą sprawę:-)

"Ostatnie badania przeprowadzone przez firmę Forrester Research"

"...Raport zatytułowany "Gry wideo w Ameryce Północnej: Przetrwanie kryzysu wieku średniego" podsumowuje wyniki sondażu przeprowadzonego na reprezentatywnej próbie 10 tysięcy gospodarstw domowych w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
PC - śpiący gigant
Wnioski, jakie nasuwają się po lekturze specjalistycznej analizy, są dość pozytywne. PC nie jest wcale najszybciej tracącą pozycję platformą do gier, a raczej najpopularniejszą z możliwych. Specjaliści przewidują, że fakt ten niedługo zostanie wykorzystany w odpowiedni sposób. W blisko 39% amerykańskich domów komputer jest używany także do gier wideo. Jest to całkiem pokaźna liczba, biorąc pod uwagę fakt, że 49% badanych przyznało się do posiadania jakiegokolwiek sprzętu do gier. Dla porównania jedynie w 30% mieszkań w Kanadzie i 37% w Stanach Zjednoczonych znajduje się przeznaczona do gier konsola. Powszechność PC wynika prawdopodobnie za sprawą faktu, iż służy do różnych zadań (pisanie, płacenie podatków, obliczenia, przeglądanie stron internetowych itd.). Kolejny ważny wskaźnik stwierdza, że około 43% mieszkańców Ameryki Północnej przyznaje się, iż gra teraz mniej niż przed dwoma laty. 34% zaś twierdzi, że pod tym względem niewiele się dla nich zmieniło. Dla aż 48% badanych gry nie oferują tego, za co zapłacili pieniądze. Szczęśliwie pozostali myślą wprost odwrotnie i są zadowoleni z czasu trwania przebiegu rozgrywek. Dla 25% amerykańskich graczy nie ma różnicy, czy podczas zabawy pojawią się reklamy, pod warunkiem, iż spowodują spadek cen gier i nie będą przesadnie nachalne. Większość, bo aż 60% grających na komputerach klasy PC korzysta z produkcji sieciowych i aż 82% osób z tej grupy korzysta z nich za darmo. Z prognozy analityków wynika, że do 2011 roku w Ameryce Północnej na komputerach PC będzie grać 44% ich posiadaczy, czyli o 5% więcej niż obecnie."

04.03.2006 12:23
👍
4
odpowiedz
zanonimizowany52907
182
Senator

a ja chcialem tylko dodac, ze nie tylko mmo, ale i symulacje z prawdziwego zdarzenia raczej pozostana domena pc. i nie jest to wcale taki niszowy rynek, bo tylko wokol samego ms flight simulatora wyrosla cala gromada firm developerskich, ktore zajmuja sie tylko produkcja dodatkow do wspomnianej gry- czyli popyt jest.

a co do zawisci w naszym narodzie- spokojnie, jeszcze kilka(nascie) lat i sie wyleczymy z kompleksow, a co za tym z zawisci;)

04.03.2006 13:02
5
odpowiedz
zanonimizowany246766
84
Generał

Według mnie przemijanie gier pecetowych stało się juz taką branżową legendą. Praktycznie odkąd pamiętam ,cały czas się o tym pisało w pismach , czy to było secret service , czy jeszcze stare NEO (jeszcze nie NEO+) i jakos po tych dobrych paru latach wcale sie tak wiele nie zmieniło. Fakt ,że są firmy które ostatnio olewają graczy pecetowych po całości (Damm you Ubisoft) , ale sytuacja wcale nie wygląda źle. Pecet ma naprawdę duży potencjał , choćby w kwestii graficznej- wcale nie ustępuje nowemu Xboxowi , poza tym niedługo pojawią się na rynku karty fizyczne od Ageii , co moze być nie małym przełomem.

04.03.2006 13:07
Taven
6
odpowiedz
Taven
75
Generał

"Informacje o mojej śmierci są mocno przesadzone..." - chciałoby się powiedzieć.

Czemu PeCety przetrwają? Bo mają najstabilniejszy rynek wśród urządzeń elektronicznych. Gdy nadejdzie PS3 skończy się czas PS2. Logiczne. Z PeCetami tak nie będzie, to chyba jasne - mozliwość ich rozbudowy i uniwersalność robią swoje. W dodatku to świetna platrforma do eksperymentów - gry wymagają mniejszych nakładów finansowych, w przeciwieństwie do konsol, gdzie każda gra miusi być pewniakiem, jeśli chodzi o sukces komercyjny.

No i jeszcze jedna sprawa. Na PC po prostu powstają gry bardziej złożone, pozbawione typowych ograniczeń konsolowych (i bez gadania, że komputery się konsolizują, bo to nadal dotyczny tylko zręcznościówek i, niestety, erpegów) - czy na konsoli pograsz sobie w Europę Universalis, albo w Championship Managera, czy Combat Mission? - to gry ambitne, skomplikowane, a takich na konsolach nie mamy. Już nie wspomnę o dodatkach, czy modach, których po prostu nie ma. Nie chcę powiedzieć, że tam gramy tylko w bezsensowne nawalanki, bo tak nie jest (vide Final Fantasy). Ale chyba każdy się zgodzi, że konsolizacja = uproszczenia. Gry rdzennie PeCetowe są po prostu INNE, ale żeby nie było przeciwko konwersjom nic nie mam, pod warunkiem, że są dobre (Riddick). Granice się zacierają i nie ma co nad tym biadolić, bo PeCety ZAWSZE będą specyficzne i "alternatywne" i bez względu na to, jak konsolom będzie się dobrze powodzić, to ZAWSZE będą.

Aha i dziwi mnie wymienianie MMO jako "siły" PC. Jestem pewien, że za kilka lat w WoWa będziemy cykać również na Xboxie i PS3, to nieuniknione.

04.03.2006 15:21
👍
7
odpowiedz
zanonimizowany329557
2
Junior

w pełni sie zgadzam

04.03.2006 17:01
8
odpowiedz
zanonimizowany52907
182
Senator

"Jestem pewien, że za kilka lat w WoWa będziemy cykać również na Xboxie i PS3, to nieuniknione."

dokladnie, za kilka lat... ale poki co:P

04.03.2006 21:22
9
odpowiedz
Demilisz
205
Generał

Aha i dziwi mnie wymienianie MMO jako "siły" PC. Jestem pewien, że za kilka lat w WoWa będziemy cykać również na Xboxie i PS3, to nieuniknione.

Mnie nie - dzis Blizzard oficjalnie powiedział, ze WoWa na X360 nie będzie, bo konwersja mogłaby być grywalnościowo gorsza niz wersja na PC, a oni tego nie chcą. Wolą nie robić nic niż ryzykować wtopę. Wieć długio sobie konsolowcy na WoWa poczekają. O ile ktokolwiek bedzie czekal - jak ktoś chce grać i ma za co to już gra nie czakając na to, aż kiedys blizz uzna, ze można dac to konsolom. Jeśli ktoś nie gra to są 3 opcje:

a) nie podoba mu sie, woli Guild Wars, ma gdzieś sieciowanie
b) nie ma kasy
c) nie ma WoWa w jego kraju.

Którakolwiek z opcji by nie zaistniala - taka osoba i tak wersji konsolowej by nie kupiła. Tak więc nawet jeśli kiedyś wyjdzie to albo sprzeda siesłabo, albo do tego czasu na Pc będzie już WoW 2.

05.03.2006 00:05
10
odpowiedz
zanonimizowany10036
22
Chorąży

Z grami na PC jest jak z rockiem - wszyscy mówią, że umiera, a ciągle to nowi artyści wydają mniej lub bardziej udane płyty, a na koncertach też fanów nie brakuje.

Co do gier PC. Jakoś nie wierzę w to, że przestaną w najbliższym czasie istnieć. Jak dla mnie to gry na PC prezentują (w większości przypadków) o wiele wyższy poziom od swoich kuzynów na konsole. Większość gier na konsole to zręcznościówki z różnorakimi elementami RPG, RTS itd. Zdecydowanie brakuje gier strategicznych oraz sieciowych. Nasuwa się od razu pytanie, czy aby dodanie 'internetu' do konsol nie zdetronizuje gier PC. Siakoś mi się tak nie wydaje, jako że granice pomiędzy komputerem a konsolą niebezpiecznie się zacierają. Czym tak naprawdę różni się konsola od PC-ta? Mamy inne kontrolery; jesteśmy ograniczeni do gry, którą okurat włożyliśmy do konsolki; monitor zastępowany jest telewizorem itd. Dlaczego ludzie wybierają konsole nad PC? Nie mam szczerze mówiąc pojęcia. Być może chodzi tu o jakieś szczególne gry, a może prostotę obsługi...

Ludzie nadal będą pracowali na komputerach, a więc sprzedawcy będą mieli zapewniony rynek zbytu, bo raczej nie wydaje mi się żeby XBOX był dobrym narzędziem dla programistów ;).

05.03.2006 10:15
11
odpowiedz
zanonimizowany320185
25
Konsul

Gry na Pc zawsze beda potęgą...właśnie najlepszym przykładem są gry MMO, ale jest ich więcej:np. wyobrażacie sobie gre w strategie na PS3?? ja nie :(

05.03.2006 11:01
Taven
12
odpowiedz
Taven
75
Generał

"mi się tak nie wydaje, jako że granice pomiędzy komputerem a konsolą niebezpiecznie się zacierają."

Owszem zacierają się. Dlatego napisałem o MMO na konsolach, bo to napewno kiedyś nastąpi :) Tylko dyskutowałbym, czy to niebezpiecznie. Bo ja wiem. Chyba każdy chciałby pograć sobie w Final Fantasy na PC, czy inne konsolowe hity, tak samo jak jestem pewien, że konolowiec zakochał by się w Falloucie, czy Baldurze. Najprościej bym to ujął cytując zdanie z jakiejś reklamy na Discovery: "Zachowując tradycje, sławmy odmienność" :P Uważam, że w "zacieraniu się granic" nie ma nic złego (jaki liberał ze mnie :P) o ile nie oznacza to zniszczenia naszego pecetowego dorobku i zaprzestania kontynuowania naszej "alternatywności" (strategie, symulacje).

Innymi słowy, konsolizacja pecetów, jak i "pecetowanie" się konsol nie są złe (w granicach rozsądku), o ile, obie strony nadal będą miały swoje, rdzenne gry, o ile będzie istniała ta sfera gier na PC, na których pudełkach będzie znaczek "PC exclusive".

Wiadomość Myśli nieprzemyślane - Niepożądane