no i fajnie by było jakby faktycznie doinwestowali w studia, które chcą robić świetne gry realizując swoje pomysły robiąc to co lubią.
Wszystko fajnie, ale boje się że to kolejna korpogadka typu - "jesteśmy razem, wspieramy, szanujemy", a jak przyjdzie do czynów to robią dokładnie odwrotnie i nabierają wody w usta jak ktoś zacznie zadawać pytania.
Idealny przykład to HiFi Ruch - kreatywna, dobrze przyjęta gra... którą MS szybko uwalił razem ze studiem... po czym dzień po zamknięciu tegoż studia wydali walny komunikat, że muszą tworzyć więcej takich gier, bo zostały ciepło przyjęte przez graczy, są super i jak to nie jest wspaniale, bo oni wspierają takie projekty... ciekaw jestem, jak czuli się pracownicy Tango Gameworks, którym dzień wcześniej wręczono wypowiedzenia.
Via Tenor
Moim zdaniem kreatywność zespołów jest najważniejsza i należy ją chronić oraz wspierać - do czasu aż was zamknięmy.
Więc nie ma się czego bać, trzeba robić swoje żyjąc z wizją że i tak zostanie się zamkniętym prędzej czy później.
Ile gowna Phil Spencer musial sprzatc po "EA CEO" w czasach xone kinect video medium console shit, to jeszcze do dzisiaj to leci.
Jakbym słuchał weganina, który mi właśnie powiedział, że bardzo smakował mu stek. Spencer wprost kłamie. On to wie, my to wiemy, wszystko wyjdzie jak zamkną kolejne studio. Zwykły korpononsens. To jak z tą niedawną podwyżką cen Game Passa o 50% i filmem, który zaczyna się słowami "Wysłuchaliśmy waszych próśb!".
Po przejęciach studiów, zwalniają tysiące pracowników i mają czelność mówić o tym, jakby to było gdyby się nie bali. To jest jakiś eksperyment społeczny, że oni tak robią te wtopy wizerunkowe i jakościowe jedna po drugiej?
Via Tenor
„co by zrobili, gdyby przestali się bać”. Phil Spencer chce pielęgnować i chronić studia podejmujące ryzyko
I cyk. Zamkniecie, ludzie na bruk, a dla Spencera gejmera roczny bonusik.
Swiata nie zmienimy, korpo swiat dziala jak dziala, ale nawet nie chce mi sie czytac reszty i calosci tych klamstw socjopaty i korporacyjnego doublespeaka.
Najpierw wykupujesz studia jak leci, potem zamykasz 3/4 tychże a potem wychodzi Phil Spencer i orzeka "NIE LĘKAJCIE SIĘ" XD
Phil Spencer to Goebbels naszych czasów. Zanim zaczął brać mefedron ( https://tech4gamers.com/phil-spencer-exit-from-xbox/ ), jeszcze był wiarygodny. Teraz żyje w swojej bańce szczęścia. I na okrągło powtarza te same slogany od 10 lat.
Czyli w sumie podsumowując swoboda twórcza o ile później zgadzają się słupki sprzedażowe. :) Microsoft to mniejsze zło jeśli chodzi o korpo-branżę gier, ale święty bynajmniej nie jest.