Miasto nie przewidziało, że kierowcy nie potrafią cofać; nietypowy eksperyment z parkingami
Władze jednej z dzielnic Los Angeles postanowiły przebudować miejsca parkingowe, by w ten sposób zwiększyć ich liczbę. Nie spodziewano się jednak, że zmiana spowoduje takie zamieszanie wśród kierowców, którzy nie będą wiedzieli, jak teraz z nich korzystać.

Jak donosi Los Angeles Times, kierowcy z Woodland Hills, jednej z dzielnic Los Angeles, nie potrafią się dostosować do przebudowanych miejsc parkingowych na bulwarze Ventura. Wielu z nich ma trudności z zaparkowaniem swoich pojazdów, blokując tym samym ruch.
Kierowcy mają trudności z parkowaniem
Bulwar Ventura, to jedno z bardziej zatłoczonych miejsc Woodland Hills, jednej z dzielnic Los Angeles, w którym znajduje się wiele firm oraz sklepów, odwiedzanych przez mnóstwo ludzi. Potrzebne jest więc sporo miejsc do zaparkowania aut. Dotychczas było tam 97 równoległych miejsc, jednak władze dzielnicy zdecydowały o zwiększeniu ich liczby do 121. Aby to zrobić, w ubiegłym miesiącu całkowicie je przebudowano i obecnie zamiast równolegle, parkuje się pod skosem, wjeżdżając na miejsce parkingowe tyłem, o czym rzecz jasna informują odpowiednie znaki.
Okazało się jednak, że taka zmiana spowodowała niemałe problemy dla mieszkańców oraz właścicieli firm. Kierowcy nie potrafią się do niej dostosować i zupełnie nie wiedzą, jak poruszać się po parkingu. Niektórzy wstrzymywali ruch próbując zawrócić, inni natomiast kilkukrotnie okrążali ulicę, zanim podjęli próbę zaparkowania pojazdu.
Opinie na temat zmian wprowadzonych w miejscach parkingowych, są podzielone. Niektórzy właściciele firm są z niej zadowoleni, gdyż dzięki temu więcej klientów może teraz zaparkować i skorzystać z oferowanych usług.
Przedsiębiorcy obawiają się spadku dochodów
Przeciwnicy twierdzą z kolei, że zmiany nie spodobały się ich klientom mającym obecnie spore problemy z zaparkowaniem, więc grożą przeniesieniem swoich firm do innych lokalizacji. Obawiają się bowiem, że wiele osób będzie unikać tego miejsca, co przełoży się na spadek dochodów. Niektórzy uważają również, że nowy sposób parkowania może stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa, ponieważ kierowcy manewrujący w celu zatrzymania auta, mogą doprowadzić do kolizji.
Konsternacja kierowców związana ze zmianą sposobu parkowania jest po części zrozumiała. W amerykańskich miastach z reguły parkuje się równolegle przy ulicy, co w przypadku dużych pojazdów, jakimi poruszają się tamtejsi kierowcy, liczących często ponad 5 m długości, jest znacznie łatwiejsze. Miejsca ukośne wymagają sporo manewrowania, a te gdzie należy wjechać tyłem, zmuszają do zatrzymania się na ruchliwej ulicy i cofnięcia się. Dla których może to stanowić poważny problem. Niestety tylko w ten sposób da się zwiększyć dostępnosć miejsc, więc kierowcy będą musieli po prostu się przyzwyczaić.