Mercedes twierdzi, że klienci chcą rozmawiać ze swoim samochodem jak z przyjacielem
Mercedes inwestuje w rozwój asystentów, opartych na AI, w oprogramowaniu samochodów. Firma uważa, że klienci potrzebują możliwości porozmawiania ze swoim autem.

Mercedes chce znacznie ulepszyć systemy głosowej interakcji z kierowcą. Firmie zależy, aby pasażerowie mogli ucinać sobie satysfakcjonujące pogawędki z samochodem. Co istotne, właśnie tego mają chcieć klienci marki, tak przynajmniej twierdzi dyrektor ds. oprogramowania, pan Magnus Östberg. Głównie dotyczy to azjatyckich nabywców Mercedesa, kierowcom w Europie nieco mniej zależy na omawianiu z samochodem ostatnio obejrzanych seriali, czy debat politycznych.
Halo, Mercedes
Asystent głosowy w autach Mercedesa jest obecny od wielu lat, ale szczególnie w starszych egzemplarzach interakcja ogranicza się do prostych komend. Firma od połowy zeszłego roku testuje ChatGPT w swoich samochodach. Dzięki sztucznej inteligencji możliwe ma być porozmawianie z autem, co daleko wykracza poza stosowanie samych komend głosowych. Dyrektor ds. oprogramowania Mercedesa podkreśla, że ma to przyciągnąć głównie klientów z Azji.
Naszym ostatecznym celem w przypadku naszych wirtualnych asystentów jest świadczenie usług: w różnych regionach usługi te są bardzo różne. Czatowanie – po prostu rozmowa – jest w rzeczywistości czymś, czego chcą nasi klienci w Azji. Nie mają celu, chcą po prostu kogoś, z kim mogą porozmawiać – Magnus Östberg, dyrektor ds. oprogramowania.
Rozmowa z AI w Mercedesie ma być swego rodzaju luksusowym doświadczeniem. Zapewne więc model językowy nie będzie dokładnie tym, z którym mamy do czynienia w przypadku ChatGPT czy Copilot. Sztuczna inteligencja w tym zastosowaniu musi być znacznie bardziej niezawodna i płynna w rozmowie.
Naszą filozofią w Mercedesie jest to, że będzie to luksusowe doświadczenie. Oznacza to, że nie będziemy „oszukiwać i naciągać” naszych klientów. To bardziej holistyczne doświadczenie. Ale tak, nasi klienci oczywiście będą musieli subskrybować pakiet i tak dalej, ale wierzymy, że nasi klienci nie chcą być „oszukiwani” – Magnus Östberg.
Ostatnie zdanie tej wypowiedzi wiele wyjaśnia. Asystent oparty na AI będzie wyposażeniem dostępnym za dodatkową subskrypcją – to coraz bardziej popularny model dystrybucji opcjonalnych funkcji, w szczególności słynie z tego BMW. Dopóki klienci będą opłacać abonament, ich Mercedesy uraczą ich przyjacielskimi rozmowami. Jeśli takie będzie ich życzenie, ponieważ asystent AI ma posiadać cztery różne ustawienia zachowania – naturalny, empatyczny, osobisty i proaktywny.

Rozmowy z samochodem zatem mogą mieć różnoraki charakter i będziemy mieli na to wpływ, poprzez zmianę ustawień. Ciekawe, jaki schemat będą wybierać kierowcy w Europie, a który stanie się ulubionym w innych regionach świata. Mam tylko nadzieję, że w razie potrzeby Mercedes będzie mógł zastosować się do zasady „milczenie jest złotem”, gdy wracając z pracy nabierzemy ochoty, by odpocząć np. od biurowego zgiełku.
- samochody
- moto
- AI / sztuczna inteligencja
- chatboty / ChatGPT
- motoryzacja