Mafia: The Old Country przybliżona na nowym filmie. Twórcy traktują Sycylię i jej kulturę jako centralną „postać” gry
Też mam nadzieję że dowiozą, w sumie nie mogę sie doczekać, chyba jedna z bardziej oczekiwanych gier które wychodzą w najbliższym czasie.
Widać w twórcach pasję, i że są to normalni utalentowani ludzie. Oby ta gra się udała, bo Mafię uwielbiam i jest zdecydowanie w moich top 5 seriach gier.
to dlaczego im 3 nie wyszła I Mafia wersja Ostateczna ?
Trójka im nie wyszła bo chcieli polecieć bezpiecznym schematem typowej ubigry, czyli ugrzeczniona politycznie, sztampowa historyjka, od początku projektowana pod system rozgrywki z masą grindu i powtarzalnych aktywności, w wiejącym nudą, otwartym świecie. Jakby tego było mało, to dodajmy jeszcze spore problemy techniczne na premierę i już mamy wisienkę na torcie. Przy skopanych fundamentach rozgrywki zalety, takie jak kreacje niektórych postaci, design części zadań z wątku głównego, czy wreszcie klimat Nowego Orleanu lat 60, podkręcany dobrze dobraną muzyką, nikną niestety w bezpłciowej całości.
Edycja Ostateczna im z kolei nie wyszła, bo minęła się z celem i wyszedł z niej jedynie taki budżetowy skok na kasę. Zamiast deklarowanego Remake'u otrzymaliśmi de facto nieudolny Remaster, w postaci odtworzenia oryginału na silniku trójki, w sposób taki aby się przypadkiem nie wykosztować. Stąd zamiast pieczołowitego oddania detali oryginału, tak aby nie naruszyć jego pierwotnego klimatu, to twórcy polecieli po kosztach, obsadzając główne role byle kim z castingu, bez patrzenia, czy dany aktor pasuje do odgrywanej postaci i scenariusza, czy nie (na dodatek wykorzystując przy tym niekoniecznie pasujące animacje i inne recyklingowane assety z trójki), do tego wycinając większość treści pobocznych i alternatywnych zakończeń, a to co zostało okraszając uproszczeniami i tanim efekciarstwem. W efekcie takiego rozwodnienia, gra z poważnych klimatów w stylu Chłopców z Ferajny i innych klasyków kina zjechała w odbiorze do poziomiu jakichś pajacujących młokosów bawiących się w gangsterów w jakimś serialu Netflixa, co dla dojrzałego odbiorcy jest na tyle żenujące i drażniące, że oryginał wciąż pozostaje dużo lepszym wyborem, jeśli stawiamy na jakość przedstawienia opowiadanej historii.
Popełnione błędy dały im chyba jednak do myślenia, bo w nadchodzącej odsłonie zdają się wracać do pierwotnych założeń serii, z nastawieniem na poważną historię, z gęstym klimatem i dbałością o detale. Pytanie tylko na ile jest to motywowane faktycznym wyciagnięciem wniosków i wyczuciem tematu oraz pasją i ambicjami, a na ile dalszym błądzeniem po omacku w świecie excelowych tabelek, opartym jedynie o prostą dedukcję, że skoro na przyjętym w poprzednich częściach kierunku nie wyszło, to może teraz spróbujmy odwrotnie, idąc w drugą stronę. Zobaczymy, niedługo się okaże co im wyszło tym razem.
Trójka im nie wyszła bo chcieli polecieć bezpiecznym schematem typowej ubigry, czyli ugrzeczniona politycznie
Co takiego w Mafii III było niby "ugrzecznione politycznie"?
Edycja Ostateczna im z kolei nie wyszła, bo minęła się z celem i wyszedł z niej jedynie taki budżetowy skok na kasę. Zamiast deklarowanego Remake'u otrzymaliśmi de facto nieudolny Remaster, w postaci odtworzenia oryginału na silniku trójki, w sposób taki aby się przypadkiem nie wykosztować.
Dobra, teraz już widać gołym okiem że troll. Z trudem dobrnąłem do końca wywodu.