Kultowa seria powraca, ale nie jest to powrót do korzeni, które pokochałem. Mimo to jedna rzecz nastraja mnie do Discip...
Aha, czyli czekamy na premierę Dziejów Nevendar w tym lub następnym roku.
W sumie to bym się chętnie dowiedział, jak niby dla takiej franczyzy bardziej opłacalne jest robienie wersji chińskiej/japońskiej niż polskiej.
Bo to w ogóle dla gier z Zachodu wygląda jakby patrzyli tylko na suchą liczbę wielkości rynku, ale olewali już to jaka może być rzeczywista baza graczy, bo nie uwierzę, że np. tutaj więcej osób kupi w Japonii niż w Polsce
Rzeczywiście Disciples II to chyba najlepsza część. Nie wiem, jakim cudem mam 183 godziny według Steama w Disciples III Reincarnation. Pamiętam, że w 2019 r. zainstalowałem ją ponownie, pograłem chwilę, po czym szybko odinstalowałem.
Czemu nie zrobią systemu walki w podobie drugiej części. Każda kolejna odsłona po dwójce stara się z uporem maniaka mimikować system walki z herosów, co nie jest tym czego chcą fani. Dwójka swoim system na wzór klasycznych gier jrpg rozkochała graczy, nie chcę heksagonalnych pól bitem tylko ulepszonej wersji z drugiej części (np. dodając trzeci szereg)
Druga sprawa to uchwycenie mrocznego klimatu zaszczucia i beznadzieji dla tego brutalnego świata. Już na screenach widać że twórcy polegli.
Dla mnie nie ma żadnego sensu czekanie na tą grę tym bardziej że premiera Dziejów Nevendar jest coraz bliżej i a nóż się okaże że ten mod wyjdzie w przyszłym roku.
Wygląda jak gra, która nie ma nic wspólnego z marką. Czyli jak każdy wydany tytuł po 2.
Tylko Disciples II (aczkolwiek cz.1 to był też kawał dobrej gry). Świetny system walki i o wiele bardziej myślałem, zastanawiałem się nad ruchem niż w późniejszych odsłonach. W ogóle szkoda, że gry, które wypracowały swój unikatowy klimat i mechaniki są na siłę upodobniane do głównych trendów. I nagle się okazuje, że zamiast zyskać to tracą (tracą bazę a wcale nowych tak nie zyskują zwolenników). Tak więc wolałbym prawdziwy powrót tej świetnej gry a nie kolejne wyobrażenia producentów.
Kolejny kupsztal kalypso jadący na marce, nigdy od tych partaczy nic nie kupię za taki dojazd legendy.Kolejni na czarnej liście obok BioWare i Dragon Gayge: Transguard.
Jak we FLESZU usłyszałem że można będzie rekrutować jednostki z pięciu frakcji (a raczej nie chodziło im o 5 kampanii dla każdej rasy) to już podziękowałem. No ale że jestem naiwny i bardzo cenie sobie jedynkę i dwójkę to będę śledzić.
Mnie to po prostu zawsze zastanawia czy oni na prawdę nie wiedzą dlaczego dwójka odnisoła sukces a reszta części nie? Posępny klimat, ciężka i mroczna nuta,historia pełna brudu i beznadzieji historia, art style łączący średniowieczny mrok z lekkim japońskim akcentem, poziom strategii z herosów ale walka już nie! Tutaj jest planowanie ruchów na kilka wstecz - proste i teraz unikalne. ale nie... lepiej walić w generic fantasy i robić kolejnego turowego klona..