Kultowy Fallout niejednokrotnie był interpretowany pod kątem politycznym – przypisuje się mu m.in. niesienie myśli antykapitalistycznej. W opozycji do tej hipotezy stoi Tim Cain – jeden z twórców serii.
Gracze lubują się w doszukiwaniu odwołań do rzeczywistości w grach. Nie jest to ograniczone do świata gier, gdyż fani interpretują różne treści kulturowe – książki, filmy, obrazy, piosenki i wiele innych. Na lekcjach polskiego niejeden uczeń musiał wysłuchiwać górnolotne wykładnie wierszy ze strony nauczycieli. Analiza ze strony odbiorców nie ominęła również Fallouta. Czego więc gracze doszukują się w tej serii?
Fallout przyciągnął rzeszę graczy – jest to obecnie tytuł znany i kultowy, a dodatkowo nie bał się podejmować kontrowersyjnych tematów. W drugiej części można było chociażby zawrzeć ślub jednopłciowy, a nawet wziąć rozwód, co jak na rok 1998 było dość odważnym pomysłem. Nie brakowało też wątków związanych z prostytucją i seksualnością. Jednak nie to było głównym tematem najpopularniejszych dyskusji.
Graczy intrygowało też rzekome przesłanie, jakoby Fallout stanowił krytykę kapitalizmu. Możemy jedynie podejrzewać, że przyniosło to serii jeszcze większą popularność wśród graczach o poglądach antykapitalistycznych. Bethesda, która odpowiadała za nowsze odsłony w dużym stopniu obrała ten kierunek w znacznie bardziej zdecydowany sposób. Gry wypełniły nawiązania do złowieszczych przedwojennych korporacji, wykorzystywania pracowników i wszechobecnych oskarżeń o sprzyjanie socjalistom.
Z taką interpretacją nie zgadza się jednak Tim Cain, jeden ze głównych twórców pierwszego Fallouta. Na swoim kanale na YouTube zamieścił film, w którym podzielił się swoim spojrzeniem na kapitalizm, to jak wpływa on na branżę gier i jak często gracze podchodzą do tych kwestii w zbyt prosty sposób.
Nie uniknął jednak wspomnienia o swojej najbardziej znanej serii. W komentarzu jedna z osób poruszyła wątek antykapitalistycznych treści w Fallout. Autor nie musiał długo czekać, by odpowiedział mu sam Cain, który w bezpośredni sposób zaprzeczył, jakoby gra od początku miała mieć taką wymowę.
Krytyka kapitalizmu nigdy nie była celem Fallouta. W grze dołożono wszelkich starań, by wspomnieć, że inne kraje, takie jak Chiny, również zachowywały się strasznie. Jeśli już, to Fallout jest komentarzem, że wojna jest nieunikniona, biorąc pod uwagę podstawową naturę człowieka.
Cain wspomniał jednak przy tym, że interpretacja dzieł kultury oczywiście zależy też od samych odbiorców.
Nie sądzę, by w moich grach przewijał się jakikolwiek powtarzający się motyw przewodni (może poza nieufnością wobec władzy), ale jak widzisz ludzie interpretują moje gry na różne sposoby. I to jest w porządku. Każdy ma własną perspektywę i dana historia będzie znaczyć co innego dla różnych ludzi.
Jak widać, Cain nie jest osobą, która całkowicie neguje tę interpretację, gdyż szanuje odczucia innych graczy, nawet jeśli osobiście się z nimi nie zgadza. W oryginalnych izometrycznych Falloutach USA były ukazane jako kapitalistyczna dystopia postawiona w kontrze do dystopii komunistycznej w postaci Chin.
W grach wyraźnie da się odczuć wpływ wątków politycznych, jednak ostateczną intencją twórców nie było niesienie poglądu, jakoby kapitalizm był złem, z którym należy walczyć, ponieważ to nie same systemy ekonomiczne sprawiały, że kraje te były tak autorytarne. Był jedynie realiami, w których przedstawiono daną historię. Jeśli jednak osobiście odbieracie historię inaczej, to nikt wam tego nie zabroni. Właśnie tego zdania jest Tim Cain.
Więcej:Do gry Fallout 4 dostępne jest teraz ogromne nowe fanowskie rozszerzenie

Autor: Klaudia Makoś
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej z Podkarpacia. Zafascynowana grami od dwóch dekad i anime od dekady, kociara od urodzenia. Lubi też poznawać zwyczaje różnych kultur i regionalizmy w języku polskim. Oprócz tego uczy się języka japońskiego, by móc lepiej poznać kulturę Japonii i oglądać anime bez napisów.