Serwis Latino Review od lat zajmuje się ocenianiem scenariuszy filmów, które w przyszłości mają trafić na srebrny ekran. Firma znana jest z tego, że potrafi doskonale wyczuć, czy nadchodzący obraz okaże się hitem czy może skończy jako eksponat w osiedlowych wypożyczalniach filmów DVD.
pozostałe
Marek Grochowski
16 sierpnia 2006 11:41
Czytaj Więcej
Jeśli chodzi o scenariusz to wole poczekać na obraz bo tas to moge sobie wiele rzeczy poprostu wyobrazić niż zobaczyć :P
Oby to byla prawda...
Zobaczymy...
tylko dlaczego w tej roli obsadzili mdlego, nijakiego i beznadziejnego Diesla? :/
Scenariusz scenariuszem, a obsada obsadą. :|
Tzymische ---> bo jest łysy? :))
A serio to mnie się on całkiem widzi w tej roli - w końcu zapewne od seryjnego mordercy za wiele nie można usłyszeć.
w tym filmie bez dwoch zdan powinien grac koles z Transportera. Jak tylko pierwszy raz zobaczylem ta gre na PC to widzialem jako bohatera wlasnie jego.
Tak samo jak gralem w MaxPayna na PC to widzialem w tej roli Rourke'a.
To duzy blad, ze zdecydowali sie na Dizla :p
W tej roli powinien zagrać niejaki Wiktor Suchorukow. http://www.filmweb.pl/Viktor,Sukhorukov,filmografia,Person,id=9767
Też jest łysy i grał killera w filmach Brat i Brat 2 :)
Nie zapomnijmy tylko dodać, że ten recenzent rzadko wystawia scenariuszowi ocenę niższą niż B+ (zaszczyt ten "kopnął" The Bourne Ultimatum i wymieniony Tokio Drift), na A zasłużyły też: Halo i Splinter Cell, a Transformers i Batman Begins dostały nawet A+. Chyba ma facet niskie wymagania.
Ciekawe, co byłoby, gdyby przeczytał scenariusz Ojca Chrzestnego? Padł porażony ogromem arcydzieła (tym razem prawdziwego)?
cos nie widzi mi sie ten scenariusz...Vin Diesla lubie ale nie wiem co sadzic o jego roli w tym filmie
Lubię Vina i to bardzo,chcę aby zagrał jakąś glośną rolę w jakimś hicie,ale do hitmana on zdeczko sie nie nadaje tak sadze,chociaz moze zagrac dobrze.
Na tę chwile nie znam jakiegos dobrego łysola, aby tam pasowal moze poza kojakiem gdyby byl mlody i żyl jeszcze i byl hudy :D
Tak się zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że Diesel musiałby troszku schudnąć by wcielić się w Hitmana ;)
A wedlug mnie David powinien grac:
http://www.davidbateson.dk/
Podklada glos w grze, to i by w filmie zagral
Dżizus, Przeciez mieli pod reka Statchama z Transportera - po prostu wypisz wymaluj agent 47:)
Mało miarodajne to dla mnie źródło skoro taki badziew jak "The Fast and the Furious: Tokyo Drift" otrzymał kategorię C, a nie F.
Orlando - faktycznie ten David Bateson ma coś z Hitmana, ale wątpię czy na dłuższą dałby radę. Zaś Statcham za bardzo kojarzy się z efektownymi walkami, a takich powinno być raczej mało w psychologicznym (tak domniemam) obrazie o płatnym mordercy. Podsumując mniemanie: Diesel nadaje się idealnie. Zresztą, podpisał on już umowę z autorami gry i to jego "mordka" będzie nam towarzyszyć podczas kolejnych spotkań z panem Hitmanem.
A tak nawiasem: nie wiecie może kto ma zagrać w filmie Max Payne? Jestem bardzo ciekawy "mordki" głównego bohatera.
"Zaś Statcham za bardzo kojarzy się z efektownymi walkami (...) Podsumując mniemanie: Diesel nadaje się idealnie."
Powiedzcie mi, że to żart albo mnie dobijcie.
CWSerek --> a Diesel kojarzy się z Riddickiem i wieśniackimi stuningowanymi furami.
"...w psychologicznym (tak domniemam) obrazie o płatnym mordercy"
No właśnie, co ma wspólnego Vin Diesel z głęboką psychologią postaci, grą twarzy, gestów i innymi subtelnnymi elementami gry aktorskiej? Przecież jego wyraz twarzy i bijąca z niego głębia nie nadaje się nawet do zagrania płyty chodnikowej.
Bruce Willis byłby świetnym hitmanem tyle tylko żę budżet filmu nie pozwoliłby chyba zatrudnić tego aktora.A tak pozatym to Bruce Willis też jest łysy.
Popieram przedmówców ...
CWSerek - Widać, że mało grałeś w Hitmana ...
Panowie (i Panie :D) ... co ma łysina do postaci ... każdego można ogolić :)
To tak na dobry początek ...
Bruce W. ... Nie pasuje nawet ciut ciut ...
David B. ... Nie ten wyraz twarzy ...
Wiktor S. ... J.w.
Vin D. ... Nazbyt napakowany ... i nie ten glos ...
No i Jason S. ... Może jego ekstra ciosy powalają, ale jeśli ktoś kto grał we wszystkie "dotychczasowe" części Hitmana i oglądał filmy "Włoska robota", "Revolver", oba "Transporter'y" i pozostałe ekranizacje, w których on zagrał, bez mrugnięcia okiem powie, że to właśnie on powinien być tytułowym Agentem 47.
Wyraz twarzy, budowa, ruchy ... no i łysina na zawołanie ...
Po za tym to aktor i potrafi wcielić się w przeróżne role.
Nie posiadam pełnych informacji, wiadomości, czy plotek nt. filmu, ale jeśli producenci nie wzieli Jasona pod uwagę ... ohhh Big mistake ...
No ale cóż ... pozostaje nam żyć w nadziei, że wielki Vin nie zje*** charakteru postaci ...
Do miłego :)
Hehehe... no i zamiast konkretnego filmu, w którym ludzie ginęliby od jednej kulki w łeb zobaczymy hollywoodzką papkę nafaszerowaną wybuchami, tysiącem strzałów i mięsniakiem w roli głównej. Obym się mylił. Wątpię też, aby budżet filmu był wystarczająco wysoki by pokryć gaże Vin'a w celu zminimalizowania jego muskulatury. Statcham jest obecnie jedynym aktorem, o którym mi wiadomo, idealnie nadającym się do roli "47"... Wyraz twarzy, sposób poruszania się, brak wyraźnych oznak emocji w mimice oraz ten specyficzny akcent, który mógłby dodać smaczku postaci. Vin wyskoczy zapewne ze swoim "nigga style" i czarnym slangiem a'la "joł maderfaker". Ni w pi ni w oko pasuje w tym filmie.
Jeśli myślicie, że to jest najgorsze, to poczytajcie, na filmwebie, kogo ma jeszcze grać Diesel. Starożytny Hannibal z napakowanymi mięśniami... Ciekawe...