Za tę cenę? Nikim. Poczekam aż gra będzie za 100 zł w wersji GOTY za jakieś 2 lata.
Via Tenor
Fajna reklama.
Nikim nie zagram, i nie polecam nikomu.
Daleko mi do widzenia wszedzie woke-sroke i ataku na biednego bialego hetero "menszczysne".
Ale te designy (z wyjatkiem brodacza od biedy) sa poprostu odpychajace wizualnie, nudne i nie pasuja do uniwersum, bo tego borderlandsowego, groteskowego szalenstwa jest w nich tyle co trucizny na glowce zapalki. Czyli niewiele.
Jest wiele gier oskarzanych o w/w i nijakosc designu, czesto nieslusznie (np nagonka na Outer Worlds 2).
Tutaj macie definicje nijakosci i nudnego designu. Dodatkowo posypanego odrzucajacym "patrzcie jakimi jestesmy KREJZOLAMI!" tiktokowym vibe.
Zagram w Borderlands 4 z przyjemnością, ale jeszcze nie wiem jaką postacią będę grał.
Też poczekam do pierwszych dlc bo cut content jest na setki dolarów wyceniany i ta gra nagle po roku może być warta tysiąc złotych bo dlc będą sprzedawane odzielnie mapa, zadanie, broń, boss, lokacja, nowa postać tak będą odzielne postacie bez dlc. niech to będzie 10 rzeczy każada 9.99 $ już się 100 dolców a jedna trzech takich premium paczek takich paczek ma 3 przed pierwszym dlc.
Szkoda ze nie ma postaci typowo pod snajperki jak w poprzednich częściach,chyba ze jest przewidziana pod DLC...
O, mam tak samo. Mrdecai, Zer0, Aurelia, a potem... Żadnego godnego następcy. Oby w 4 to poprawili.
Też wolę grać postaciami, spersonalizowanymi pod określony typ broni, lub styl walki. Dlatego najlepiej mi się grało postaciami z pierwszej części, gdzie był żołnierz, syrena, tank, i snajper. Teraz człowiek gra nie wiadomo czym i nie wie jaki umiejętności wybrać. To tak jakby kiedyś były lody waniliowe, owocowe i czekoladowe, a teraz mamy lody i jabłkowo-marakujowo-marchewkowe.
Nikim nie zagram, bo jeszcze trójki nie skończyłem... Nie ma sensu kupować gier na "zapas", a tym bardziej po takich cenach jak obecnie.
Chciałem kupić w pre-orderze, ale poczekam na recenzje. Na trójkę byłem nagrzany jak passat przez webasto zimą i dostałem tak kiepską fabułę, że przeszedłem to tylko raz. Jedynkę, dwójkę, czy nawet Pre-Sequel (które bardzo lubię!) przechodziłem kilkukrotnie różnymi postaciami. W trójce mamy epopeję cringe'u (antagoniści, Ava) i niewykorzystany potencjał (mogli zrobić DLC z B-Team). Gameplay super, ale to za mało.
Ja dokładnie odwrotnie, zero zainteresowania fabuła w Borderlandsach. Tylko gameplay się dla mnie liczył a ten w 3 był genialny. W 4 zagram bo dodali mi do karty, jak coś nie pyknie (bo jest trochę zmian w gameplayu) to przejdę chyba jeszcze raz 3